Pokerzyści to w zdecydowanej większości ciekawi i bardzo barwni ludzie. W zasadzie żadna sytuacja związana z graczami nie powinna nas dziwić. Jednak poniższa konwersacja na czacie w czasie pokerowej sesji jest jedną z najbardziej absurdalnych jakie zdarzyło nam się widzieć.
Timofey “Trueteller” Kuznetsov grał sobie sesję pokerową z Randym „nanonoko” Lew. W pewnym momencie Rosjanin zaproponował 30 minut przerwy, na co nie chciał zgodzić się „nanonoko”.
Okazało się jednak, że jak pisał „Trueteller” przerwa była konieczna bowiem ciężko skupić się na grze w pokera, gdy po domu biega niedźwiedź!
Najbardziej podoba nam się, gdy na pytania zdziwionego Randy'ego Lew jego przeciwnik odpowiada „i leave in Russia”, widocznie tam to normalne, że niedźwiedzie wchodzą do domów i przeszkadzają w grze w pokera.
Co prawda nie wiadomo czy cała historia z niedźwiedziem jest prawdziwa, ale jest to tak absurdalna wymówka na przerwanie sesji, że trzeba uznać iż „Trueteller” rzeczywiście musiał mieć nieproszonego gościa w domu.
Ja zawsze mówię że muszę się wysrać i tyle, nikt nie ma pretensji, chyba że jest ciotą o ksywie teemteem
Kolot, już skasowałem kolejne wypociny mike’a.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.