Od zera do (prawie) bohatera

11

Jeśli chodzi o grę live to we wtorek kolejny turniej Warszawskiej Ligi Pokera i 2 miejsce co w połączeniu z 18 miejscem Losadamosa daje mi już blisko 70 punktów przewagi w naszym małym challengu. Już się zaczynam powolutku zastanawiać nad napisem na koszulce dla Adama 🙂

Sam wtorkowy turniej był bardzo dziwny. W turnieju zagrało około 40 osób, startowy stack to 5,000 a do momentu, w którym pozostało w grze 5 zawodników nie miałem ani razu więcej niż 7,500 żetonów. Co jeszcze ciekawsze do tego momentu tylko raz byłem na sprawdzonym allinie! Nie da się ukryć, że turniej ułożył się dla mnie znakomicie. W samej końcówce udało mi się solidnie nabudować i heads-up z Abdulem rozpoczynałem ze sporą przewagą, niestety w grze 1-na-1 zabrakło już mi cierpliwości parę sporych błędów i bardzo szybko zostałem pokonany. 

Jeśli już jesteśmy przy dziwnych turniejach to nic chyba nie przebije wczorajszego freezouta za $22 na PokerStars. W turnieju zagrało ponad 1,500 zawodników, a w momencie jak pozostało w grze 120 kilku przegrałem pulę, po której pozostały mi 152 żetony! Blindy w tym momencie wynosiły 600/1200 ante 125. Po zapłaceniu ante wrzuciłem więc pozostałe mi 27 żetonów z Q5 i już chciałem turniej zamykać, jednak dzięki 5 na flopie pokonuję AT przeciwnika i mam już zawrotną kwotę 1233 żetonów. Kolejne 3 rozdania dostaję jakiś straszny śmietnik, w końcu wchodzę na big blinda, który jest przymusowym allinem i mam Q2. Pojedynek z KQ wygrany dzięki dwójce na flopie i po tym rozdaniu mam już 3,191 żetonów (liderzy coraz bliżej :P).

Znowu kilka rozdań przerwy i allin za 1,800 z T9, tym razem call od dwóch przeciwników mających A8 i QJ, na stół spadają jednak Q-9-6-7-8 i strit pozwala mi się potroić do rozmiarów 8,500 żetonów. Jedno okrążenie przerwy i kolejny allin, tym razem z AT i call od K-9. T na flopie, as na river i dwie pary wygrywają  a ja mam już ponad 12,000. Potem dwa niesprawdzone alliny, i sprawdzenie przez A5 moich siódemek. Set od razu na flopie i wskakuje na blisko 36,000 (a jeszcze niedawno miałem 152). Potem jeszcze wygrane AQ na Q9 i AA na T6 (!) i już miałem blisko 90,000. W pewnym momencie stack nawet skoczył powyżej średniej do blisko 160,000, a ostatecznie w tym dziwnym turnieju zająłem niezłe 12 miejsce. Trochę zabrakło do FT, ale w zasadzie od momentu jak mi zostały 152 żetony to i tak byłem na freerollu. Prawie udała mi się realizacja scenariuszu od zera do bohatera. Może następnym razem będzie lepiej 🙂 

Dyskwalifikacja na WSOP

Jak się okazało Łysy nic nikomu nie mówiąc postanowił spróbować swoich sił na World Series of Poker. Biorąc pod uwagę jak to wszystko się skończyło nie dziwię się, że nie chciał się nikomu pochwalić swoimi wyczynami.

Poprzedni artykułWyniki Ligi PokerTexas na PokerStars – VI turniej
Następny artykułPoker w Libanie

11 KOMENTARZE

  1. @coldie:

    z nowym softem bwin’a też działa?

    zielony nie jestem ale przyznam się szczerze, że z tym nie potrafię sobie poradzić :/

    byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc, [email protected] dzięki!

  2. Newsa z Łysym trzeba uznać za wiadomość roku 2009!! rozłożyłes tym wszystkich na łopatki:)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.