Michał Wiśniewski, charyzmatyczny człowiek – orkiestra, który rozpoznawany był i jest nadal za kolor swoich włosów. Być może za ten niezbyt przyciągający początek popularny „Wiśnia” będzie miał do mnie jakieś „ale”, ale dziś nie o tym… Prezentujemy Wam jeden z jego ostatnich wywiadów, którego udzielił portalowi E-play. Znalazło się w nim sporo ciekawych kwestii, dotyczących głównie ustawy hazardowej i środowiska pokerowego.
Na początku wywiadu została poruszona kwestia „pokazowych akcji, które wymierzone były w przestępców grających w karty”. Jak wszyscy pamiętamy jedną z najgłośniejszych była sprawa turnieju urodzinowego (dla zapominalskich – w sumie minęło od tego momentu już ładnych kilka lat – tutaj przypomnienie tematu). Michał Wiśniewski w swoim stylu opisał tę sprawę, iż faktycznie – zrobiło się wówczas groźnie, ale na dobrą sprawę całość nie została w jakikolwiek nagłośniona. Stwierdził także, że w całej historii z pokerem jesteśmy sami sobie winni – mowa tutaj zarówno o graczach, jak i tych, którzy w mniejszym bądź większym stopniu chcieli przyczynić się do spraw legislacyjnych.
„Wiśnia” wspomniał także o tym, że kilka lat temu „była chęć operatorów internetowych, żeby pomóc nam legislacyjnie„. Powstała wówczas Polska Federacja Pokera Sportowego, która została założona z inicjatywy właśnie Michała Wiśniewskiego. Chciał on niejako tym krokiem pomóc i być może zasłużyć się ewentualnym zmianom w naszym prawie. Niestety, jak to w Polsce, wyszło jak zawsze – Wiśniewski za swoje próby dostał tęgie baty, a „kopy pokerowe” otrzymuje po dziś dzień.
W dalszej części wywiadu możemy przeczytać także nieco na temat kwestii związanych z monopolem Państwa w kwestii popularnych automatów do gier oraz leczeniu uzależnionych. Wiśniewski docenia także pomysł Marcina Jabłońskiego dotyczący organizacji nowego festiwalu Poker Fever. Przykre jest jednak to, że turniej nastawiony głównie na polskich graczy będzie rozgrywany w czeskim Ołomuńcu…
Cały wywiad z Michałem Wiśniewskim znajdziecie tutaj. Gorąco polecamy!