Luty..

0

Hejo.

Styczeń zakończył się parę dni temu, na szczęście. Mój cel o wysokim miejscu w wyścigu legł w gruzach. Runnowałem strasznie kiepsko, po za tym uciekało mi dużo value grajac shortem i zrezygnowałem z tego w połowie, skupiając się bardziej na jakości. Wpadło parę pln z rakebacku i chociaż jest tego jakiś pozytyw. Po za tym zauważyłem strasznie dziwną rzecz. Było paru osobników, którzy z dnia na dzień robili po 4-5k raked handsów, czyli po jakieś 15k na dzień, grając po 4 stoły? Sicko, albo po prostu boty.

W lutym bardziej gram już ht 6maxy, ale idzie tragicznie. Stosunek o ile utrzymuje mi się sporo do momentu hu, to w heads upach idzie dosłownie jak kurwie w deszcz. Nie wiem ile to jeszcze potrwa, ale 70/30 to przegrywam częściej niż flipy. Mistrzem dzisiaj był jakiś angol, z którym byłem 5 razy w hu, i średnio ze stosunku 4:2 w żetonach, żeby nie skłamać pokazał lepszego henda może w 2 przypadkach. Oczywiście wszystkie hu wygrał ;-).

Wkleję jeszcze wykres, choć wiadomo, że 1.5k na ht to jest śmietnik, a nie sample, ale pokaże chociaż ogólną tendencję.

Do następnego 😉

Poprzedni artykułTom Dwan – back in the game
Następny artykułMultitabling czyli na ilu stołach na raz tak naprawdę grać…