Kłopoty po wypłacie – problem rozwiązany

1

Witam serdecznie

Od dłuższego czasu na różnych blogach zauważam sporą ilość komentarzy i wpisów dotyczących kłopotów z grą po wypłacie. Sam tego doświadczyłem kilka razy i postanowiłem się zagłębić w problem. Przez ostatnie tygodnie intensywnie szukałem racjonalnego wytłumaczenia takowej powtarzającej się sytuacji….i znalazłem. A pomogła mi w tym psychologia.

Przede wszystkim postawmy pytanie – czy downswing po wypłacie istnieje?

Odpowiedź brzmi TAK, ale przyczyna nie tkwi w ustawionym sofcie czy temu podobnych rzeczach.

Zacząć trzeba od tego, że taki downswing nie dotyka graczy prezentujących wysoki poziom. Wyobraźmy sobie przeciętnego gracza, który gra co dziennie i jest na zero lub minimalny tył. W końcu udaje mu się dojść w jednym z turniejów przy maksymalnej koncentracji do w miarę wysokich miejsc płatnych i wygrać powiedzmy 100$. Radość jest i można w końcu wypłacić jakieś pieniążki.

Tutaj zaczyna się problem takiego gracza. W kolejnych turniejach próbujemy grać to samo, tyle, że z większym przekonaniem o swojej wygranej. Wystarczą jednak 2,3 rozdania, które nie idą po naszej myśli i głowa zaczyna pracować w co raz bardziej absurdalny sposób.

Dlaczego karty, na które tyle wygrałem teraz ciągle przegrywam?

W ten sposób prowadzimy z każdą minutą do co raz głupszych zagrań, które w rzeczywistości nie jesteśmy w stanie zobaczyć, i tak po jakimś czasie z naszej wygranej nie wiele zostaje i trzeba dokonać nowej wpłaty…

Wtedy znów zaczyna na wychodzić – dlaczego? – „będę grał ostrożniej i coś zmienię” – …i gramy znów poziom zbliżony do tego sprzed downswingu, który w rzeczywistości sami wyprodukowaliśmy sobie.

Podsumowując – kłopoty z grą po wypłacie, to dla większości w przeciętnych graczy poważny problem. Szukanie jednak powodu w ustawionym sofcie, pechu czy innych czynnikach zewnętrznych nie ma sensu. Wszystko zaczyna się i kończy w głowie.

Jak sobie z tym radzić?

Przede wszystkim samodyscyplina. To, że wygrałem, to nie dowód, że zawsze wygram! Zapomnij o wygranej i zacznij grać tak, jakbyś dopiero zasiadł do pierwszego stołu. Może to nie jest jakiś nowoczesny sposób, ale bardzo prosty i skuteczny.

Jak wiadomo głowa to nasze narzędzie pracy i jeśli w niej zacznie się mały kłopot, to w naszym bankrollu będzie to już kłopot o wiele większy.

Pozdrawiam i życzę wszystkim wielu sukcesów

Poprzedni artykułNowe przygody peceya
Następny artykułCześć wszystkim!

1 KOMENTARZ

  1. Wszystko rozgrywa się w głowie, najważniejsze to sobie tak to wytłumaczyć, aby pozostawiać w grze i dawać zarabiać pokerroom dzięki swoim dupogodzinom i gotówce. A jak kończy się samozaparcie to zawsze uderz na jakieś forum, tam cię odpowiedni ludzie z powrotem zdopingują.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.