Po licznych ostatnimi czasy zapowiedziach nowych filmów z pokerem w roli głównej, mamy dla was prawdziwą bombę.
Filmów o tematyce pokerowej mieliśmy już całą masę. Od tych, które pokazują, jak to dobrze jest w grze oszukiwać (Wielki Szu, czy Shade z Sylvestrem Stallone), przez ciężkie do zaklasyfikowania produkcje klasy B, aż po nieliczne perełki. Trzeba jednak przyznać, że wszystkie filmy zostają daleko w tyle za kultowym w naszej społeczności obrazem Rounders Johna Dahla.
Za każdym razem, kiedy dochodzą nas wieści o kręceniu nowej produkcji na temat pokera, mamy wielkie nadzieje, które jednak po wypuszczeniu filmu okazują się zupełnie płonne. Teraz może się to zmienić, ponieważ jak donosi portal PokerFuse, scenarzyści kultowego Rounders Brian Koppelman oraz David Levien napisali nowy scenariusz, który już został zakupiony przez firmę New Regency.
Roboczy tytuł tego obrazu to „Runner Runner” i ma on traktować przede wszystkim o tym, co dzieje się w świecie nielegalnego w Stanach pokera online. Reżyserem filmu ma zostać Brad Furman, który znany jest przede wszystkim ze świetnej produkcji The Lincoln Lawyer, natomiast plotki mówią, że w główne role zagrają Ben Affleck oraz Justin Timberlake.
Na ten moment nie znamy żadnych szczegółów. Nie wiadomo, kiedy mają rozpocząć się zdjęcia do filmu, ani tym bardziej nieznana jest nam nawet przybliżona data jego premiery. Jedno natomiast jest pewne, z takim składem są duże szanse, że produkcja przynajmniej zbliży się do niedoścignionego ideału Rounders. Trzymajmy zatem kciuki i miejmy nadzieję, że scenariusz Runner Runner nie zniknie gdzieś głęboko w szufladach wytwórni filmowej.
Juice is running lol cartoon
„Roboczy tytuł tego obrazu to „Runner Runner” i ma on traktować przede wszystkim o tym, co dzieje się w świecie nielegalnego w Stanach pokera online”
Ciekawe kto zagra Jesusa i Federera – calkiem ciekawe by to bylo jak dopadaja ich gracze i łamia gnaty 🙂
Na Fergusona nadawałaby się Meryl Streep po przeszczepie włosów z nóg na twarz, Lederera świetnie zagrałby Bernard Madoff, a Obamę jakiś barak, najlepiej czarny … albo Phil Ivey.
Proponuje jeszcze Justina Bieber’a tam dać ;p
Chyba jako znaczek dealera
za muzyką justina jakoś nie przepadam, ale musze przyznac ze jego kreacje aktorskie nie są złe i całkiem mu to wychodzi (Alpha dog, Friends with benefits, Social network)
Justin Timberlake… O Boże…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.