Marcin Piasecki w programie „RZECZoBIZNESIE” postawił tezę, że skoro obecny projekt ustawy „liberalizuje” przepisy dotyczące hazardu, to cała branża powinna odetchnąć z ulgą. Co na to gość programu – Stanisław Matuszewski, prezes Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych?
Ekspert wyjaśnił, że proponowane zmiany wcale nie są korzystne. Wspomniał, że do wybuchu afery hazardowej w 2009 roku cały rynek automatów znajdował się w rękach polskich firm, które do budżetu państwa odprowadziły miliard złotych podatków.
Odniósł się również do planów wprowadzenia monopolu państwowego w zakresie hazardu: „Tam, gdzie jest liberalne prawo pod pełną kontrolą państwa, szara strefa i zagrożenia uzależnieniem są mniejsze. Monopol w Europie istnieje, ale wszyscy od tego odchodzą – Włosi, Holandia, Dania, w tej chwili też Szwecja”.
To kolejny głos specjalisty, który zachęca do oddania branży w ręce prywatnych przedsiębiorców. Według niego tylko tam, gdzie jest liberalne prawo pod pełną kontrolą państwa, nie ma szarej strefy ani problemów z uzależnieniami. Monopol, zamiast zmniejszyć szarą strefę, doprowadzi do jej poszerzenia.
Do zastanowienia zmusza ostatnie zdanie Stanisława Matuszewskiego wypowiedziane w programie: „Jeżeli się nie rozmawia z fachowcami, tylko może jakiś „lobbing” taki model forsuje, to jakiś „lobbing” na pewno na tym zarobi. Ale nie państwo i nie porządek.”
Cały program możecie obejrzeć tutaj.
źródło: http://www.rp.pl/Biznes/161019935-RZECZoBIZNESIE-Stanislaw-Matuszewski-Monopol-zniszczy-branze-hazardowa.html#ap-1
