Jak daleko zdarza Wam się zabrnąć z marginalnym układem, który na pierwszy rzut oka wygląda tak, jakby już dawno powinien wylądować w mucku? Oto, do czego skłoniła Little'a zacięta wojna blindów!
Na blindach 75/100/25 ante i foldach od całego stołu, akcja dotarła do Little'a. Pokerzysta dysponował stackiem w wysokości nieco ponad 11.000 żetonów i otrzymał w swoje ręce T4.
Na big blindzie siedział zawodnik sklasyfikowany jako gracz tight-aggressive, którego Little nie posądzał o szalone zagrania, a raczej spodziewał się prostolinijnej taktyki.
Zgodnie z tym, czego możecie posłuchać na poniższym nagraniu, w większości przypadków Jonathan z tak słabą ręką startową po prostu dorównałby do big blinda, dysponując dobrymi pot oddsami. Idąc tym tropem zdecydował się na limp, jego rywal odpowiedział checkiem.
Pierwsze trzy karty wspólne to Q92. Jonathan rozminął się z flopem, jednak biorąc pod uwagę fakt, że jego przeciwnika mogło spotkać dokładnie to samo, Little postanowił zabetować za 275 żetonów, czyli nieco ponad połowę puli. Gracz z big blinda sprawdził i dwójka szczęśliwie dotarła do turna w postaci 4.
Ta niepozorna karta dała Little'owi parę czwórek, z którą poczuł on się zobligowany do zagrania za 525 żetonów. Z perspektywy czasu Jonathan stwierdził, że w tym miejscu prawdopodobnie by zaczekał lub wybrał mniejszy sizing. Stało się jednak inaczej, a przeciwnik odwinął się przebiciem do 1.225 żetonów.
Z uwagi na przyzwoite pot oddsy i pierwotnego reada o prostolinijnej taktyce rywala, Little sprawdził to zagranie. Po tym ruchu w puli leżało nieco ponad 3.500 żetonów, a oczom pokerzystów ukazał się river w postaci J.
Jonathan stanął przed decyzją o sensowności kolejnego zagrania. Czy się na nie zdecydował? Tego dowiecie się oglądając poniższe wideo:
Niezbyt często znajdziecie się w sytuacji, w której ręka typu T4 offsuit wyda Wam się na tyle dobra, aby wejść z nią w rozdanie, złapać marginalny układ i zdecydować się na szalony blef na niebezpiecznym riverze. A jednak, Jonathanowi Little'owi właśnie się to przydarzyło!
Pięć rzeczy, których możesz nie wiedzieć o… Eriku Seidelu
