Ostatnia aktywność ministra Kapicy i Służby Celnej spowodowała, że ustawą hazardową ponownie zainteresowały się ogólnopolskie media.
Wczoraj gościem Przemysława Iwańczyka w Radiu TOK FM był wiceminister finansów Jacek Kapica, a tematem rozmowy było oczywiście ściganie graczy. Co ciekawego powiedział nasz ulubiony minister?
Dowiedzieliśmy się, że nagłośnienie ścigania graczy oraz opublikowanie przez ministra wyroku nakazowego miało na celu pokazanie, że „organy państwa działają i każdego kto łamie prawo mogą dosięgnąć konsekwencje”. W skrócie chodzi więc po prostu o straszenie.
Minister Kapica przyznał też, że nie ma pojęcia jak duży jest rynek gier hazardowych online w Polsce, bo jak stwierdził „nie mamy instrumentów do badania przepływów finansowych w szarej strefie i ciężko jest ocenić ile ten rynek jest rzeczywiście wart”.
Ciekawie wobec ostatnich informacji samego ministra o ponad 1,000 postępowań, zidentyfikowaniu 17,000 graczy wygląda też stwierdzenie, w którym minister Kapica mówi, że priorytetem jego działalności nie jest wcale ściganie graczy, a ważniejsze jest ograniczenie reklamy i pośrednictwa. No to chyba te priorytetowe działania nie idą zbyt dobrze.
Bardzo ciekawa jest odpowiedź na pytanie skąd Służba Celna uzyskała informacje o graczach. W niezbyt jasny sposób minister tłumaczy, że „prowadzone jest postępowanie w innej sprawie, chyba dotyczącej prania brudnych pieniędzy, gdzie pozyskano informacje o przepływach finansowych i tak trafiono na graczy”. Czyli czysty przypadek. Minister kategorycznie stwierdził też, że nie jest prowadzona żadna inwigilacja internetu.
Na koniec minister ujawnił ukryty, poetycki talent i sytuację sprzed ustawy hazardowej podsumował słowami „wcześniej w mętnej wodzie pływały agresywne ryby”. Zapomniał tylko dodać, że teraz w czystej wodzie nie pływa żadna ryba.
Cała rozmowa z ministrem Kapicą:
„E-gracze na celowniku”
W dzisiejszym wydaniu o sprawie ścigania graczy pisze też Gazeta Wyborcza. Z samego tekstu nie dowiadujemy się wiele nowego, głównie przytoczone są dobrze znane informacje z wcześniejszych dni, oraz dobrze nam znane liczby dotyczące ściganych graczy.
Mamy też wypowiedź ministra Kapicy, który mówi:
„Ściganie pojedynczych graczy nie jest naszym priorytetem, ale kiedy dotarła do nas z prokuratury informacja o możliwości popełnienia przestępstwa przez konkretne osoby, to mamy obowiązek działać. Mam nadzieję, że da to graczom do myślenia. Mogą realizować pasję w legalnie działających firmach – mówi Jacek Kapica, wiceminister finansów i szef Służby Celnej.”
Minister Kapica powraca też do jednego ze swoich ulubionych tematów, czyli blokowania stron.
„Kapica: – Proponowaliśmy w 2009 r. spójny system z blokowaniem stron spoza Polski, ale pomysł przepadł, bo uznano go za zamach na swobodę w internecie. Dziś wśród posłów komisji sportu poparcie dla ewentualnego blokowania stron jest większe.
Część posłów uważa, że po wprowadzeniu blokady zagraniczne firmy zaakceptują wyższy podatek i zarejestrują się w kraju, bo nie będą chciały tracić dużego rynku.”
Minister Kapica stwierdza też, że według niego przed wyborami parlamentarnymi rząd już nie zajmie się zmianą ustawy hazardowej, ale w nowej kadencji liczy na zmiany dotyczące właśnie możliwości blokowania stron.
W artykule mamy też jeden z naszych ulubionych argumentów przeciwko pokerowi online, czyli:
„Rząd nie chce o tym słyszeć (o wpuszczeniu zagranicznych operatorów), bo to zaprzeczenie sensu ustawy, która miała ograniczyć udział Polaków w uzależniających grach. Wielu zagranicznych bukmacherów na tych samych stronach oferuje też twardy e-hazard: ruletkę, jednorękich bandytów i pokera.”
Niestety cały czas nie wiemy czym jest twardy hazard i jak się kwalifikuje poszczególne gry do tej akurat kategorii.
Jestem za samym pokerem i nie jest on żaden dla mnie hazardem. Wnerwia mnie Kapica. Ale jak widzę zmiany PS i to, że wszystko ma już ruletkę i black jacka zaczynam się zastanawiać czy on nie ma racji ale co do ruletki i black jack które są też tam dostępne!
Co najgorsze teraz po zmianach PS Kapica będzie miał idealnie. Będzie mógł sobie mówić ja to tam do samego pokera online o co toczyła się dyskusja nie miałem aż takich zastrzeżeń. Chodziło mi o ów hazard jakie te strony proponują czyli ruletka czy black jack. Wszystkie one proponują hazardowe gry. Od tego chciałem chronić i będę Was chronił. No i będzie problem 🙁
Teraz mogliśmy się jakoś bronić poker sport itd. No i szkoda bo teraz twierdzenie Kapicy ja chronię przed hazardem jak ruletka będzie miało większą siłę! Najwyżej, że PS zablokuje w Polsce zmiany i nie wprowadzi u nas pokera i ruletki. O tym w ogóle myśleliście co po zmianach? Nie będzie już można nikogo przekonać jaki poker sportowy bo tam też będzie chora ruletka i black jack!!!
http://www.praca.pl/glowny-specjalista-w-wydziale-polityki-gier-i-podatku-od-gier-w-departamencie-regulacji-rynku-gier_569932.html?rf=sub Przeszukując oferty pracy natknąłem się między innymi na tą 😀 Zobaczcie za co będzie odpowiadać owy specialista 😉
czy ktoś orientuję się jak to jest we Włoszech czy Francji? Czy tam strony są blokowane?
tak – wszystkie strony bukmacherów/pokerów/kasyn są blokowane przez hostingodawców i wyskakuje komunikat ze gra na tym portalu jest zabroniona i defacto nie da się z nich korzystać ewentualnie przekierowuje na rodzimą domenę (.fr .it) gdzie mamy w pełni legalny hazard natomiast przy tym większy rake czy niestety gra jedynie ze swoją nacją 🙁
dlaczego u nas więc tak nie ma? skąd ja mam wiedzieć, że coś jest nielegalne w internecie skoro nie jest zablokowane?
jak bym jeszcze jakieś te blokady omijał to rozumiem, a tak wchodzę na stronę i tam żadnego komunikatu nie ma…
nieznajomość prawa nie usprawiedliwia…
absolutna bzdura, w tym kraju prawie 20% dorosłej populacji nie wie jak wypełnić kartę do głosowania a co dopiero znajomość wszystkich ustaw?!!!
„organy państwa działają i każdego kto łamie prawo mogą dosięgnąć konsekwencje”. W skrócie chodzi więc po prostu o straszenie.
A dla mnie w skrócie oznacza to co innego niestety – nie tylko straszymy ale też działamy;/
Co do twardego hazardu to wymysł TUSK-a 😉 na którejś konferencji jak się tłumaczył z cmentarnych biznesów, bukmacherzy, lotto (;)))) ) – lekki hazard bo obstawiamy mecz ogladamy i mamy wynik (tudziez puszczamy totka i czekamy na wynik w telewizji) a poker czy kasyna twardy bo mamy od razu wynik i gramy dalej podwyższamy stawke i idziemy z torbami 🙂
Ciekawa była końcówka. Zagraniczne firmy bukmacherskie mogą się rejestrować w Polsce na polskich warunkach. Wiem jakie koszty ponoszę kasyna i jaki jest podatek. Ale zaciekawiło mnie, jakie koszty musi ponieść zagraniczna firma która chciała by „legalnie” zaistnieć w Polsce online ?
tak naprawdę to nic innego niż nasze „ziemniaki” tj sts,fortuna itp – czyli otworzyć polski oddział i nakładać 12% od obrotu potem rozliczyć się normalnie z fiskusem od wygranych (nie wiem ile tam płacą podejrzewam że 50% od zysku netto 😀 )
ten debil zasadza sie na nową kadencje? tfu niedoczekanie jego
pewnie już zna wyniki wyborów
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.