W dzisiejszym odcinku „Kiedy byłem donkiem…” Natasha Mercier opowiada o swoim żalu wynikającym ze słabej gry podczas heads-upu w jednym z eventów bransoletkowych. Amerykanka udowadnia, że pokerowe deale nie zawsze wychodzą na dobre…
Natasha Mercier po raz pierwszy zwróciła na siebie uwagę pokerowego świata w 2014 roku, kiedy to zaliczyła deep run w rozgrywanym na Florydzie Seminole Hard Rock Poker Open. W 2015 roku zajęła drugie miejsce w bransoletkowym evencie No-Limit Hold'em z wpisowym 1.500$ (284.911$). Rok później, również na WSOP, była trzecia w No-Limit Hold'em za 5.000$. Dało jej to największą wypłatę w dotychczasowej karierze – 348.374$.
W ostatnich dwóch latach Natasha rzadko siadywała przy karcianych stołach, ponieważ wraz ze swoim mężem, znanym pokerzystą Jasonem Mercierem, zajmowała się opieką nad nowo narodzonym dzieckiem karcianej pary. Potrafiła jednak znaleźć trochę wolnego czasu i zagrać w kilku turniejach. Ostatnio nieźle poradziła sobie w Ladies Event podczas WSOP. Do tej pory w turniejach na żywo Mercier zarobiła niemal 1.200.000$.
Poniżej Natasha opowiada o swoim żalu związanym z pojedynkiem heads-up podczas WSOP z 2015 roku.
Deal z piekła rodem
– W 2015 roku trafiłam na stół finałowy eventu No-Limit Hold'em z buy-inem wielkości 1.500$. Awansowałam fazy heads-up, gdzie moim rywalem był Ben Zamani, który miał za sobą świetne lato.
Gracze zdecydowali się na przeprowadzenie deala, zostawiając niewielką dodatkową sumę, którą miał dostać zwycięzca.
– Kompletnie się rozsypałam. Nie wiem dlaczego, ale po przeprowadzeniu deala przestałam koncentrować się na tym, co działo się na stole. Przestałam grać w sposób, w jaki grałam we wcześniejszych etapach turnieju.
W początkowej fazie heads-upu Zamani miał niewielką przewagę nad rywalką. W jednym z rozdań Mercier zalimpowała z buttona, Zamani podbił, a Mercier zagrała 3-beta z T9o. Przeciwnik odpowiedział niewielkim 4-betem, którego Natasha sprawdziła.
– Na flopie spadł as i dwie niskie karty. Nie trafiłam kompletnie niczego. Zamani zagrał c-beta, a ja sprawdziłam, próbując floatować z niczym w puli gigantycznych rozmiarów. Na turnie pojawił się kolejny as, a Zamani tym razem zaczekał. Zagrałem all-ina, a rywal natychmiastowo sprawdził z AQ.
Mercier przyznaje, że z początku nie przejmowała się swoją słabą grą w końcowej fazie turnieju.
– Żal nadszedł nieco później, kiedy uświadomiłam sobie, jak trudno jest awansować do fazy heads-up na World Series of Poker. Dlatego powinnam postarać się nieco bardziej i nie tracić wszystkich żetonów przez głupi blef (śmiech). Jeśli ponownie uda mi się awansować tak daleko, nie będę myśleć o pieniądzach – skupię się wyłącznie na bransoletce.