Lex Veldhuis od dość dawna jest aktywnym członkiem pokerowego środowiska, ale zdaje się, że to właśnie teraz przebywa na szczycie swojej popularności. Wszystko dzięki jego kanałowi na Twitchu, który zebrał już ponad sto tysięcy obserwujących. Co jeszcze powinniście wiedzieć o holenderskim pokerzyście? Sprawdźcie w poniższym tekście!
Jak wielu innych profesjonalnych pokerzystów, Lex Veldhuis zaczynał od gier wideo. Specjalizował się w StarCrafcie. Był na tyle dobry, że regularnie wyjeżdżał na międzynarodowe turnieje. Podczas jednego z takich eventów poznał Bertranda „EklY” Grospelliera, który wprowadził Veldhuisa w świat pokera online. Ba, więcej nawet – Grospellier wpłacił pierwsze 10$ na konto Holendra założone na platformie PokerStars.
Veldhuis jest również zapalonym tenisistą. Od szóstego roku życia regularnie chwytał za rakietę, a przestał dopiero wówczas, gdy zaczął naukę na uniwersytecie. Jego pasja do tenisa wróciła jednak, kiedy poznał holenderskiego tenisistę Raemona Sluitera i jego dziewczynę, Fatimę Moreirę de Melo. Sluiter sprawił, że Veldhuis ponownie zaczął biegać po korcie, a ten w rewanżu udzielał pokerowych lekcji de Melo.
Wejście w świat Twitcha
Veldhuis – jak wielu innych graczy online – w końcu zaczął pojawiać się również w turniejach na żywo, ale prędko stwierdził, że powolna rozgrywka i możliwość siedzenia tylko przy jednym stole naraz to nie jest to, czego szuka w pokerze. Dlatego od jakiegoś czasu rzadko kiedy możemy spotkać Holendra przy stołach pokera na żywo. To dlatego jego wyniki w turniejach live nie robią aż tak dużego wrażenia – łącznie zarobił w nich niemal 679.000$, a jego największy sukces to zajęcie siódmego miejsca w jednym z bransoletkowych eventów WSOP z 2009 roku. Zgarnął wówczas 277.939$.
„RaSZI” jest przede wszystkim pokerzystą grindującym cashówki PLO na wysokie stawki. Należy do Teamu PokerStars, a obecnie znany jest głównie jako jeden z najpopularniejszych pokerowych streamerów.
Mimo że Veldhuis od dawien dawna korzystał z Twitcha, swoją grę streamuje dopiero od dwóch lat. W niedawnym wpisie na swoim blogu przyznał, że długo nie wiedział, jaką treść przekazać potencjalnym widzom. Nie pomógł również fakt bycia perfekcjonistą. Holender w końcu doszedł jednak do wniosku, aby cokolwiek osiągnąć, trzeba kiedyś zacząć.
Włączył więc kamerę, obiecał sobie, że „każdego dnia będzie coś naprawiał” i rozpoczął interakcję ze swoimi fanami. Od samego początku szło mu doskonale – potrafił jednocześnie koncentrować się na grze i aktywnie rozmawiać z widzami. Veldhuis przyznaje, że Twitch łączy dwie jego największe pasję – pokera i gry wideo. Najpopularniejsza streamingowa platforma sprawiła również, że „RaSZi” na nowo pokochał pokera, a przede wszystkim pokerowe turnieje online. W listopadzie ubiegłego roku udało mu się wygrać w trakcie streamu turniej Thursday Thrill. Co ciekawe, Holender niejako przewidział swój sukces! Pisaliśmy o tym TUTAJ.
We did it! 15 hour stream, 9000 viewers and $55,000 for winning my favorite tournament, the $1050 @PokerStars Thrill. Insane Thanksgiving prediction LUL! Thanks everyone for the love and support. https://t.co/mWIrHlrfSs
— LexVeldhuis (@RaSZi) November 24, 2017
Lex Veldhuis jest również aktywny na YouTubie, a jego kanał zebrał już ponad 44.000 subskrybentów. Oprócz tego, Holender regularnie publikuje również na Twitterze, Instagramie oraz Facebooku.
Największy nerd na świecie
W zeszłym roku Veldhuis udzielił wywiadu stronie internetowej PokerStars, w którym opowiedział o swojej miłości do gier komputerowych i serialu „Gra o Tron”, a także przyznał, że jest „największym nerdem na świecie”.
Ostatnio podjął decyzję o zmianie swojego pokerowego i streamingowego harmonogramu. Powód? Holender chciał poprawić swoją równowagę między życiem prywatnym a pracą. Pokerowe streamy mogą pochłonąć lwią część doby, co gorsza – często ciągną się do późnych godzin nocnych. Dzięki wprowadzeniu dużo bardziej konwencjonalnego harmonogramu, Veldhuis zyskał czas na kultywowanie innych pasji, jak np. – no cóż – granie w gry wideo ze swoimi wirtualnymi przyjaciółmi.
Ale życie Veldhuisa nie obraca się wyłącznie wokół pokera, streamów i gier komputerowych. Czas wolny od tych zajęć poświęca swojej dziewczynie, książkom, graniu w bilarda i tenisa, a także innym aktywnościom, które równoważą czas spędzony przed monitorem. Jeśli nie oglądaliście jeszcze streamów Lexa Veldhuisa, koniecznie nadróbcie zaległości – dostarczają one potężnej dawki pierwszorzędnej rozrywki.
Kenneth Kee – wschodząca gwiazda gier na wysokie stawki?
