Historia Molly Bloom i ekranizacja jej książki to jedno z najważniejszych wydarzeń pokerowych w ostatnich miesiącach. Amerykanka odwiedziła Unibet Open Bukareszt, gdzie odpowiadała na pytania.
Historia Molly Bloom opisana w jej książce „Molly's Game”, a także ekranizacja jej opowieści (znana u nas pod tytułem „Gra o wszystko”) to wydarzenia, która miały niemałe znaczenie, bo zwróciły oczy świata na pokera i pokerzystów. Amerykana odwiedziła Unibet Open Bukareszt, gdzie rozmawiała o swojej książce, przyszłości i tym, czego nauczył ją poker.
W rozmowie z Pokernews Blom powiedziała, że na przystanek Unibet Open przyciągnął ją projekt #QueenRules. To specjalna inicjatywa, która promuje kobiety i ma walczyć ze stereotypami związanymi z płcią. Amerykanka pochwaliła organizację Unibet Open i powiedziała nawet, że atmosfera na turnieju jest znacznie bardziej przystępna niż na wszystkich innych, na których była.
– Wygląda na to, że wszyscy tutaj się dobrze bawią. To zdecydowaniej bardziej wyluzowana atmosfera niż na turniejach, których byłam i zdecydowanie bardziej spokojniejsza niż w moich cashówkach. Te gry były intensywne. Początek był luźny, ale już po paru godzinach na stole leżały miliony dolarów.
Co ciekawe, Blom przyznaje, że… nigdy nie grała w pokera! Nie wszyscy pewnie Amerykance uwierzą, ale mówi też, że odgłos żetonów powoduje u niej szybsze bicie serca. Pokerowi jest po prostu wdzięczna.
– Jestem niesamowicie wdzięczna pokerowi. Ta gra mnie wychowała i nauczyła wszystkiego, co wiem o biznesie, psychologii i byciu Dawidem w starciu z Goliatem. Nauczyłam się naprawdę wiele o tej grze i będzie ona zawsze w moim sercu, zawsze też częścią życia. Jaką rolę będzie pełniła w dalej w mojej karierze i życiu? Tego nie jestem pewna.
Blom mówiła, że pomimo braku bezpośredniego doświadczenia związanego z grą, jednak sporo nauczyło ją organizowanie gier, zarządzanie nimi i kontakt z mężczyznami.
– Sporo dowiedziałam się o ryzyku. Dowiedziałam się, że nie powinnam „pasować najlepszej ręki” chociaż może wyglądać to tak, że są ludzie potężniejsi i więksi od ciebie. Nauczył mnie wiele o psychologii. Dowiedziałam się sporo o mężczyznach. Czasem mam wrażenie, że ta moja edukacja jest taka, jakiej nie chciałaby żadna kobieta. Chyba nie było w moim życiu takiego aspektu, którego poker by nie dotyczył, a ta edukacja związana z prowadzeniem gier przez dziesięć lat mnie ukształtowała. Wszystkiego czego się nauczyłam, nauczyłam się z pokera.
Pracowała z Aaronem Sorkinem
Blom mówiła, że opowiedzenie jej historii było rozwiązaniem sytuacji z potężnym zamieszaniem, jakie wywołała. Została skazana przez sąd i miała miliony dolarów długu. Jak mówi, tabloidy nie potrafią jednak dokładnie przedstawić całej historii – dlatego wzięła się za nią ona.
Amerykanka przez osiem miesięcy pracowała z Aaronem Sorkinem nad scenariuszem filmu. Kiedy był gotowy, została zaproszona na plan. Nie chciała się tam jednak znaleźć. Wolała wszystko zostawić ekspertom. Z ostatecznego wyniku była zadowolona.
– Wydaje mi się, że film jest bardzo dokładny. Wszystkie te historie się naprawdę wydarzyły. Sorki napisał jednak dialogi lepsze niż te, które miały miejsce.
Jakie plany na przyszłość ma Blom? Mówi, że nie wie, w jakim miejscu będzie za pięć lat. Skończył się w jej życiu okres niepewności, ale ta cała „przygoda” ciągle trwa. Na pewno zamierza napisać kolejną książkę.
– Pracuję nad kolejną książką. Będzie to rodzaj wspomnień, w których przedstawię to, jak można całkowicie rozwalić swoje życie, a następnie poskładać je w całość pisząc książkę, publikując ją, a następnie pracując przy filmie. Będzie to więc zupełnie nowy świat z nowymi bohaterami i próbą spojrzenia za kulisy tych wydarzeń.
David Haye po karierze bokserskiej bierze się za pokera
