Lloyd Fontillas, dyrektor generalny Asian Poker Tour, oraz jego prawa ręka, Raymund Gamier, w wywiadzie dla „SoMuchPoker” opowiedzieli o tym jak pokerzyści powinni przygotować się na swój pierwszy międzynarodowy turniej pokerowy. Ich wskazówki na pewno przydadzą się wszystkim graczom, którzy chcą udać się w pokerową podróż.
– Wielu nowych graczy może czuć niejaką obawę przed wyjazdem na swój pierwszy „duży” turniej. Jakie podstawowe wskazówki byście im udzielili?
– Dwie najważniejsze rzeczy, jakie nowy pokerzysta musi wiedzieć przed wyjazdem na międzynarodowy turniej to zarządzanie bankrollem i znajomość zasad przed zajęciem miejsca przy stole. Tak, jak przed każdym innym turniejem, musisz wiedzieć na ile cię stać i ile jesteś w stanie przegrać. Zawsze muszą być zwycięzcy i przegrani, dlatego musisz wcześniej uporać się ze swoimi oczekiwaniami, żeby gra sprawiała ci więcej przyjemności.
Z drugiej strony, wielu graczy zaczynających przygodę z turniejami pokerowymi, grało wcześniej w małych cashówkach itp. Różnica między nimi polega na ściśle określonych zasadach, które trzeba przestrzegać. Informacje te można zwykle znaleźć w internecie, dlatego każdy powinien je sobie przyswoić przed grą w turnieju.
– A co jeśli chodzi o ubiór? Czy pokerzyści o czymś powinni wiedzieć przed startem turnieju?
– Każde kasyno może mieć swoje inne zasady. W APT wszelkie informacje umieszczamy na stronie internetowej, np. czy można zakładać krótkie spodenki lub klapki. Zachęcamy też graczy, by ubierali się najlepiej jak potrafią. Pamiętaj też, że musisz mieć ze sobą jakiś dokument tożsamości. Niektóre miejsca dają też karty gracza, którą zawsze trzeba mieć ze sobą.
– Początkujący gracze zawsze są mile witani przez innych pokerzystów, ale waszym zdaniem jaki powinien być minimalny poziom wiedzy, żeby móc wskoczyć do gry i nie dać się od razu pożreć?
– A propos, zdarzyła nam się dzisiaj wielka niespodzianka. Gracz, który nigdy wcześniej nie grał w pokera, ani razu. W japońskiej telewizji usłyszał o APT i przyjechał na turniej. Przed grą podszedł do nas i poprosił o wskazówki.
Jemu jednak mogliśmy poradzić jedynie, żeby robił akcje wtedy, gdy jest jego pora, jak to wszystko wygląda, jak działają blindy, kto pierwszy wykonuje akcję, jakim gestem pokazać check itp. Siadając do gry musisz wiedzieć jaki układ pokonuje jaki, ale koniec końców zawsze możesz zapytać kogoś z obsługi, a ci wytłumaczą ci wszystko, co musisz wiedzieć.
– Wielu nowych graczy myśli, że zasady będą inne w zależności od miejsc lub organizatorów, ale w rzeczywistości większość turniejów międzynarodowych ma praktycznie takie same zasady, prawda?
– Tak, w większości miejsc obowiązują zasady ustanowione przez TDA (Tournament Directors Association). Jedyną różnicą mogą być drobne zmiany w poszczególnych kasynach. Gracze, którzy nie wiedzą czym jest TDA, to jest to zestaw zasad turniejowych, który opracowany został piętnaście lat temu. To dla mnie zaszczyt, że mogę być jednym z członków tego stowarzyszenia. Co roku dyrektorzy turniejowi z całego świata spotykają się, by dopasować i uaktualnić zasady. W ten sposób tworzymy międzynarodowy standard, który pomaga pokerzystom czuć się bardziej komfortowo, gdy jeżdżą po eventach na całym świecie: APT, WSOP, WPT… 99% zasad jest zawsze takich samych, zmienia się najwyżej 1%.
Kolejna rzecz, którą gracze muszą wiedzieć, to to, że językiem używanym przy grze będzie język kraju, w którym odbywa się turniej. Słyszałem niedawno zarzut ze strony gracza z Singapuru, że czuje się oszukany, ponieważ wszyscy wokół rozmawiają w języku wietnamskim. Częścią zasad TDA jest ogłoszenie w jakim języku toczyć będzie się turniej. Tu w Wietnamie 90% rynku mówi po wietnamsku, łącznie z krupierami. Trenujemy ich jednak, by mieli baczenie na podejrzane zachowanie. Ufamy im, dlatego gracze spoza kraju nie powinni bać się, że zostaną oszukani. To w końcu naturalne, że gracze przy stole rozmawiają ze sobą, a w Wietnamie będą to robić po wietnamsku. Podobnie w Makau rozmawiać będzie się po chińsku.
– Jakie są zasady dotyczące sposobu, w jaki trzeba układać żetony na stole?
– Większość graczy układa je w stosy wielkości 50-60 żetonów. Nasze zasady mówią, że stacki muszą być widoczne i możliwe do policzenia. Poza tym żetony o największej wartości muszą leżeć z przodu, oddzielone od reszty. Dzięki temu inni gracze są w stanie chociaż w przybliżeniu oszacować wielkość stacków rywali.
– A jak należy obchodzić się z kartami?
– Karty muszą leżeć przed żetonami. Na APT większość stołów ma linie betowania i robimy co w naszej mocy, żeby były one przestrzegane, ale wskaźnikiem, na podstawie którego podejmujemy decyzje są właśnie karty. Żetony, które znajdą się za nimi uważane są za włożone do puli. Najlepszym sposobem na ochronę swoich kart jest ich fizyczne trzymanie. Wielu graczy korzysta ze specjalnych monet czy zabawek, które kładą na wierzch kart, ale w niektórych przypadkach krupier i tak może je przez pomyłkę zabrać lub inni gracze mogą zrzucić karty na wierzch twoich kart. Dlatego najlepszym sposobem na ich ochronę jest kontakt fizyczny. Ale bez chowania kart.
Pamiętaj też, żeby nigdy nie zrzucać swojej ręki, dopóki pula nie znajdzie się przed tobą. Wielu początkujących graczy robi ten sam błąd: myślą, że akcja dobiegła końca i za szybko zrzucają swoje karty, chociaż ktoś wciąż ma jeszcze swój ruch. Jeśli więc myślisz, że wygrałeś rozdanie, poczekaj, że żetony znajdą się koło ciebie. To najważniejsza porada, jaką mogę dać nowym graczom.
– Wielu pokerzystów lubi rozmawiać przy stole. Co można, a czego należy się wystrzegać w tej kwestii?
– Rozmowy przy stole to tradycja i część gry. Jedyną zasadą jest nie rozmawianie o sile swojej ręki.
– A jeśli chodzi o interakcję z krupierami? O czym gracze mogą lub nie mogą rozmawiać z nimi?
– Jedynym momentem, w którym gracz powinien rozmawiać z krupierem, to gdy pyta o liczbę żetonów lub nie jest pewien co dzieje się lub przed chwilą stało się przy stole. Poza tymi przypadkami gracze nie powinni rozmawiać z krupierami. Ich zadaniem jest sprawowanie kontroli nad prawidłowym przebiegiem gry, co ciężko jest robić, gdy ktoś próbuje ich wciągnąć w pogaduchy.
– Jeżeli gracz uważa, że popełniono błąd lub jakieś oszustwo miało miejsce przy stole, nieważne, czy przez krupiera, czy innego gracza, jak powinien zareagować?
– Niejako obowiązkiem gracza, gdy zauważy jakieś nieprawidłowości, jest wezwać pracowników kasyna. Tylko tak możemy zareagować. Poza tym, gdy gracz wykona akcję poza swoją kolejnością, natychmiast dostaje karę jednego rozdania. W przeszłości najpierw dawaliśmy ostrzeżenia za takie zachowanie, ale gracze nadużywali tego, więc teraz od razu dostają karę. Nie jest ona duża, ale na pewno pomoże graczom zwracać uwagę na to, co dzieje się przy stole. To z kolei pozwoli im lepiej grać, więc w zasadzie karząc ich pomagamy im.
– Tankowanie było ostatnio często poruszanym tematem w pokerowej społeczności. Wprowadzone shot clocki mogą wywierać na nowych graczach presję, żeby szybko myśleli i podejmowali decyzje. Możecie poradzić im jak długo mogą się zastanawiać i czego powinni unikać?
– Od dawna prowadzona jest debata na temat tego jak dużo czasu gracz powinien mieć na akcję. Podczas Asian Poker Tour podejmujemy decyzje w oparciu o kontekst ręki. Jeżeli akcja to raise, re-raise, all in i gracz musi zrobić call, który zadecyduje o jego turniejowym życiu, dostanie więcej czasu do namysłu. Jednak jeżeli gracz ma jako pierwszy podjąć decyzję preflop, to jest to zupełnie inna sytuacja. Sam z perspektywy gracza wiem, że jeżeli nie chcę rozegrać ręki, to od razu ją zrzucam.
Kluczem do udanego turnieju jest szybka gra. Nawet dobra struktura może stać się zła, jeżeli jest słabe tempo gry. Wyobraźcie sobie turniej Deep Stack Turbo, w którym są 20-minutowe poziomy: jeżeli każdy gracz będzie myślał przez dwie minuty nad ruchem, nie da się rozegrać nawet jednego okrążenia, zanim blindy ponownie nie wzrosną. Nie byłby to dobry turniej.
Moja porada dla nowych graczy: podejmuj szybkie decyzje z rękami, z którymi i tak nie chcesz grać. Czasem w telewizji można zobaczyć, jak pokerzyści tankują z niczym, być może tylko po to, żeby mieć więcej czasu antenowego. To nie jest dobre zachowanie i powinno być karane.
– Możesz nam przybliżyć w jaki sposób działa system kar w waszych turniejach?
– Jak już wspomniałem wcześniej, natychmiast wprowadzamy karę jednego rozdania za akcje poza swoją kolejnością, ale ogłaszamy przed grą, że taka jest nasza reakcja na tego typu zachowanie. Trzymamy się tak minimalnej kary, ponieważ często jest to niewinna pomyłka, ale są też sytuacje, kiedy musimy zastosować bardziej poważne kary.
Na przykład zdyskwalifikowaliśmy jednego gracza za zabranie swoich żetonów ze sobą do łazienki. Był to co prawda niewinny błąd, ale gdy jego stolik się rozpadł, on poszedł do łazienki i przegapił całe okrążenie stołu. Gdy wrócił, blindy go już minęły, więc musieliśmy do zdyskwalifikować. To największa kara, jaką daliśmy komukolwiek. Co ciekawe, ten gracz jest teraz bardzo znany – to Victor Chong. A sytuacja miała miejsce w 2011 roku.
Wierzymy, że gdy gracze dostają tego typu kary, to już nigdy więcej nie popełnią takiego błędu. A to dobre dla pokera. Nawet, gdy zachowanie wynikało z niewiedzy, musimy dać takiemu graczowi nauczkę.
– Ostatnie pytanie dotyczy buy inów, wypłat i podatków. Co możecie powiedzieć na ten temat?
– W APT staramy się jak najbardziej pomóc graczom w przetransportowaniu ich wygranych do kraju zamieszkania. Podatki różnią się w zależności od kraju, w którym się je płaci. W Makau czy na Filipinach nie ma żadnych podatków od pokera. W Wietnamie wszystkie wygrane powyżej pewnej kwoty są opodatkowane 10%.
Robimy wszystko, żeby pomóc graczom wpłacić pieniądze na ich konta bankowe, ale jeśli tylko chcą, mogą też je u nas zostawić. Dzięki temu w kolejnym turnieju z cyklu APT mają już fundusze na grę na miejscu.
Jeśli chodzi o deale na stole finałowym, w przeciwieństwie do wielu innych eventów na całym świecie, pomagamy graczom dojść do sprawiedliwego podziału pieniędzy. Słyszeliśmy o przypadkach, w których gracze robili deal i grali tylko o trofeum, po czym zwycięzca nie chciał oddać części, którą miał dostać jego rywal. Dlatego podczas APT gracze podpisują się pod umową, a potem mogą dalej grać. Regułą jest też to, że gracz nie może dostać więcej pieniędzy niż wynosi pierwsza nagroda.