Podczas zwykłego dnia Jon West współpracuje z najważniejszymi osobami ze świata kryptowalut. Ostatnich pięć dni było jednak dla niego wyjątkowych i nie mamy tu na myśli wahań kursów Bitcoina.
Jon West podczas dopiero co zakończonego Main Eventu PCA zajął wysokie 12. miejsce. Niech nie zmyli Was jednak wstęp do tego wywiadu – nie jest on bogatym dzieciakiem, który wskoczył ze świata kryptowalut do rozgrywek turniejowych. W pokera gra bowiem od ukończenia 14. roku życia.
Podczas jednego z wyjazdów na turniej szachowy West wpadł na pokera. Dosłownie.
– Po turnieju najszybsi szachiści uskuteczniali coś w rodzaju odpowiednika szachowych rozgrywek – 1$ i 5$ na grę. Różnica była taka, że grali oni w pokera. Miałem wtedy 11 lat i byłem tym totalnie zafascynowany. Zostawałem więc z nimi do 2-3 w nocy, patrzyłem jak grają w pokera i myślałem sobie „w przyszłym roku wrócę tu i im pokażę”.
Po powrocie do domu West kupił sobie egzemplarz „Super System and Harrington on Hold’em”. Przeczytał ją i grzecznie czekał. Rok później powrócił na ten sam turniej, tym razem z zamiarem gry w karty.
– W tamten weekend doskonale runowałem i wygrałem 2.000$. Dla 12-latka to były pieniądze zmieniające życie. Wróciłem do domu z plikiem 20-dolarówek i zachowywałem się tak, jakbym chciał powiedzieć „patrzcie na to!” – przerzucając nimi w kieszeniach.
Dwa lata później założył pierwsze konto w sieci (na dane mamy), z którego grywał w turniejach i cashówkach. Po skończeniu szkoły średniej wyruszył do Dartmouth, aby studiować filozofię. Choć bez przerwy grał w pokera (a nawet jeszcze więcej), ku uciesze rodziców udało mu się skończyć studia na czas. Pokerowym rozgrywkom oddawał się jeszcze przez kolejny rok.
Bankructwo podczas PCA
Pod koniec 2009 roku ukończył na trzecim miejscu turniej Full Tilt Online Poker Series, za co zainkasował 97.737$. Zdecydował się wybrać na festiwal PCA i spróbować swoich sił w prawdziwej grze na żywo. Choć wyjazd ten doprowadził go do bankructwa, wyciągnął z tej lekcji wnioski na przyszłość.
– To był moment zmieniający życie, podczas którego nauczyłem się wiele o akceptowaniu ryzyka i o sobie samym w tego typu sytuacjach – powiedział Jon, który z uwagi na tę lekcję uważa PCA za swój ulubiony festiwal.
Po powrocie do domu zdał sobie sprawę, że musi poszukać normalnej pracy. Zaczął od dwuletniego zatrudnienia jako handlowiec w programie Citi in the Sales and Trading. Zajmował się tam transakcjami FX Forwards i wahaniami ryzyka kredytowego.
– Po tych dwóch latach zatrudniłem się u Mike'a Novogratza, legendy funduszy hedgingowych. Zatrudnił mnie w firmie Fortress, jednej z największej spółek zarządzającej funduszami hedgingowymi na świecie. Dołączyłem do jego rodzinnego biura i otrzymałem stanowisko wykonawcy transakcji.
W trakcie współpracy z Novogratzem, dwójka ta zaczęła zagłębiać się w świat kryptowalut. Współlokator tego drugiego z czasów college'u – Joe Lubin – był jednym ze współtwórców Ethereuum. West dostrzegł potencjał drzemiący w tym biznesie i zaangażował się w niego do cna. Obecnie jest jednym z właścicieli Omega One – startupa skupionego na zwiększeniu płynności na rynkach kryptowalut.
Choć dopiero co zakończony festiwal PCA był drugim występem w turnieju pokerowym Westa na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy, Amerykanin doskonale zdaje sobie sprawę, że pokerzyści są mocno zainteresowani rynkiem kryptowalut i zupełnie go to nie dziwi.
– To ta sama grupa ludzi, która lubi gry, nie ma tradycyjnej pracy, nie lubi pracować dla kogoś, lubi ubierać się tak, jak ma na to ochotę i docenia siłę internetu.