Matt Marafioti się odnalazł i od razu atakuje

0

Zapewne nie takiego zakończenia historii związanej z zaginięciem pokerzysty oczekiwał jego znajomy, Randy Dorfman. Matt Marafioti dał właśnie znak życia i postanowił zaatakować osobę, która bardzo mocno zaangażowała się w jego poszukiwania.

Na początku lipca informowaliśmy Was o tym, że o zawodniku znanym zarówno z rozgrywek w sieci, jak i na żywo, słuch zaginął w połowie czerwca. Od tamtego jego rodzina i znajomi nie mieli z nim żadnego kontaktu, stąd pojawiły się uzasadnione podejrzenia, że mogło mu się stać coś złego. Matt pojawił się na festiwalu WSOP, jednak w późniejszej jego fazie nie pojawiał się już przy pokerowych stołach.

Jego znajomy, Randy Dorfman, wezwał na Twitterze środowisko pokerowe do zaangażowania się w poszukiwania zaginionego zawodnika. Twierdził on, że Matt od dłuższego czasu borykał się z problemami psychicznymi, co mogło być powodem jego zniknięcia.

Po niemalże dwóch miesiącach od ostatniego kontaktu z bliskimi, Marafioti jak gdyby nigdy nic pojawił się na Twitterze i z miejsca zaczął atakować Randy'ego, którego oskarżył go o „mieszanie się w nie swoje sprawy”. Jednocześnie podkreślił, że jego nieobecność w mediach społecznościowych i odcięcie się od znajomych spowodowane było chęcią „cieszenia się wakacjami”. Matt nie przebierał również w słowach, kiedy przyszło mu odnieść się do akcji Dorfmana – powoływał się na jego szemraną przyszłość oraz próbował podważyć jego dobre intencje.

Randy nie pozostał mu jednak dłużny stwierdzając, że wiadomości te w najlepszy sposób pokazują, iż w plotkach o jego chorobie psychicznej może być ziarnko prawdy. Ponadto podkreślił, że działał na prośbę rodziny Matta, która bardzo się o niego martwiła.

Niezależnie od relacji łączących tych dwóch panów wypada się jedynie cieszyć, że historia ta znalazła swój szczęśliwy, choć mimo wszystko zaskakujący koniec.

Poprzedni artykułJason Mercier opowiada o tegorocznym WSOP
Następny artykułBudujcie pokerowy bankroll w sześciu prostych krokach