Mike McDonald – „Chciałem być tylko dobry w pokerze. Popularność jest dla mnie dziwna”

2

Mike McDonald to jeden z najlepszych pokerzystów turniejowych na świecie. W wywiadzie z portalem PokerListings.com Mike opowiada o swoim podejściu do popularności oraz o tym, że tak naprawdę to nie lubi pokera.

W 2008 roku w wieku zaledwie 18 lat zwyciężył w turnieju European Poker Tour w Dortmundzie. Do dzisiaj w turniejach pokerowych na żywo wygrał ponad 10 milionów dolarów i jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych graczy młodego pokolenia.

W wywiadzie zamieszczonym na PokerListings.com Mike McDonald mówi m.in. o popularności, która jest dla niego dziwna i źle się z nią czuje. „Jestem osobą bardzo zamkniętą w sobie. Do dzisiaj jeśli ktoś prosi mnie o zdjęcie czy chwilę rozmowy to źle się z tym czuję” mówi McDonald i dodaje „Chciałem być po prostu dobry w pokerze. Okazało się, że z byciem dobrym związana jest popularność. Dla mnie to nie jest coś naturalnego i dziwnie się z tym czuję”.

Jako najdziwniejsze i najmniej sympatyczne wspomnienie McDonald przypomina EPT w Dortmundzie rok po swojej wygranej. Miał wtedy 19 lat, a za każdym razem, gdy wchodził na salę turniejową czy do restauracji ludzie się na niego patrzyli. McDonald wspomina, że czuł się z tym bardzo dziwnie i źle i pamięta to do dzisiaj.

Dzisiaj Mike McDonald nadal nie lubi popularności i związanego z tym zamieszania, ale też mówi, że trochę się do tego przyzwyczaił.

Ciekawe jest również to co Mike McDonald mówi o grze w pokera, którą uznaje za niezbyt interesującą i ciekawą. Gdyby pieniądze nie miały znaczenia nie miałbym powodu, aby grać w pokera. Większość gier, w które gram jest strategicznie dużo bardziej interesująca niż poker twierdzi Mike McDonald. Dodaje też, że myśli już czasami o momencie, w którym przestanie grać w pokera. „Poker z roku na rok jest coraz trudniejszy. Może się więc stać tak, że będę ciężko pracował jeszcze przez 2-3 lata. W tej chwili wydaje mi się, że już nie potrzebuję więcej pieniędzy i jest część mnie, która mówi „zacznij grać w gry, które sprawiają ci więcej przyjemności” mówi Mike McDonald. Dodaje też, że nie wyobraża sobie siebie za 10 lat nadal grającego w pokera.

Na podstawie – „Mike 'Timex' McDonald: „I Just Wanted to Get Good at This Game” – www.pokerlistings.com

Poprzedni artykułCurt Kohlberg: „Jestem uzależniony od rywalizacji”
Następny artykułPokertour Ilava-Klobusice 2015 – dzień 1B

2 KOMENTARZE

  1. b0go pisze:95 % dobrych pokerzystów to introwertycy. Męczy nas tłum i towarzystwo innych ludzi. Dlatego jesteśmy w stanie skupić się na celu i odciąć od wszystkiego co nas otacza. Ekstrawertycy nie są chyba w stanie tego zrozumieć.

    LoL

    nie jestem „WAS” w stanie zrozumieć. Chyba nie ogarniam jak dobrym trzeba byc, zeby miec cale 2,40$ w wygranych turniejowych przy całych 6% ITM….

  2. 95 % dobrych pokerzystów to introwertycy. Męczy nas tłum i towarzystwo innych ludzi. Dlatego jesteśmy w stanie skupić się na celu i odciąć od wszystkiego co nas otacza. Ekstrawertycy nie są chyba w stanie tego zrozumieć.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.