„Nie tylko poker” to nowy cykl tekstów na Pokertexas, w którym głównymi bohaterami będą gry planszowe i karciane. Większość społeczeństwa widzi gry planszowe w podobny sposób jak pokera – zupełnie inaczej niż wygląda to w rzeczywistości. Poker kojarzony jest z cygarami i piwnicami, a planszówki z Chińczykiem i Monopoly. A oba światy mają do zaoferowania o wiele więcej. I tym właśnie się tu zajmiemy.
Ryzyk Fizyk to według opisu na pudełku „najczęściej nagradzana gra imprezowa”. Tego nie jestem w stanie sprawdzić, ale po kilkunastu partiach z całą pewnością mogę stwierdzić, że na pewno jest to warta zagrania gra imprezowa. A pokerzyści mogą znaleźć w niej sporo elementów, dzięki którym poczują się jak w domu.
Zacznijmy może od tego najbardziej oczywistego, rzucającego się w oczy od razu po otwarciu pudełka, a więc pokerowych żetonów. Co prawda dla każdego gracza są tylko po dwa, ale to znajome uczucie trzymania ich w dłoni od razu przywodzi na myśl rywalizację.
Reszta żetonów, o które toczyć się będzie gra, jest już kartonowa – w przeciwnym wypadku koszty gry poszłyby wyraźnie w górę, a tego żaden wydawca nie chce. A już na pewno nie w grze imprezowej.
Gdy przyjrzymy się zasadom, okazuje się, że tu też gracze w pokera znajdą coś dla siebie. Gra polega na odpowiadaniu za pomocą liczb na zadane przez krupiera pytania. Odpowiedź należy zapisać na swojej tabliczce – oczywiście w tajemnicy przed wszystkimi. Następnie po upływie 30 sekund wszyscy muszą odsłonić odpowiedzi i uszeregować je od najwyższej do najniższej układając odpowiednio na dołączonej do gry macie. Najbardziej skrajne odpowiedzi dostają największe kursy na obstawione odpowiedzi. Odpowiedź najbardziej bezpieczna (środkowa) dostaje najmniejszy – od 2 do 1 aż po 6 do 1).
Po uszeregowaniu odpowiedzi wszyscy mają kolejne pół minuty, by obstawić jedną lub dwie odpowiedzi, które ich zdaniem są najbliżej prawdy. Możemy wykorzystać do tego dowolną liczbę pieniędzy, jakie do tej pory wygraliśmy. WAŻNE: wygrywająca odpowiedź jest nie tylko najbliżej prawidłowej odpowiedzi, ale też nie może przekroczyć właściwej wartości.
Autor najbliższej/najlepszej odpowiedzi otrzymuje nagrodę w wysokości 300$. Każda osoba, która postawiła na poprawną odpowiedź, dostaje nagrodę w zależności od tego, ile pieniędzy postawiła i na jakim polu maty leży zwycięska odpowiedź.
Pytania są z wiedzy bardzo ogólnej, często wręcz absurdalnie trudne: Ile koni wzięło udział w ekranizacji „Krzyżaków” z 1960 r.? Ile procent Polek goli pachy? Z ilu elementów składa się zestaw LEGO 75191, czyli Gwiazda Śmierci z „Gwiezdnych wojen”? Tu jednak nie chodzi o podawanie poprawnych odpowiedzi, bo inaczej nie byłaby to gra imprezowa. A tak śmiejemy się słysząc pytanie, na które często nikt nie ma prawa znać odpowiedzi, potem śmiejemy się jeszcze bardziej widząc totalne rozstrzały w naszych odpowiedziach, a potem już turlamy się pod stołem, gdy krupier odczytuje prawidłową odpowiedź.
Na przykład, przy pytaniu: „Ile kilogramów ważył pierwszy komputer ENIAC?” pojawiły się odpowiedzi 112, 250, 1800 i 2350. Ciężko nie zaśmiać się widząc takie różnice, co dodatkowo potęguje poprawna odpowiedź – ale tej nie będę wam zdradzał. Innym razem, na pytanie: „W ilu krajach na świecie w 2016 roku angielski był językiem urzędowym?”, wszyscy gracze odpowiedzieli w zakresie 11-15, a ktoś inny stwierdził, że w… 111.
Ale jest tu też miejsce na strategię. Dobrze jest wiedzieć co nieco, ale nawet będąc gdzieś daleko od prawidłowej odpowiedzi (człowiek zdecydowanie nie ma ponad dwóch tysięcy kości) w żadnym stopniu nie przekreślasz swoich szans na zwycięstwo, ponieważ prawidłowa odpowiedź daje nam tylko 300$. A zdarza się zdobywać i 30.000. Najważniejsza jest bowiem taktyka obstawiania.
Musimy to robić szybko, bo mamy tylko pół minuty. Przede wszystkim dobrze jest znać swoich rywali. Jeżeli wiemy, że ktoś interesuje się sportem, to w tego typu pytaniach warto zwrócić uwagę na jego odpowiedź, a następnie odpowiedzi, które obstawia i wziąć pod uwagę jego zdanie.
Możemy też podejść do tematu w bardziej matematyczny sposób. Nie mając pojęcia, która odpowiedź będzie prawidłowa, może warto będzie obstawiać odpowiedzi skrajne, ponieważ to za nie można wygrać najwięcej pieniędzy. Różnica między kursem 2 do 1 a 6 do 1 jest bardziej niż zachęcająca. Można też obstawiać tak, by dać sobie teoretycznie większą szansę na trafienie, czyli gdy odpowiedzi będą wynosić np. 3, 5, 12, 21, 24, to obstawienie 12 mimo mniejszego kursu daje nam większe pole do trafienia, bo zawiera w sobie zakres odpowiedzi 6-12. Z kolei odpowiedź 24 pozwoli nam zgarnąć kasę, jeżeli prawdziwa odpowiedź będzie od niej większa, co jest dosyć sporym przedziałem. A takie postawienie na 21 daje nam pieniądze tylko wtedy, gdy prawidłową odpowiedzią będzie 21, 22 lub 23.
W Ryzyk Fizyk można naprawdę ocenić, czy ktoś jest graczem wykorzystującym matematykę do zwycięstwa, czy może dobrze czyta innych graczy. A może po prostu jest omnibusem i zna wszystkie odpowiedzi (choćby w przybliżeniu).
Ryzyk Fizyk to gra, która spodobała się każdemu, z kim miałem przyjemność grać. Nikt się nie denerwuje, że nie zna odpowiedzi, bo najczęściej nie ma się po prostu na to szans. Rozgrywka jest dynamiczna, bo mamy po 30 sekund na podanie odpowiedzi i obstawianie. Samo obstawianie też jest fajne i można podejść do niego na kilka sposobów. Warto znać ludzi przy stole, a dzięki tej grze można też ich nieco poznać. Do tego zabawa płynąca z rozgrywki i proste zasady sprawiają, że można zagrać w nią równie dobrze z kumplami przy drinku, jak i z rodziną w domu.
Zasady mówią, że gra kończy się po siedmiu pytaniach i osoba, która w tym momencie ma najwięcej pieniędzy, wygrywa. My jednak zawsze gramy po dziesięć pytań… i tak trzy razy. Ciężko się oderwać i jedyny problem jest taki, że w pudełku znajdziemy 250 pytań. Co prawda 35 partii (trybem siedmiopytaniowym) za około 100 zł to bardzo dobre value, a jest szansa, że większości odpowiedzi nie będziemy już pamiętali, gdy trzeba będzie do nich wrócić, no ale w końcu gra się jednak skończy. I to jedyny prawdziwy jej minus (no dobra, karty z pytaniami są małe i giętkie, a mata leży powyginana na stole, ale poza tym nic jej nie dolega).
Pokerzystki, które warto obserwować na Instagramie
