Maria Lampropoulos ma za sobą imponujących kilkanaście miesięcy. Najpierw zatriumfowała w festiwalu Millions Nottingham, by w styczniu tego roku stanąć na czele Main Eventu PokerStars Caribbean Adventure. Dzięki temu występowi szturmem wdarła się również do kobiecej listy All-Time Money.
Dwa wspomniane wyniki pozwoliły jej zostawić w tyle zawodniczki, które na światowej scenie pokera brylują od dobrych kilku lat – Marię Ho, Loni Harwood czy Jennifer Harman. Niedościgniona Vanessa Selbst, która niedawno ogłosiła przejście na amatorstwo, w zestawieniu najbogatszych pokerzystek dysponuje jednak znaczną, niemalże dwukrotną przewagą nad najgroźniejszą rywalką.
Lampropoulos twierdzi, że nie śledzi na bieżąco zestawienia All-Time Money, jednak postrzega swoją obecność w tym rankingu jako wartość dodaną do swojego pokerowego CV – Wspinanie się w rankingach jest ważne. Poker jest dla mnie pasją, tak więc wchodzenie na szczyt w czymś, co cię tak bardzo cieszy, jest wspaniałe.
Zwycięstwo Marii w Main Evencie PCA było pierwszym tego typu wydarzeniem w historii festiwalu. Dotychczas żadnej kobiecie nie udało się zatriumfować w tym prestiżowym turnieju. Choć docenia swój wyczyn, zostanie pierwszą zwyciężczynią nie było jej celem – po prostu próbowała dostać się do elitarnej grupy finalistów turnieju.
– To coś wyjątkowego dla kobiet i również dla mnie samej. Kobiety dały mi znać, że są ze mnie bardzo dumne, co ogromnie mnie cieszy. Doświadczenie wygrania PCA jest ciężkie do uwierzenia. To coś jak sen, coś niesamowitego. Stół finałowy był niezwykle ciężki i wypełniony graczami z ogromnym doświadczeniem i talentem.
Maria odkryła pokera obserwując grę brata, który próbował swoich sił w rozgrywkach na play money. Od tamtego czasu zmieniło się bardzo wiele – wszystkie miejsca płatne Argentynki pochodzą z okresu od 2014 roku. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa – za wynikami kryje się ogrom pracy.
– Uważam, że bardzo się poprawiłam, ale być może się mylę [śmiech]. Mam duże pole do nauki, wiem o tym. Poker wydaje się być łatwy, ale w tym samym czasie może być również bardzo skomplikowany. Trzeba jednocześnie rozpatrywać wiele wariantów.
Uważni czytelnicy naszego portalu zapewne wiedzą, że Maria prywatnie pozostaje w związku ze zdobywcą mistrzowskiej bransoletki WSOP – Ivanem Lucą. Pokerzysta również mocno przyczynił się do jej rozwoju – jak sama stwierdza, oglądanie jego gry na stołach finałowych było doskonałym narzędziem edukacyjnym.
– Niezależnie od płci, podziwiam wielu profesjonalnych graczy – powiedziała Lampropoulos. – Wspaniałe kariery, duże doświadczenie, doskonałe wyniki. Wkładają ogrom wysiłku, aby zdobyć to, czego chcą. Jestem wdzięczny za możliwość przebywania w tej branży. Granie z tymi ludźmi to przywilej i przyjemność.
Zwycięstwo na PartyPoker Millions i PCA przysuwa na myśl tylko jedno – walkę Lampropoulos o mistrzowską bransoletkę WSOP. Okazuje się, że zawodniczka jest już pewna tegorocznego wyjazdu do Las Vegas i zrobi co w jej mocy, aby sięgnąć po najcenniejsze pokerowe trofeum.
– Wybieram się na WSOP. Mam nadzieję grać w tak wielu turniejach, jak tylko będzie to możliwe. Wygranie bransoletki znaczyłoby dla mnie bardzo wiele. Mój chłopak ma na koncie jedną i pamiętam dzień, w którym ją zdobył – to był piękny dzień. Póki co nie umiem wyobrazić sobie siebie wygrywającej bransoletkę, ale będę próbowała. Wizualizacja to podstawa.
