W świecie pokera mamy wielu legendarnych zawodników: Phila Hellmutha, Doyle'a Brunsona czy Johnny'ego Chana. Jednak oprócz graczy na pokerowe show składają się inne jednostki. W tym artykule przytoczymy fragment wywiadu z doświadczonym i kochanym przez wielu komentatorem – Normanem Chadem.
Rozmowa została przeprowadzona w ramach podcastu „Top pair home game poker”. W przeszłości gośćmi tego programu byli między innymi Barry Greenstein, Mike Sexton czy Linda Johnson. Całość trwała około godziny, a poniżej przedstawimy najciekawsze fragmenty wywiadu.
Na początku prowadzący zadali pytanie o najsłynniejsze zdanie w historii komentarza Chada, tuż po odniesieniu szokującego zwycięstwa przez Chrisa Moneymakera w turnieju głównym World Series of Poker 2003. Powiedział on wtedy: – To przerasta nawet bariery wyobraźni. To coś nie do uwierzenia! -Mimo, iż komentatorzy często przygotowują sobie zgrabne zdania na wypadek spektakularnego zwycięstwa któregoś z graczy, w tym przypadku gość programu powiedział, że był to jedynie efekt emocji.
Następnie redaktor pokerowy został zapytany o swoje początki przygody z tą grą karcianą. Wszystko zaczęło się na studiach, kiedy to wraz z kolegami Chad rywalizował w różne odmiany pokera, często do późnych godzin nocnych. Odmiana Texas Holdem nie była wówczas popularna. Grał na niskie stawki, z dala od kasyn, gdyż nie podobał mu się fakt pobierania opłat. Jak sam mówi, poker spodobał mu się od razu i bardzo szybko stał się jego ulubioną rozgrywką.
Nie myślał jednak o profesjonalnej karierze z tym związanej. Po zakończeniu studiów napotykał coraz mocniejszych przeciwników, jednakże nie powstrzymało go to i zaczął odnosić pierwsze sukcesy. Dzięki pokerowi był w stanie opłacić kosztujący około 15.000$ kurs prawniczy swojej pierwszej żonie. Jak mówi nie spotkał się jednak ze zbyt wielką wdzięcznością, gdyż żona rozwiodła się z nim wkrótce po tym.
Każdego roku komentator występuje w 3 lub 4 turniejach World Series of Poker i zdarza mu się notować niezłe rezultaty. Jednak czy oprócz tego zdarzało mu się osiągnąć jakieś godne wspomnienia wyniki? Sam zainteresowany odpowiada, że zazwyczaj wszystkie jego miejsca płatne są rejestrowane. Nie są to jakieś wielkie kwoty, biorąc pod uwagi stawki, na jakie obecnie można na świecie grać w pokera. Największe zwycięstwa Chada są rzędu 2000$-3000$, a największa porażka wyniosła około 4.500$.
Co znaczyłoby dla legendy pokerowego mikrofonu zdobycie bransoletki WSOP? Marzeniem większości pokerzystów jest któregoś dnia wygranie jednego z turniejów najbardziej prestiżowego cyklu świata. Jednakże mało jest osób, dla których triumf w tych zawodach znaczyłby aż tyle, co dla człowieka, który jest ściśle związany z tourem od wielu lat. Nawet minimalna wygrana w pierwszym turnieju WSOP, który rozegrał, smakowała jak zwycięstwo. Gdy później udało mu się zająć 12. miejsce oraz dojść na stolik finałowy, potraktował to jak zdobycie bransoletki. Z pewnością prawdziwa wiktoria w takich zawodach byłaby najważniejszym dniem w życiu Normana Chada, czego sam nie kryje.
Zawsze gra się o zwycięstwo? Nie w tym przypadku. Chad dość często startuje w pokerowych turniejach charytatywnych. Nie stara się jednak zająć pierwszego miejsca. Jego celem jest bardziej zainteresowanie szerokiej publiki i pozyskanie większej ilości środków na szczytne cele. Z tego powodu wykorzystuje swoje znane nazwisko i swój komediowy wizerunek, starając się zachowywać podobnie jak podczas relacji. W jego grze panuje pełen luz. Zachowanie komentatora przy stole odbiega znacznie od atmosfery panującej w prawdziwych zawodach. Jak sam mówi: – Często oglądając grę zawodników w poważniejszych imprezach ma się wrażenie, jakby się oglądało relację z pogrzebu. Nie chcę, żeby tak było, więc kiedy gra, staram się rozweselać innych.
Podczas relacji z turniejów WSOP Norman Chad tworzy niepowtarzalny duet z Lonem McEchearnem. Czy w pozapokerowym świecie również zdarza im się spotkać i porozmawiać? Gość podcastu „Top pair home games poker” potwierdza, że od pierwszego dnia współpracy wiedział, że wraz z Lonem uda im się stworzyć coś wielkiego. Jednak sam Chad nie jest typem ekstrawertyka, więc preferuje spędzać czas albo w samotności, albo ze swoimi zwierzętami. Ze swoim partnerem spotykają się jedynie podczas tworzenia relacji z WSOP oraz niektórych turniejów charytatywnych.
Bez wątpienia jeśli chodzi o cykl World Series of Poker, Norman Chad osiągnął status legendy. Jednakmczy są inne pokerowe show, które chętnie by skomentował? Zdaniem doświadczonego redaktora i satyryka turnieje transmitowane przez ESPN w pełni go satysfakcjonują i nie czuje potrzeby mieć większej styczności z pokerem w ciągu roku. To pozwala mu zachować świeżość i kreatywność w najważniejszej pokerowej imprezie roku. Ponadto, jak twierdzi, w jego kontrakcie jest zapisana klauzula, że nie może komentować rozgrywek dla innej stacji niż ESPN.
Na końcu prowadzący zapytali weterana transmisji, jaki jego zdaniem byłby wymarzony stolik finałowy turnieju głównego WSOP. Gość nie miał wątpliwości, najciekawszy dla widzów zestaw graczy składałby się z najbardziej znanych zawodowców świata oraz grupy amatorów żądnych pokonania mistrzów i zgarnięcia wielkiej wygranej. Według Chada to różnorodność graczy jest najbardziej ciekawa dla oka. Amatorzy i zawodowcy, kobiety i mężczyźni, młodzi i starzy, jeśli tak wygląda stół finałowy, to z pewnością będzie on chętnie oglądany, a on sam będzie miał wielką przyjemność z relacjonowania wydarzeń dla widzów.
Wywiad jest dostępny na stronie internetowej podcastu. Na pewno jest on warty wysłuchania w całości, gdyż gość programu to prawdziwa ikona pokera. Mało kto ma aż tak duże doświadczenie związane z tą grą oraz miał do czynienia z aż tyloma różnymi stylami gry. Zeszłoroczna edycja WSOP została z pewnością zapamiętana przez wielu fanów, również za jego sprawą, a w tym roku nie będzie inaczej.