W ślad za Brazylią za prace nad regulacją hazardu bierze się również rząd Kolumbii. Wygląda na to, że już niedługo usłyszymy o ostatecznych ustaleniach w tej sprawie.
Kolumbijska komisja Cojuegos pracuje nad regulacją rynku hazardowego w tym kraju. Efektem jej pracy ma być ustawa, która jasno określi zasady funkcjonowania wszystkich gałęzi hazardu, od ruletki, blackjacka, poprzez zakłady sportowe i bingo, na pokerze w wersji turniejowej i cashowej kończąc.
Na stronie internetowej komisji pojawiły się trzy dokumenty, które są projektami zarządzeń prawnych i technicznych, jakie miałyby spełnić firmy, które chciałyby funkcjonować na rynku hazardowym w Kolumbii. Projekty te zostały opublikowane jako narzędzie do konsultacji i zebrania opinii na temat przygotowywanych zmian.
Ze względu na wczesną fazę prowadzonych prac nie są jeszcze znane szczegóły dotyczące ograniczeń dla firm świadczących usługi hazardowe. Wiadomo na pewno, że witryny będą posiadały krajową domenę (.co) oraz będą mogły reklamować się za pośrednictwem mediów. Komisja zastrzegła sobie jednak prawo do ograniczenia ilości tych reklam oraz ewentualnych bonusów, które miałyby być reklamowane.
Wiadomo na pewno, że komisja przymierza się do wprowadzenia podatku w wysokości 17%. Podatek ten jednak miałby być niższy (15%), gdyby oferowana wygrana wynosiła 83% zwrotu. Ponadto firmy licencjonowane miałyby uiszczać 811 minimalnych pensji krajowych, jako opłatę dopuszczającą działanie na rynku kolumbijskim. Nie wiadomo jednak jak często opłata ta miałaby być pobierana.
Nie są znane wyliczenia dotyczące ewentualnych wpływów budżetowych związanych z regulacją hazardu w Kolumbii, jednak kwotą szacowaną choćby dla Brazylii (4.000.000$) kolumbijski rząd z pewnością by nie pogardził.
