W tym roku Pokerowa Galeria Sław wzbogaci się o zaledwie jednego nowego członka. Tylko Mike Sexton zdobył odpowiednią liczbę głosów i podczas finałowej rozgrywki November Nine zostanie oficjalnie włączony w skład Poker Hall of Fame.
W tym roku po raz pierwszy w historii wpływ na listę nominowanych miała pokerowa społeczność z całego świata. Przez prawie cały czerwiec trwało głosowanie fanów pokera, którzy oddawali swoje głosy na osoby, które według nich najbardziej zasługują na włączenie w skład członków Poker Hall of Fame. Po zakończeniu głosowania ogłoszona została lista 10 nominowanych, którzy zebrali największą liczbę głosów. Z tej listy jeszcze przed ostatecznym głosowaniem usunięto Toma "durrrr" Dwana, uznano, że jest on za młody, zbyt krótko jest na pokerowym szczycie i nie spełnia kryterium czasu.
Pozostało więc 9 kandydatów, których dalszy los zależał od 15 żyjących członków Poker Hall of Fame oraz panelu dziennikarzy składającego się również z 15 osób. Każdy kandydat, który otrzymałby 75% głosów miał zostać nowym członkiem Pokerowej Galerii Sław. Jak podaje "Reviewjournal.com" tylko Mike Sexton zebrał wymaganą ilość głosów i to on będzie jedyną nową osobą, która dołączy do grona najbardziej zasłużonych dla pokera. W głosowaniu przepadł kandydatury takich osób jak: Tom McEvoy, Dan Harrington, Scotty Nguyen, Barry Greenstein, Phil Ivey, Men Nguyen, Daniel Negreanu oraz Erik Seidel.
Mike Sexton jest obecny na pokerowej scenie od ponad 20 lat. Ma na swoim koncie bransoletkę mistrza WSOP zdobytą w 1989 roku w 7-Card Stud, w pokerowych turniejach wygrał ponad 2,7 miliona dolarów, jednak to nie jego sukcesy pokerowe przysporzył mu największej sławy. Głośno o nim stało się dzięki prowadzeniu jako gospodarz telewizyjnych relacji z turniejów World Poker Tour. Swoją sławę Sexton wykorzystuje jako ambasador pokera i z pewnością zrobił już bardzo dużo dla promocji pokera na całym świecie.
Od momentu ogłoszenia listy wydawało się, że to Sexton jest murowanym kandydatem na nowego członka Poker Hall of Fame, pozostaje jedynie przyklasnąć głosującym i czekać na przyszły rok i kolejne nominacje.
Czy to ten gość “uczył” grać panią Agnieszkę Rylik?
Właśnie dlatego głosy się porozkładały w miarę równo i więcej kandydatów nie osiągnąło wymaganego progu. Sam miałbym problem z “uczciwym” wytypowaniem (poza wersją przyjąć wszystkich z finałowej 9-tki 😉 ).
Tyle wspaniałych nazwisk na tak krótkiej liście a tylko Sexton się dostał? Dodałbym spokojnie jeszcze kilka osób. 😉
Lepiej późno niż wcale. W końcu go wybrali.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.