Turniej Mega Poker Series w Wiedniu okazał się bardzo szczęśliwy dla Kamila Jędrzejczyka. Polak przegrał bowiem dopiero w heads-upie, gdzie musiał uznać wyższość Mariana Fridricha.
Finałową rozgrywkę Polak rozpoczynał z bardzo dobrej pozycji, przed rozpoczęciem ostatniego dnia posiadał bowiem trzeci stack. Zdecydowanym chipleaderem był natomiast Marian Fridrich. Oprócz Jędrzejczyka przy finałowym stole zasiadł między innymi Holender o polskich korzeniach, Dominik Kulicki. Stawka była wysoka, pierwsze miejsce warte było bowiem 54 tysiące euro, przy blisko 50 tysiącach mniej za dziewiątą lokatę.
W najgorszej sytuacji znajdowała się jedyna kobieta przy stole, Virginie Debreuille. Dość szybko udało się jej podwoić, stało się to niestety kosztem Kulickiego. Holender polskiego pochodzenia był co prawda faworytem ze swoim Q Q , gdy rywalka odsłoniła A J i jego przewaga utrzymywała się aż do rivera. Ostatnią kartą był jednak A i sytuacja Kulickiego stała się już bardzo ciężka. Po chwili odpadł on zresztą z turnieju, znów mogąc mówić o sporym pechu. Jego all-in z A J został sprawdzony przez A 10 Fridricha. Losy rozdania znów rozstrzygnęły się na riverze – tym razem przyniósł on dającą Słoweńcowi zwycięstwo 10 i Kulicki musiał pożegnać się z turniejem. Za dziewiąte miejsce otrzymał 4 300 euro.
Nieco później Debreuille udało się wygrać flipa i zaliczyć kolejne podwojenie. Po chwili Belgijka zdecydowała się na kolejne zagranie za wszystko i o jej losach miał zdecydować kolejny coin flip, jej A K starło się bowiem z 7 7 Jeremy'ego Mayeura. Tym razem board nie przyniósł już pomocy pokerzystce z Belgii i Debreuille odpadła na ósmym miejscu, wartym 5 700 euro.
Stół finałowy od początku nie układał się również po myśli Alexandra Markovicia. Jego kosztem podwoił się Adrian Apmann, kiedy jego K Q dzięki Q na flopie okazało się lepsze od A 8 rywala. Po tym rozdaniu Markoviciowi zostało już tylko 300 tysięcy żetonów, czyli około 3 big blindy. W następnym rozdaniu zdecydował się więc na zagranie za resztę swoich chipsów i został sprawdzony przez Fridricha. Słoweniec skompletował tripsa i wyeliminował Markovicia, który za siódmą lokatę zainkasował 7 700 euro.
Apmann wraz z Fridrichem zdominowali zresztą na pewien czas stolik finałowy. Najpierw dwa bardzo ważne rozdania wygrał Niemiec. Odważnym all-inem wyrzucił z bardzo dużej puli Mayeura, zabierając mu zdecydowaną większość żetonów, a po chwili wyeliminował Dragomira Catalina. Rumun zdecydował się na zabranie za wszystko z A 2 i nie miał większych szans z A A rywala. Board nie przyniósł żadnej niespodzianki i Catalin pożegnał się z grą na szóstej pozycji, wartej 11 100 euro.
Po chwili do akcji wkroczył wspomniany Fridrich. Mocno skrócony Mayeur za resztę swoich żetonów zagrał z A 7 , które zostało sprawdzone przez Słoweńca, trzymającego 10 10 . Już flop – 10 6 6 – przyniósł mu fulla i zapewnił zwycięstwo w rozdaniu i powiększenie przewagi nad resztą stawki. Mayeur musiał natomiast odejść od stołu, a za piąte miejsce w turnieju otrzymał 14 500 euro.
Kilkanaście minut później wreszcie dał znać o sobie Jędrzejczyk, który wyeliminował jednego z rywali i znalazł się w czołowej trójce. Po flopie A Q J reprezentant gospodarzy, Philipp Schagerl, zagrał za wszystkie swoje żetony z K J . Polak odsłonił natomiast dające dwie pary i prowadzenie Q J . Turn i river niczego nie zmieniły i stack Jędrzejczyka powiększył się niemal dwukrotnie. Schagerl odpadł natomiast tuż za podium, a za czwartą lokatę zainkasował 20 500 euro.
Chociaż Polak legitymował się mniejszym stackiem od Fridricha i Apmanna, to skorzystał na starciu swoich rywali. Zarówno przed flopem, jak i po jego wyłożeniu, gdy na stole pojawiły się Q 6 2 , inicjatywę miał Słoweniec. Turn to K i kolejny bet Fridricha, na który Apmann odpowiedział all-inem, po dłuższym zastanowieniu sprawdzonym przez rywala. Fridrich znajdował się na prowadzeniu ze swoim Q J , ale 5 4 Apmanna dawało mu nadzieję na strita lub kolor. River to jednak nic nie zmieniająca 6 i Apmann odpadł na trzeciej pozycji, za którą otrzymał 29 tysięcy euro.
Przed decydującą rozgrywką w zdecydowanie lepszej sytuacji znajdował się Fridrich, mający 2,5 raza więcej żetonów od Jędrzejczyka. To Słoweniec był zresztą dużo agresywniejszy i zgarniał kolejne żetony Polaka. Mimo tego Jędrzejczykowi udało się podwoić, kiedy jego A 9 okazało się lepsze od A 7 rywala. Później obaj zawodnicy zdecydowali się na deala. 46 tysięcy euro powędrowało do Fridricha, 42 tysiące do Jędrzejczyka, a gra wciąż toczyła się o mistrzowski tytuł o pozostałe pięć tysięcy euro.
Niestety, inicjatywa wciąż należała do Słoweńca, który wygrywał kolejne rozdania. W końcu Jędrzejczyk zdecydował się na zagranie all-in z Q 9 , które zostało sprawdzone przez A 7 Fridricha. Board był korzystny dla Słoweńca – 3 J J 8 2 i mógł on cieszyć się z wygranej, wartej 51 tysięcy euro. Jędrzejczyk zajął ostatecznie drugie miejsce, za które otrzymał 42 tysiące euro.
Wyniki stołu finałowego
Miejsce | Imię i nazwisko | Wygrana w EUR |
1. | Marian Fridrich | 51 000 |
2. | Kamil Jędrzejczyk | 42 000 |
3. | Adrian Apmann | 29 000 |
4. | Philipp Schagerl | 20 500 |
5. | Jeremy Mayeur | 14 500 |
6. | Dragomir Catalin | 11 100 |
7. | Alexander Marković | 7 700 |
8. | Virginie Debreuille | 5 700 |
9. | Dominik Kulicki | 4 300 |
Zdjęcia Alex Melis dla Poker770
Pakiet wyjazdowy na kolejny turniej cyklu Mega Poker Series możecie wygrać w turniejach kwalifikacyjnych na:
Fridrich to chyba Słowak a nie Słoweniec, gratulacje.
Gratulacje!
Graty Cumil! tym bardziej ze to bylo z satki za 50e o ile dobrze wychwycilem.
GG !
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.