Czeski pokerzysta w 2011 roku przegrał dopiero w heads-upie Main Eventu WSOP i w nagrodę zgarnął 5,4 miliona dolarów.
Ponad dwa lata temu Czech nagle znalazł się w centrum zainteresowania pokerowych mediów. Ciekawostką jest fakt, że dzisiaj zwycięzca tamtego turnieju Pius Heinz w zasadzie zniknął z pokerowej sceny, a Martin Staszko chociaż nie ma na swoim koncie wielkich sukcesów to regularnie bierze udział w największych pokerowych turniejach na całym świecie.
Niedawno Martin Staszko udzielił wywiadu stronie PokerListings.com, w którym mówi o ostatnich dwóch latach, a także o tym jak ciężki był dla niego okres zaraz po sukcesie na WSOP.
Czech zaczyna od tego, że ma nadzieję iż nadal jest tą samą osobą co przed wielką wygraną. W jego życiu zmieniło się trochę, ma on nową dziewczynę, kupił też mieszkanie w Pradze, ale oprócz tego, jak sam twierdzi, jest dokładnie tym samym facetem co dwa lata temu.
Staszko przypominając sobie czas zaraz po wygranej zwraca uwagę na fakt pojawienia się całego mnóstwa nowych „przyjaciół”. Każdy z nowych znajomych miał jakiś genialny pomysł, albo pilną potrzebę i potrzebował pożyczyć od Martina pieniądze. Dodatkowo Staszko zasypywany był różnego rodzaju prośbami w stylu „moja córka jest chora, potrzebuje pilnie kosztownej operacji”. „To było bardzo trudne, bo nigdy nie wiedziałeś kto pisze prawdę, o kto jest zwykłym kłamcą. Dlatego po prostu ignorowałem wszystkie tego typu prośby, nie miałem czasu aby przeprowadzać dochodzenie i sprawdzać kto mówi prawdę. Zamiast tego sam wybrałem organizacje charytatywne wspierające dzieci i szpitale i przekazuję im pieniądze” mówi Martin Staszko.
Wracając już do pokera Staszko opowiada, że nadal podróżuje na turnieje, głównie w Europie, a latem do Las Vegas. Zaznacza przy tym, że nie ma on swojego ulubionego touru, wybiera po prostu te turnieje, które mają dobrą strukturę i dają dużo miejsca na grę. „W 2013 miałem kilka niezłych wyników, ale żadnego bardzo dobrego, chociaż osiągnąłem kilka stołów finałowych” mówi czeski pokerzysta. (w 2013 roku zaliczył on 9 miejsc płatnych, 2 stoły finałowe, a jego najwyższa wygrana to €30,000 za 25 miejsce w Main Evencie EPT Barcelona).
Poza pokerem Staszko ma także inne zajęcia. Lubi grać w szachy, dartsy czy tenisa i uwielbia oglądać piłkę nożną. „Jestem jednak Czechem, a więc oglądam też hokeja. Jeśli jednak chodzi o piłkę nożna to śledzę występy drużyn z Czechami w składzie, czyli Arsenal i Chelsea. Uwielbiam też patrzeć na grę Barcelony” mówi były, pokerowy wice-mistrz świata.
Na podstawie – „Martin Staszko: I Like to Think I'm Still the Same Guy” – www.pokerlistings.com
Miałem okazję spotkać się z nim przy stole w turnieju w Berlinie. Bardzo sympatyczny, normalny gość cieszący się swoim życiem.
kto by sie nie cieszył po runie zycia za 5,5 bańki zielonych? jesli chodzi o to ze znajomego corka jest chora i potrzebuje operacji i ignorowanie tego tlumaczac ze nie chce mi sie sprawdzac to dla mnie czlowiek jest zerem, wystarczylo przejsc sie do szpitala a nie wspierac pseudo organizacje a corka znajomego mogla umrzec
Stanko juz ja widze jak ty przekazujesz te miliony zielonych ktore codziennie wygrywasz na starsach potrzebujacym dzieciom i bezdomnym.
Staszko chyba w fajny sposob przyczynil sie do popularyzacji pokera w Czechac nic tylko sie cieszyc i czekac na podone sukcesy naszych graczy 🙂
stańko – Miałem wrażenie, że on po prostu taki jest z natury. Oczywiście lepiej mieć 5,5 mln $ na plus niż długi, to na pewno daje większy luz, ale nie było w nim nic z celebryty albo pseudogwiazdy.
Tak odnośnie operacji – w tekście jest mowa o tzw. „nowych znajomych”, czyli obcych ludziach, którzy nagle się pojawiają blisko tych co są przy kasie, albo sprawiają takie wrażenie. Dzisiaj wystarczy prowadzić firmę i w korespondencji znajdziesz wiele listów od naciągaczy, którzy bardzo potrzebują gotówki na jakieś w większości wyimaginowane operacje. Przez tych oszustów cierpią też pewnie ci, którzy naprawdę są w potrzebie, ale trzeba by „robić dochodzenie”, na które Staszko nie chce tracić czasu. Jestem w stanie to zrozumieć. Poza tym pomaga oficjalnie poprzez instytucje, więc o brak serca nie można go posądzić.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.