Mistrz świata z 2010 roku Jonathan Duhamel zwycięża w turnieju $111,111 High Roller for One Drop. Piotr Franczak odpada dziesięć miejsc przed kasą.
Dzień drugi turnieju z najwyższym wpisowym na tegorocznym World Series of Poker rozpoczęło 46 zawodników. W tym gronie znajdował się Piotr Franczak, za którego mocno ściskaliśmy kciuki.
Polak dzielnie walczył, kolejni gracze odpadali i powoli zbliżał się bubble (16 miejsc płatnych). Niestety później nastąpiła seria niekorzystnych dla Polaka rozstrzygnięć i Piotrek ostatecznie odpadł na dziesięć miejsc przed kasą. Jak sam napisał na swoim Fanpage'u „Poszło szybko. Najpierw ograł mnie Petrangelo, potem Colman, na koniec z 10BB wjechałem z A7 z hj. Call Colman z QQ. Flop A7x. Turn Q. Busted 26th”
Potem Piotrek napisał jeszcze kilka słów o swojej grze i trzeba przyznać, że miał niesamowitego pecha iż złe samopoczucie dopadło go akurat w decydującym dniu walki o pierwszą nagrodę wynoszącą blisko cztery miliony dolarów:
Dalej gra toczyła się już bez udziału Polaków, przypomnijmy, że w dniu pierwszym z turnieju odpadł Mikołaj Zawadzki.
Na bubblu odpadł Justin Bonomo, który z A-K trafił na Q-Q Daniela Colmana. Niskie karty na flop i turn, a river to dodatkowo kolejna dama i pozostała w grze szesnastka mogła cieszyć się z gwarantowanej wypłaty wynoszącej $251,653.
Pierwszymi wyeliminowanymi w kasie byli Max Altergott i Joseph Cheong. Kolejnymi, którzy pożegnali się z turniejem byli: Talal Shakerchi (14 miejsce), Doc Sands (13 miejsce), Byron Kaverman (12 miejsce), Brian Hastings (11 miejsce) oraz John Racener (10 miejsce).
Na bubblu oficjalnego stołu finałowego z grą pożegnał się Andrew Lichtenberger, którego A-J nie dało rady T-T Bena Sulsky'ego. W ten sposób wyłoniona została finałowa ósemka.
Pierwszym z finalistów, który musiał pożegnać się z grą był Sergey Lebedev, który zagrał all-in pre flop z A-Q i został sprawdzony przez A-K Billa Kleina. Flop Q-J-3 i Lebedev objął prowadzenie, jednak T na turn dała przeciwnikowi strita, a 5 na river nic już nie zmieniła i Lebedev zakończył grę na ósmym miejscu.
Podobne starcie tylko z innym finałem mieliśmy pomiędzy Jonathanem Duhamelem i Anthonym Zinno. To Zinno zagrożony był eliminacją i to on posiadał A-K, a Duhamel tylko A-Q. Flop 7-5-3, turn Q i river 5 oznaczało, że tym razem gorsza ręka startowa wygrywa, a Anthony Zinno kończy turniej na siódmym miejscu.
Na szóstym miejscu odpadł Phil Hellmuth, który poszukiwał szansy na swoją 15 bransoletkę WSOP. Phil zdecydował się na all-in z A-4 i nadział się na K-K Dana Perpera. Jeszcze na turnie Phil Hellmuth złapał draw do koloru, jednak river w żaden sposób nie poprawił jego sytuacji. Rozczarowany Hellmuth odpadł więc na szóstym miejscu, a na pocieszenie mógł udać się do kasy po odbiór $696,821.
Piąte miejsce zajął oprawca Hellmutha, czyli Dan Perper. Znalazł się on na all-inie z K-T i walczył z A-T Daniela Colmana. 6-4-2 na flopie, As na turn i 5 na river oznaczały pożegnanie tego zawodnika z turniejem.
Czwarte miejsce zajął Ben Sulsky i ponownie mieliśmy all-iny pre flop. 8 7 Sulsky'ego walczyło z A 7 Colmana. Walka trwała jednak tylko do wyłożenia flopa Q 3 2 , na którym Colman złapał nutsowy kolor. 8 na turn i 7 na river nie mogły już nic zmienić i w grze pozostało trzech zawodników.
Od tego momentu turniej należał już do jednego tylko gracza. Pomimo tego, że liderem był Daniel Colman to szybko zamienił się miejscami z Jonathanem Duhamelem. Kanadyjczyk szybko zaliczył double up, gdy jego K-Q pokonało J-J Colmana.
Daniel Colman nie załamał się jednak zbierał żetony i ponownie wyszedł na dość zdecydowane prowadzenie. Wtedy jednak do akcji ponownie wkroczył Duhamel, który zaliczył kolejne podwojenie kosztem Colmana. Tym razem Q-Q Duhamela walczyło z A9s Daniela Colmana. Lepsza ręka się utrzymała i teraz to Duhamel znalazł się na wyraźnym prowadzeniu, a Colman został short stackiem.
W końcu Colman zagrał all-in z KJs i nadział się na A-A Billa Kleina. J-5-2 na flopie, T na turn i 6 na river oznaczały, że Colman odpada na trzecim miejscu, a w heads-upie zmierzą się Bill Klein i Jonathan Duhamel.
Stacki na początku walki o cztery miliony dolarów prezentowały się następująco:
- Jonathan Duhamel – 23,000,000
- Bill Klein – 17,475,000
Po 21 rozdaniach pojedynku 1-na-1 doszło do decydującego starcia. Jonathan Duhamel podbił do 1,2 miliona, Bill Klein przebił do 3,6 miliona na co Duhamel postawił na all-inie przeciwnika mającego w stacku 12,375,000. Po dłuższym namyśle Klein sprawdził i pokazał K J , to było jednak dużo za mało na K K Duhamela. Flop J 9 5 dał jeszcze jakieś szanse Kleinowi, jednak A na turn i 4 na river nic już nie zmieniły i to Jonathan Duhamel wygrał High Roller fo One Drop i zdobył swoją drugą bransoletkę mistrza WSOP.
WSOP Event 58 $111,111 High Roller for One Drop – Wyniki finału:
Miejsce | Imię i nazwisko | Wygrana |
1 | Jonathan Duhamel | $3,989,985 |
2 | Bill Klein | $2,465,522 |
3 | Daniel Colman | $1,544,121 |
4 | Ben Sulsky | $1,118,049 |
5 | Dan Perper | $873,805 |
6 | Phil Hellmuth | $696,821 |
7 | Anthony Zinno | $565,864 |
8 | Sergey Lebedev | $466,970 |
Tylko różnica jest taka że Piotr to biznesmen, a Dominik to pokerzysta. Moim zdaniem Piotr ma dużo większy bankroll niż Dominik Pańka. Polecam na youtube wywiad z Piotrem. Wpiszcie jego imię i nazwisko i to będzie pierwszy filmik. Super człowiek !
Ja mam tylko takie pytanie: jeżeli sam Piotr F. pisze że odpadł” bo trafiło go w dniu drugim totalne bezkarcie, co na tym poziomie jest absolutnie kluczowe”(cytat za P. Franczakiem), to w takim razie dlaczego mówicie że to gra umiejętności??? Przecież karty rozdawane są LOSOWO. więc to gra losowo hazardowa z dodatkiem umiejętności i KAPICA MA RACJĘ. no proste.
trzymamy kciuki zeby sie nie wyjebali i tyle
Ja mam tutaj dylemat, z 1 strony trzymam kciuki bo ich lubię, ale z 2 kocham pokera i jako pokerzysta dla dobra gry powinni się wyjebać, brak skill i zły brm…
tak, jak patrzyłem na nazwiska chipcountu to z czym my do ludzi? szkoda, że się nie udało:( Myślę, że trochę za wcześnie na tak poważne gierki za 100k, wiadomo, że wszyscy byśmy chcieli polaków w takich turkach, ale niech pan Piotr lepiej stopniowo przechodzi na wyższe stawki i zdobywa bezcenne doświadczenie i ogranie, jakby nie było jest stosunkowo nowym graczem, bo tak porywać się na te high rollery to nie wiem czy to dobra decyzja, taki Dominik nawet nie myśli, żeby grać high rollery z bezpośredniego buyina a jest trochę lepszym graczem
Rush był fajny ale jeszcze 2-3 niescashowane super high rollery i będzie ciekawie.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.