W kolejnej lekcji pokera Jonathan Little analizuje rozdanie z gry cashowej, w której w przeszłości przyszło mu brać udział. Ekspert zdecydował się na blef-raise na river.
Jonathan Little w większości swoich porad korzysta z rozdań pochodzących z turniejów. Tym razem stało się jednak inaczej – ekspert przeanalizował rękę z gry cashowej No-Limit Holdem na stawkach 10$/20$.
Gracze znajdowali się na deepie. Gracz scharakteryzowany jako tight-aggressive otworzył na środkowej pozycji do 60$, które zainwestował ze stacka w wysokości około 10.000$. Po kilku foldach akcja dotarła do Little'a, który na buttonie podniósł JT. Ekspert posiadał jeszcze większy stack, niż oponent.
Zgodnie z tym, co Little mówi na nagraniu, w tym konkretnym rozdaniu posiadał dwie opcje – fold lub 3-bet (wyłączając sytuację, w której na blindach siedzą słabi gracze, których chciałby utrzymać w rozdaniu). Little zdecydował się na przebicie do 200$, na co obydwaj gracze z blindów zareagowali foldem. Zagranie to sprawdził pierwotny agresor.
Blef-raise na river – analiza rozdania
Na flopie w postaci A76 agresor zaczekał. Little zdecydował się sięgnąć po żetony i wykonać zakład kontynuacyjny za 160$ do puli w wysokości 430$. Gracz ze środkowej pozycji sprawdził to zagranie i gracze w niezmienionym dwuosobowym składzie obejrzeli turna, na którym pojawił się J.
Karta ta dawała Jonathanowi drugą parę. Zarówno pierwotny agresor, jak i Little przeczekali czwartą kartę wspólną. Na river spadł K, który zmobilizował przeciwnika do zagrania za 340$ do puli w wysokości 750$. Po szybkiej analizie rąk, które znajdują się w jego range'u, Jonathan postanowił sięgnąć po zagranie blef-raise.
Na poniższym nagraniu możecie zapoznać się z procesem myślowym eksperta. Dowiecie się między innymi dlaczego to właśnie Little posiada w swoim zakresie więcej nutsowych układów, niż jego przeciwnik, a także poznacie zakończenie tego rozdania.
Jak już pewnie zdążyliście zauważyć, w tym konkretnym rozdaniu Little nadział się na seta. Rada eksperta jest prosta – jeśli znajdziecie się w tego typu sytuacji, a rywal pokaże Wam jedną z kilku rąk, które Was biły -a przyjmijcie to na spokojnie. Na jednym rozdaniu świat się nie kończy!