Przed finałowym stołem w Pradze miałem serię kilkunastu turniejów bez miejsca w kasie i od Pragi mam podobnie. Pomimo w sumie dobrej gry i posiadania fajnych stacków w kilku turniejach (np. ME PCA) skończyło się na kilku bublach i niedosycie. Serię tą dumnie kontynuowałem na ostatnich trzech dużych turniejach czyli EPT Snowfest, WPT Wiedeń i EPT Berlin o czym pokrótce teraz napiszę.
EPT Snowfest był znów jednym z najlepszych wyjazdów pokerowych. Rano i przed południem wspaniała jazda na nartach w słonecznych Alpach a wieczorem podgrzewany basen na świeżym powietrzu, wyżerka w jednym z najlepszych szwedzkich stołów jakie widziałem w jednym z najlepszych hoteli w jakich byłem, no i oczywiście wieczorny poker. Jeśli chodzi o turniej to najpierw lekko spadłem, potem trafiłem strita na dwie pary i wskoczyłem na 38k z 30k startowego po czym już było tylko w dół. Zrobiłem jeden move, który wyglądał bardzo silnie (Borys siedział przy stoliku i by spasował mając rękę przeciwnika) ale niestety mój przeciwnik okazał się nie mieć za dużo wyobraźni i nie pozbył się AA :). Potem już na short stacku nic nie szło i odpadłem na 9 poziomie na koniec dnia.
Zaraz po Snowfeście pojechaliśmy do Wiednia na WPT. Turniej okazał się mieć całkiem fajną strukturę, dokładnie taką jak EPT, ale z dodatkowym poziomiem 250/500/50 oraz 90 min blindami od drugiego dnia zamiast 75 jak na EPT. Tutaj w najwyższym momencie podwoiłem stack i miałem nawet niezły stolik do gry ale znów coś się zacięło, nadziałem się blefem na kolor w 3betowanej puli (ja 3betowałem jako blef) i na shorcie znów się nie odbudowałem. Przez cały ten połączony wyjazd karty nie były jakieś rewelacyjne, tylko raz AA, które akurat mi scrackowali J8o :). Mieliśmy jeszcze jechać na WPT do Bratysławy ale po odpadnięciu nie chciało nam się już czekać kilka dni na turniej z tak długą strukturą i relatywnie niskim wpisowym, więc wróciliśmy do domu aby się przygotować do EPT Berlin.
Turniej w Berlinie rozpoczął się natomiast dla mnie doskonale, ale… skończył jak zwykle :). Już w pierwszym rozdaniu wygrałem 3k (10% stacka czyli 30BB) z JJ, zanim skończyło się okrążenie miałem już 53k (nutsowy full vs strit draw + para która trafiła tripsa na river) a do końca poziomu 65k (nutsowy full z flopa i opłacony overbet na river) czyli 350BB na plusie!! Zanim minęły 4 levele miałem już ponad 100k i byłem jednym z chip leaderów turnieju. W dodatku na świetnym stoliku z kilkoma solidnym donkami, którzy opłacali dobre ręce a sami byli mega pasywni. W międzyczasie zagrałem jeden move, który tym razem mi wyszedł i jestem z tego rozdania zadowolony. Dodatkowo ręka ta pokazuje jak może zmieniać się plan ręki w trakcie jej rozwoju, więc ją szybko opiszę:
Mając najwięcej żetonów na stoliku i image dość agresywny ale solidny (pokazywałem same dobre ręce) podbijam do 325 z 4h3h (Blindy 75/150) i dostaję call od UTG+1 oraz raise do 1025 z MP. MP to młody Rosjanin, na pierwszy rzut oka agresywny gracz online ale nie pokazał do tej pory żadnego kreatywnego rozegrania. Sprawdzam mając olbrzymie implied odds jeśli trafię mocną rękę. Oczywiście standardem jest pas tej ręki UTG, ale mając kontrolę nad stolikiem warto od czasu do czasu zagrać taką rękę i jak się trafi coś fajnego i wygra sporą pulę to dominacja stolika jest jeszcze większa. Ja akurat jestem graczem raczej tight i jak są na stole mega agresorzy to raczej staram się wykorzystywać ich zbytnią agresję, ale jeśli trafiam na taki stolik z bardzo pasywnymi graczami to sam przejmuję inicjatywę. UTG+1 pasuje i wykrywa się AxJx2h. Flop z jednej strony słaby dla mnie a dobry dla agresora, ale z drugiej ciekawy. Po pierwsze, jeśli przeciwnik trafił mocna rękę (AA, AJ) a ja sprawdzę flopa i trafię 5 to mam nutsa i szanse na bardzo duży pot. Po drugie, jeśli przeciwnik nie ma Asa, to po CBecie na flopie pewnie podda turna i będzie można przejąc pulę betem na river. Dodatkowo mam redraw do koloru, który też ma swoją wartość. Flop AJ2 jest idealnym na CBeta dla każdej ręki więc nie zakładam, że przeciwnik przeczeka. Mój check raise byłby na flopie dziwny, więc plan przejęcia puli muszę odstawić na dalsze strity. Czekam, przeciwnik zagrywa za 1500 a ja sprawdzam zgodnie ze swoim planem. Turn to 8h więc dostaję draw do koloru, teraz plan się lekko zmienia, zamierzam zrobić semi bluff check/raise jeśli przeciwnik zabetuje lub samemu zagrać prawie każdy river jeśli przeciwnik przeczeka turna. Niestety nie dość, że przeciwnik czeka, to na river przychodzi nie dający mi koloru As! W tym momencie o wiele trudniej reprezentować mi tutaj Asa betem, bo każda para czy Jx mnie tutaj sprawdzi. Z drugiej strony od gracza o takim profilu na takim riverze mogę się spodziewać value betów o tego zakresu rąk a do tego blefów od wszystkich innych. Zmieniam zatem swój plan przejęcia puli na o wiele mocniejszą linie, która nie dość ze wyblefuje jego blefy, to jeszcze zmusi do spasowania ręce typu QQ, KK czy Jx. Tak więc mając najgorszy możliwy układ (43high bo 2 na stole) czekam licząc na bet agresywnego przeciwnika. Tak też się dzieje, po jego zagraniu do 3500 przebijam do 8600 reprezentując tripsa Asów. W tym momencie przeciwnik pasuje praktycznie cały swój zakres za wyjątkiem oczywiście mało prawdopodobnego Ax. Przeciwnik z niesmakiem szybko pasuje a ja pokazuję swoją rękę chcąc podkreślić jeszcze bardziej, że ze mną nie warto zadzierać. Kilka „wow” jest dowodem na zdobycie tego respektu :).
Takie ręce zdarzają się rzadko i niestety czasem nie wychodzą z różnych powodów. Paradoksalnie zwykle dlatego, że przeciwnik jest słabszy niż zakładamy i nie będzie umiał dobrze zinterpretować mocy linii, którą reprezentujemy. Dlatego nie polecam takich zagrań na niższych stawkach i samemu raczej też wole je ograniczać, czego dobrym przykładem jest fakt, ze takie zagranie nie wyszło mi na Snowfeście i w Wiedniu (gdzie jednak nadziałem się na kolor więc ciężko było zmusić przeciwnika do pasu 🙂 ).
Jeśli chodzi o dalszy przebieg turnieju to niestety było już tylko gorzej, dosiadł się do nas Jan Heitmann i mieliśmy ze sobą kilka niezłych przepychanek. W jednej ręce dziwnie zamienił drugą parę w blefa a ja sprawdzałem i wygrałem, w drugiej natomiast trafił 3 outera na river po moim hero callu na turnie. W końcu w 3betowanej puli miałem overparę o on trafił seta, z którym robił wielkie bety (nie check raise tylko lead we mnie) na stole z drawem do koloru i strita, turn sparowało więc zmniejszyło szanse na seta, on znów wielki bet i jeszcze średni bet na river. Jednym słowem bardzo dobrze rozegrał tego seta (od turna fula) w spocie gdzie miał w zakresie dużo innych rąk. Miałem do siebie na początku pretensje, że nie spasowałem turna, lecz Rambo skutecznie mi je wybił z głowy szeroko oceniając zakres przeciwnika na bazie przebiegu ręki i naszej historii. Po tym rozdaniu spadłem do 40k i nigdy już się nie odbudowałem aczkolwiek dzielnie przetrwałem kolejnych kilka poziomów aby w końcu już w drugim dniu zostać slow rollowanym za 10BB gdy gość overlimpował AKo i 5 minut myślał czy mnie sprawdzić za te 10BB. Obaj gracze byli słabi, limpowali wcześniej słabe ręce i grzecznie pasowali do podbić, ja miałem image tight i pokazywałem same dobre ręce, więc mój move był w tym spocie był bardzo dobry ale niestety nadziałem się na… overlimpowane AK. Jak słabe to zagranie z jego strony to chyba nie muszę tłumaczyć :). Moja ręka w tym miejscu jest nieważna, akurat miałem J2s i nawet open ended do strita na turn plus J był outem ale nie weszło.
Podsumowując może to i dobrze, że coś nie idzie bo po ostatniej takiej serii trafiłem raz a dobrze 🙂. Najważniejsze, że gra mi się fajnie a ostatni raz tiltowałem nie pamiętam już kiedy, więc po prostu trzeba czekać cierpliwie i grać swoje.
Następny turniej to EPT San Remo a potem pewnie WSOP bo finał EPT w Madrycie raczej odpuszczam, no chyba że wygram San Remo :D.
Pozdrawiam,
Goral
Wiedza Marcina mnie poraża , swoją drogą przydał by się jakiś słownik tego profesjonalnego slangu, a że my amatorzy nie wiele z tego kumamy i słabo gramy to wymyślamy inne rzeczy związane z pokerem oto 3 zwrotka pieśni o Goralu , jak obieca że się nie obrazi i ma poczucie humoru to puszczę całość ..??? pozdro…Teraz mam pewność , że go tu nie ma,
jest na Bahama od ponad roku
śpi na ogromnej i brudnej kasie
a na Starsach gra jego sobowtór
Na EPT też nie wygrywał ,
grał tam za niego oficer boru
wytrenowany przez Kapicę ,
za miejsce na bublu zwolniony do domu… 🙂
1. jeszcze nie wiem, ale po pierwsze mam inne sprawy wtedy a po drugie kilkanascie k€ wydac to sporo jest dla kazdego :), ale jak wygram w san remo… 🙂
2. tak w nassau na wyspie paradise island lezacej tuz obok
2 pytania. Dlaczemu nie bedzie naszego prosa w Madrycie? tam przecież sexy kasa jest :DI drugie troche głupkowate. EPT bahamy odbywało się w Nassau? Stolicy kraju?
Góral a mi odpowiesz dlaczego nie zagrasz w finale EPT w Madrcie? 😉
@artgrab1 to bylo zagranie sytuacyjne, zwiazane ze stylem gry przeciwnikow oraz moim wizerunkiem. w 80% przypadkow przeciwnicy pasuja a ja zwiekszam stack o 30%. A nawet jak ktos sprawdzi dalej sa szanse. Czysty zysk.
Góral mówię Ci zagraj następne EPT w takich okularkach jakie miał Greg Raymer FT murowane,mogę nawet przyjąc side 😛
Dokładnie opisałem jakie ręce na jego miejscu wywalam. 3bet zakres jego (lub mój) to średnie pary a nie małe.
Przy 200bb efektywnym na zywo vs slaby i medium gracz sprawdzam 3beta oop i ip z każda para i Axs.
Tez jestem glownie cash online, mam porownanie i gra na żywo w mtt to coś
zupełnie innego.
Wg mnie zakres leada na river wcale nie jest dużo szerszy. Ax i set plus blefy. Tak samo cr.
@Goral
na koncu punktu nr 1 piszesz coś sprzecznego. Jeśli wg Ciebie ten gracz myśli: “ok nie mam nic, nie zabetuje nie wygram wiec betuje”, to jakie to ma znaczenie, czy go As przestraszył, jeśli ma np. 68s? Sprawdziłeś squeeze bez pozycji, zagrałeś check-call na flopie z Asem, więc wg mnie lead na river jest dużo bardziej wiarygodny niż check-raise. Jakie konkretnie jego ręce chciałeś zrzucić? Tak jak napisałem wcześniej – to co zrzucisz check-raisem, zrzucisz i tak leadem. Check-raise tylko sprawia, że jego (bardzo wąski zakres) showdown value chętniej Cię sprawdza.
A tak obok tematu: czy 3bet-squeeze z parami 22-99 to dla Ciebie standardowe zagranie? Pytam, bo wrzuczasz to do jego zakresu, a sądziłem, że byłby to easy overcall pre do multiwaya, szczególnie w tej wczesnej fazie.
2. Jestem graczem cash online, więc dlatego być może mamy odmienne opinie, chociażby co do zakresów. Dość często dziwią mnie niektóre zagrania stricte turniejowe.
3. Jw – ja nawet cashówki nie grałem nigdy live 😉
4. Wiem, że Simonek jest graczem myślącym, ale “argument z autorytetu” jest słaby ;p
5. Wg mnie tu już przesadzasz z tym rękami. Na pewno nie sprawdzasz 3beta bez pozycji z A8. Może z A2, ale tylko suited, więc dokładnie z jedną tylko kombinacją. Również z 22 za bardzo fit-fold postflop się gra, byś sprawdzał 3bet oop, więc też Ci nie wierzę:)
wypraszam sobie, ze nadaje nazwy blogow losowo 🙂 kazdy tytul wbrew pozorom ma logiczne polaczenie z blogiem, aczkolwiek czasami dlugo musialbym wyjasniac, jakie 🙂
Fajnie, ze piszecie swoje uwagi do strategii, gdyz w long runie wszystkim to nam powinno pomoc. Co do uwag, krotko mowiac :), nie zgadzam sie z Twoja opinia poniewaz:
1. Moze nie kazdy gra tak jak ja (w tym villain w tym rozdaniu) ale bedac na jego miejscu: – 3betuje agresywnych graczy jakim ja bylem z szerokim zasiegiem, lacznie z suited broadwayami typu QJs oraz Axs (gdzie x<T), srednimi parami – CBetuje na tym flopie bardzo duza czesc zakresu (poza wlasnie Axs i czasem Jx) a na pewno wszystkie nie trafione uklady – czekam na turnie z KK, QQ, TT, 99, 88 Jx – betuje river for value te rece po checku przeciwnika (no moze poza 88-TT), ale skladam sie do CR – sprawdzam z tymi rekami bet przeciwnika na river poniewaz 2 As na flopie zmniejsza szanse ze go maja – NIE betuje jako blef tego rivera, ale moj przeciwnik wygladal na zbyt aggro gracza online, ktory drugiego asa sie nie przestraszy do betu, cos na zasadzie: ok nie mam nic, nie zabetuje nie wygram wiec betuje…Podsumowujac moja linia z punktu widzenia villaina, moze byc dziwna ale jest bardzo mocna.2. Widzialem na EPT wiele skomplikowanych linii od bardzo dobrych graczy, ktore rzadko sa stosowane w grze online. Uwaga o donk becie w grze turniejowej akurat na zywo nie sprawdza sie. Wlasnie z uwagi ze jest to na zywo to gracze czesciej przekombinowuja.3. Bylem na miejscu i widzialem typ przeciwnika pozwalajacy mi ocenic jego zachowanie, ile czasu i w jaki sposob zajmuje mu zabetowanie czyli ready i telle. Sposob i sizing jego river betu dolozyl mi szans ze w jego range jest wiecej blefu niz value.4. Opowiadalem reke Rambo, Borysowi i Simonkowi i zaden nie mial takich uwag.5. Oprocz rak przez Ciebie wskazanych, w moim value zakresie sa jeszcze tricky rozegrane 22, JJ, AJ, A2, A8Podsumowujac, spada na river inna karta niz As to donk bet lepszy, spada As, wole CR.Jesli gram CR turn to poddaje blank river (nie kolor) po callu przeciwnika.
Góral reprezentował karetę asów, dobry blef. Gość pewnie wyrzucił JJJAA. 😉 Drugie, nieco bardziej prawdopodobne, ekstremum to, że gość blefuje river z QKs, reprezentując Ax i, mając instynkt wyrobiony na grach cash, instacalluje c/r z king high, rozumiejąc, jak bardzo spolaryzowany jest układ Górala.
Magister w skrócie napisał to co sam mam na ten temat do powiedzenia, cr river jest tutaj spektakularny ale tak zawęża range że aż prowokuje do sprawdzenia z bluff catcherem.
Nie podoba mi się ten blef z 43h, choć linię check-call i check-raise na TURN uważam za bardzo dobrą. Zakładam, że poddałbyś się na tym riverze po akcji checkraise – call na turn ?
A co do przebiegu ręki po check-check na turn – przede wszystkim jest możliwe, że gość grał pot control z AQ, a może i nawet z AK. Zatem już tylko to zmniejsza EV tego blefu. Reprezentujesz właściwie głównie AJ, bo czy grałbyś check-raise na river z ATs lub AQs? Jestem pewny, że większość regów gra tam donkbet-evaluate na river z tripsem asów. A szczególnie w grze turniejowej. Pomijam już, że jeśli sam ma KK i QQ, to oprócz tego, że blokuje AK/AQ, szansa, ze to zrzuci po takiej linii jest wg mnie mała. Twój check-raise to wg mnie tylko AJ i JJ. Check-raisem zmniejszyłeś jedynie swój “value range”. Twój call na flopie bez pozycji w zupełności usprawiedliwiał lead na river.
Prawdopodobnie wyrzuciłeś rękę, którą byś wyrzucił normalnym donkbetem na river, zatem polaryzowanie zakresu taką silną linią było nie tylko kosztowne, ale i ułatwiało hero-call od jakiegoś showdown value.
Oprócz tego, jakie Jx gość ma w swoim zakresie? Jeśli robił value squeeze, to tylko AJ. Z JTs-KJs częsciej gra flat preflop do multiwaya, a nawet jeśli squeezuje, to Cbet na flopie gra rzadko – bo po co blefować z drugą parą? Zatem Twój check-raise to niby value na 6 kombosów w sumie (KK i QQ), przy czym wszystkie świetne ręce do squeeza to właśnie blokujące Ax, a samego AQ jest tam 8 kombinacji, czyli więcej niż rąk, które próbujesz wyrzucić.
Krótko mówiąc, bardzo zły blef.
Powodzenia w San Remo i co najważniejsze na WSOP ! Dasz radę !
Też cały czas kibicuję, czytam twoje artykuły i analizy, oglądam szkolenia, ale nie mogłeś zaczekać na lepszą rękę all in z waletem i 2??!!!
Dobra jest jeszcze siekniesz ładny win w tym roku
Warsaw z Teamu PokerStars Proa nie online?
również pozdrawiam i życzę jeszcze bardzo wielu sukcesów. blog jak zwykle konkretny.
Dlaczego odpuszczasz EPT w Madrycie?
Góóóóralu, czy Ci nie żal… 😀
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.