Mason Malmuth, właściciel TwoPlusTwo Publishing oraz główny decydent na największym forum pokerowym TwoPlusTwo.com, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat ożywienia ekologii pokera online, która od wydarzeń Czarnego Piątku konsekwentnie się kurczy.
Ciągłe zmiany w programie lojalnościowym PokerStars spowodowały, że relacje między największym serwisem pokerowym i jego klientami, którzy generowali wysokie volume, a jednocześnie byli graczami wygrywającymi, pogorszyły się na tyle, że środowisko twierdzi, że mogą być już nie do odratowania. Zamiast otwarcie angażować się w dialog z mediami i graczami najwyższych stawek, kierownictwo i dział PR Amayi zdecydował się na wprowadzenie zmian siłą – ogłosił nadchodzące cięcia w programie wynagradzania affiliate'ów i najbardziej znaczących graczy, twierdząc, że to będzie „dobre dla pokera”. W internecie zawrzało. To antagonistyczne podejście wywołało falę protestów, prób dyskusji i wezwania do bojkotu. Emocje były tak silne, że nie sposób było w sensowny sposób wspólnie zastanowić się nad istotą „ekologii pokera” i czemu poker roomowi tak na niej zależy, że postanowił niemal ukarać swoich graczy wysokich stawek. Malmuth wysunął sześć poprawek-wskazówek, które mogłyby wziąć pod uwagę znienawidzone przez wielu Starsy, jak również niszowe poker roomy pragnące przyciągnąć do siebie jak największy odsetek hejterów najpopularniejszego operatora. Wspominając, że może nie mieć racji zaprosił graczy do otwartej wymiany poglądów. „Po mojej głowie krążą rozwiązania, które mogłyby chyba zadziałać i być rekomendacją dla poker roomów.
- 1. Ograniczenie multi-tablingu.
- 2. Ograniczenie większości bonusów za granie wielu rąk.
- 3. Na najniższych stawkach prowizja powinna zostać na tym samym poziomie.
- 4. Na kolejnym szczeblu, ale wciąż na niskich stawkach, powinno podnieść się prowizję.
- 5. Na wyższych limitach i w grach na wysokich stawkach (może z pominięciem tych najwyższych) prowizję powinno się znacząco obniżyć.
- 6. W grach z limitem, zwłaszcza w Limit Hold'em i Seven Card Stud obniżyć rake jeszcze bardziej.
Wszystkie komentarze mile widziane. Nie jestem całkowicie pewien, że to dobre rozwiązanie.”
Zaproszenie przez Masona Malmutha do publicznej debaty mogło skończyć się kolejnym zbiorowym wylewaniem pomyj na kierownictwo PokerStars. W końcu to, co ludzi denerwuje najbardziej, to poczucie bezsilności. O dziwo, już w ciągu 48 godzin wątek przekształcił się w szczegółową, rzeczową analizę, jakie prowizje operatorzy powinni pobierać od graczy oraz jak powinny być one zależne od różnego poziomu stawek w grze. Propozycje zostały dokładnie przeanalizowane przez innych znaczących użytkowników. Zastanawiali się oni nad tym, jaki rake będzie optymalny na jakich stawkach i czy poker roomy powinny ukrócić możliwość multi-tablingu w MTT. Rozważania ekspertów teorii pokera skupiły się wokół trzech głównych zagadnień:
- Poker ma się najlepiej, kiedy jest właściwa równowaga szczęścia i umiejętności
- Gracze niskich stawek nie powinni grać w gry, które są w większości zaregowane przez profesjonalistów
- Gracze wysokich stawek powinni mieć możliwość osiągania dobrego win rate.
W późniejszych postach Malmuth wyjaśnia, że jeśli zostanie osiągnięta równowaga pomiędzy szczęściem a umiejętnościami, to profesjonalni gracze na dłuższą metę będą mieli przyzwoite wyniki, a ich finanse będą odzwierciedleniem włożonego wysiłku. Jednocześnie gracze rekreacyjni będą mieli wystarczającą ilość zwycięskich sesji, żeby wrócić. Steve Ruddock, redaktor jednego z pokerowych portali i znajomy Malmutha dodaje, że fishe powinny nie tylko częściej wygrywać, ale że powinny zostać dla nich zarezerwowane wysokie wygrane. W pełni zgadza się, że bonusy powinny być wypłacane głównie od ilości czasu poświęcanego na grę, z uwzględnieniem w niewielkim stopniu stawek, na których toczy się gra. Uważa za dobre rozwiązanie wprowadzenie wyższej prowizji na niektórych limitach, co ma powstrzymać zawodowych graczy przed „żerowaniem” na tym terenie i jednocześnie „przepuścić” na na wyższe stawki jedynie graczy, którzy w dłuższym czasie będą w stanie osiągać wyniki powyżej prowizji. Z drugiej strony Mike „MeleaB” Brooks, profesjonalny gracz i trener, jest największym krytykiem sugestii Malmutha i jego pomysłu na osiągnięcie tych celów. O większości opinii mówi, że są śmieszne. Długoletni użytkownik forum TimStone również nie jest szczególnie zadowolony z podejścia autora licznych książek pokerowych. Wierzy, że super HUDy i skrypty do wybierania stolików są objawami tendencji branżowych i nie należy ich obwiniać o stale malejącą pulę graczy. Malmuth sam podkreślił, że nie jest całkowicie pewien swoich teorii i zaleceń, ale dzięki jego stałej obecności wątek rozwinął się w debatę na dużą skalę, na temat wszystkiego, co związane z ekologią gry, zarobkiem operatorów, programów lojalnościowych i ogólnie kierunku, w jakim zmierza poker online. Zważywszy na rekordowo wysoką frustrację graczy, nowe mniejszościowe poker roomy na horyzoncie i dołączenie do dyskusji wielu liczących się w świecie osobowości (m.in. Doug Polk, Ryan Fee), wątek z pewnością długo nie straci na aktualności. O ile tylko nie przeszkadza Wam język znad Tamizy – zachęcamy do przyjrzenia się całej dyskusji. źródło: https://www.upswingpoker.com/mason-malmuth-online-poker-solutions-and-debate/
A co takiego smartspin robi co niby jest zabronione?
colussion, korzystanie z nielegalnego oprogramowania, wymiana baz danych, wspólna analiza przeciwników, skype, oraz kilka rzeczy nie zabronionych które w grze live w wielu miejscach na świecie skończyłyby się wbitym nożem
wg mnie hudy powinny byc ograniczone do podstawowych statystyk , obecnie mozna miec huda tak rozbudowanego , ze przewaga nad graczami nie korzystajacymi z tego typu rozwiazan jest niesamowita
Tak i nie, problem jest w tym że pokerstars nie potrafi zlikwidować takiego smartspina, wszystkie ich konta powinny zostać natychmiast zablokowane a środki rozdysponowane pomiędzy uczciwych graczy. Z hudami będzie to samo, zakażą ja czy Ty się dostosujemy a smartspin będzie w dupie miał regulamin.
Po mojej głowie krążą rozwiązania, które mogłyby chyba zadziałać i być rekomendacją dla poker roomów.
1. Ograniczenie multi-tablingu.
2. Ograniczenie większości bonusów za granie wielu rąk.
3. Na najniższych stawkach prowizja powinna zostać na tym samym poziomie.
4. Na kolejnym szczeblu, ale wciąż na niskich stawkach, powinno podnieść się prowizję.
5. Na wyższych limitach i w grach na wysokich stawkach (może z pominięciem tych najwyższych) prowizję powinno się znacząco obniżyć.
6. W grach z limitem, zwłaszcza w Limit Hold’em i Seven Card Stud obniżyć rake jeszcze bardziej.
Wszystkie komentarze mile widziane. Nie jestem całkowicie pewien, że to dobre rozwiązanie.”
Przecież to najgorsze możliwe pomysły jakie słyszałem. Co za debil, on w ogóle umie przeliterować słowo poker?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.