Michael Mizrachi o November Nine i zmianie stylu życia

0

Michael Mizrachi to amerykański pokerzysta, który w swojej dotychczasowej karierze wygrał prawie 16.000.000$. Tylko osiemnastu innych graczy na świecie może pochwalić się wygranymi wyższymi niż wspomniany zawodnik.

Podczas 888live w Barcelonie The Grinder opowiadał w wywiadzie dla CalvinAyre m.in. o byciu ojcem oraz ewolucji pokera na przestrzeni ostatnich lat.

The Grinder opowiadał sporo m.in. o tym, jak ciężko jest prowadzić styl życia profesjonalnego pokerzysty.

– Bycie zawodowym pokerzystą nie należy do łatwych. Cały dzień spędzasz w pozycji siedzącej, jesz niezdrowo, nie jesteś praktycznie w ogóle aktywny. Tym samym doszedłem do wniosku, że w końcu trzeba zmienić mój styl życia. Miałem w swoim życiu okresy, podczas których byłem niesłychanie aktywny i wręcz przeciwnie – nie ruszałem się wcale. Teraz zdecydowałem, że ponownie czas na zmiany.

Chciałbym widzieć swoje dzieci, które robią dokładnie to co ja. Chcę widzieć, jak moje dzieci naśladują ojca i być dla nich wzorem. Już teraz mój dziewięcioletni syn ćwiczy jujitsu każdego dnia. Niedawno wygrał pierwszy turniej i było to najlepsze uczucie, jakie towarzyszyło mi w życiu podczas oglądania jego zwycięstwa. To zdecydowanie lepsze niż wygranie turnieju pokerowego.

Michael Mizrachi

W dalszej części wywiadu został poruszony również temat gier, w których lubuje się pokerzysta. Zaznajomieni z tematem wiedzą, że zawodnik ten gra w wiele odmian pokera i cały czas pozostaje znakomitym w tym, co robi. W czym tkwi więc jego sukces?

– Gram we wszystkie możliwe odmiany. Hold'em to nie wszystko. Staram się szczególnie miksować format podczas gier cashowych. Coraz większa liczba pokerzystów znakomicie radzi sobie podczas klasycznego Hold'ema, więc dlaczego nie szukać leaków u rywali w innych odmianach?

W obszernym wywiadzie padło również pytanie dotyczące ewolucji pokera na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Co uległo zmianie? Czy z rywalami gra się podobnie, jak kiedyś?

– Mam blisko 20-letnie doświadczenie w tym temacie i mogę wykorzystywać je grając praktycznie przeciwko każdemu zawodnikowi na świecie, bez względu na to, czy jest dużo młodszy czy wręcz przeciwnie – starszy ode mnie. To mój bardzo mocny punkt. Z drugiej strony jednak, nie jestem już na tyle agresywny przy stole, co jeszcze kilka lat temu. Dość często jestem nieco wycofany podczas rozdań. Dalej umiem jednak wykonać spektakularne blefy.

Podczas rozmowy padło również pytanie dotyczące braku November Nine podczas najbliższego WSOP. Michael Mizrachi jak najbardziej jest za takim podejście do tematu i celnie argumentuje swoje zdanie.

– W pełni zgadzam się z abolicją dla November Nine. Wyobraźcie sobie, że do NN awansuje pokerzysta, który ponownie wraca do Las Vegas z drugiego zakątka świata i odpada ze stołu finałowego jako dziewiąty. Kilka razy dłużej zajmuje podróż do Vegas, niż jego udział w samym wydarzeniu. To kosztowne przedsięwzięcie.

PartyPoker

ŹRÓDŁOCalvin Ayre
Poprzedni artykułSuper High Roller Bowl – Justin Bonomo znów na prowadzeniu
Następny artykułChris Moorman o zbliżającej się granicy 15.000.000$ wygranych online