Sorel Mizzi oprócz tego, że jest bardzo dobrym graczem, jest też postacią bardzo kontrowersyjną, zamieszaną w różnego rodzaju pokerowe skandale i mniejsze lub większe oszustwa.
Kilka lat temu Sorel w czasie turnieju odkupił konto od Chrisa Vaughana i na innym koncie wygrał ten sam turniej.
Niedługo potem został oskarżony o bardzo poważne przewinienie, a mianowicie o oszustwo podczas rozdawania kart w grze na żywo. Całą historię opisał wtedy Shaun Deeb, a dotyczyła ona gry w chińskiego pokera pomiędzy Mizzim i Johnem Racenerem podczas PokerStars Caribbean Adventure na Bahamach. Shaun Deeb podzielił się informacjami uzyskanymi od Racenera, który twierdził, że złapał Mizziego na oszustwie podczas rozdawania kart. Oszustwo miało polegać na tym, że Mizzi z premedytacją rozdawał sobie dolną kartę z talii, którą był joker (gra odbywała się według zmodyfikowanych zasad – z jokerem).
Tym razem oskarżenia o naganne zachowanie Mizziego płyną ze strony gracza o pseudonimie „StillDoingIt”. Jak czytamy w poście zamieszczonym na forum two plus two –
„Sorel Mizzi grał przy stole finałowym ostatniego WCOOPa używając konta o nazwie „bindernutnut”. Karma jednak była sprawiedliwa i zakończył ten turniej na dziewiątym miejscu. Spekulacje dotyczące tego czy używał do gry kilku kont nie są jeszcze potwierdzone, podobnie jak to czy korzystał z takiej pomocy wcześniej.
Mizzi grał w turnieju ze swojego domu w Las Vegas, używając VPN (wirtualna sieć prywatna szyfrująca dane IP gracza – przyp. red.). Możliwe, że najbardziej szokującą częścią tej historii jest to, że jeden z jego najlepszych przyjaciół – Rory Brown – również grał na stole finałowym tego turnieju, a Sorel rozmawiał z nim o strategii, oferując mu pomoc jeszcze przed startem stołu finałowego.
Manager London Royals i Liv Boeree, Poker Stars Pro, wiedzieli wszystko o tej sprawie, ale zważywszy, że (Liv) jest jedną z osób stojących po stronie Sorela, zrzuciła wszystko na kanwę problemów mentalnych Sorela. Wielu innych profesjonalistów wiedziało o tym. Krążyły też takie plotki w kręgach graczy high stakes w Las Vegas w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Antonio Esfandiari i inni byli przyjaciele Sorela odwrócili się od niego i poprosili o dokonanie spłaty zaległości finansowych.
Powyższe tezy to fakty, niepotwierdzone są sugestie, że nadal używa VPN’ów i zdradza kolejnych przyjaciół. Nie byłbym zdziwiony, gdyby multiaccountingując grał też w dzisiejszych Sunday Majors. Myślę, że Liv powinna naciskać, by to upublicznić i zgłosić do Poker Stars, a w przypadku potwierdzenia się zarzutów należy mu skonfiskować sporne pieniądze i konta”.
Jest to pierwszy post tego użytkownika i zapewne ostatni. Możemy się tylko domyślać kim w rzeczywistości jest StillDoingIt. Bez nadmiernej brawury wskazać można, że to na pewno znana postać w światku pokerowym, a samo konto zostało stworzone tylko na potrzeby tego postu.
Ja widzę tylko 2 kroki które można podjąć:
– zablokować wszystkie konta na których grał sorel
– wypierdolić (tak WYPIERDOLIĆ a nie wyrzucić) liv z teamu pro w trybie natychmiastowym
Wszystko rozejdzie sie po kosciach – to juz nie jest ten sam pokerstars co kiedys.
To oczywiste, ja tylko piszę jak powinno być:)
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.