Z rozgrywaniem wysokich par w pulach wieloosobowych jest jeden zasadniczy problem – im więcej osób w rozdaniu, tym większe prawdopodobieństwo, że któraś z nich do swojego początkowo słabszego układu trafi dobry board. Czy w przypadku Jonahana Little'a para dam obroniła się przed taką sytuacją?
Rozdanie, któremu się dzisiaj bliżej przyjrzymy, pochodzi z turnieju w No-Limit Holdem, o którym nie wiemy nic więcej poza właśnie jego odmianą. Na blindach 75/150 zawodnik siedzący na środkowej pozycji podbił do 400 żetonów, co sprawdził grac z hijacka.
Little okupował pozycję cutoffa. Po szybkim rzucie oka na karty dostrzegł w nich dwie czarne damy. Układ ten zmobilizował go do przebicia do 1.600 żetonów. Jak sam przyznaje, patrząc wstecz chętnie 3-betowałby za wyższą wartość, powiedzmy ok 2.000 żetonów.
Small blind cold-callował, żetony do puli szybko dorzucili także pierwotny agresor oraz zawodnik z hijacka. Flopa w postaci 932 obejrzało tym samym czterech zawodników.
Para dam w 4-way pocie – analiza rozdania
Zgodnie z tym, czego możecie posłuchać na poniższym nagraniu, zdaniem Jonathana – realistycznie rzecz ujmując – powinien być z tyłu tylko za parami dziewiątek, trójek i dwójek. Idąc tym tokiem rozumowania, po trzech checkach Little zobligowany był do wykonania zakładu kontynuacyjnego, aby żaden z pozostających w rozdaniu graczy nie drawował do lepszego układu niskim kosztem.
Otwartą kwestią pozostawała zatem wysokość zagrania. Ponadto pod uwagę trzeba było wziąć scenariusz, w którym któryś z rywali na c-bet odwija się przebiciem lub – w najdalej posuniętej agresji – all-inem.
Posłuchajcie analizy Jonathana oraz zapoznajcie się z dalszym przebiegiem tego interesującego rozdania.