Joe Hachem przyznał niedawno, że w Australii jest tak naprawdę tylko jedna gra na wysokie stawki. Co więcej, uzależniona jest tylko od jednej osoby.
Gry na najwyższe stawki owiane są tajemnicą. Odbywają się zwykle za zamkniętymi drzwiami, tylko na zaproszenie i w obecności bogatego gracza, który ma ochotę sprawdzić się w konfrontacji z czołowymi profesjonalistami. Tych jednak nie ma aż tak wielu, a przynajmniej nie wszędzie.
Jednym z miejsc, gdzie tygodniami trzeba czekać na tak dobrą okazję na zarobek jest Australia. Wśród graczy, którzy mają zagwarantowane miejsce w takiej grze jest Joe Hachem. Jednak nawet zwycięzca Main Eventu WSOP z 2005 roku nigdy tak naprawdę nie wie, kiedy pojawi się kolejna okazja.
Kilka lat temu postanowił skupić się na grze cashowej, ale przeniósł się do Melbourne. Nie jest to jednak Las Vegas, Makau czy Kalifornia, stąd też możliwości są dosyć ograniczone.
– W cashówkach gram przede wszystkim w Pot Limit Omahę. Przez ostatnie kilka lat mieliśmy to szczęście, że w Australii była jedna gra na bardzo wysokie stawki. Świetna gra. Problem polega na tym, że zależy ona tylko od jednego gracza, więc odbywa się tylko wtedy, gdy akurat jest w mieście.
Poza tą grą nie ma w Australii takich stawek. Ja i pozostali regularsi nie możemy nic zrobić poza siedzeniem i czekaniem. W tym tygodniu chyba w końcu uda się ponownie zagrać. Stawki rosną stopniowo. Zaczynamy od 1.000$ z buttona, small blinda i big blinda. Po dwóch lub trzech dniach wchodzimy na poziom 1.000$/2.000$/4.000$. Czasem idziemy jeszcze dalej, do 2.000$/4.000$/8.000$. Wszystko zależy od tego jak bardzo pan X chce grać.
Niestety, gdy go nie ma w mieście, pozostaje mi grać na stawkach 5$/10$. Gram w nich, żeby trenować i czymś się zająć, bo w Australii nie ma stawek, na których chciałbym grać. Nie pytaj mnie jak można przejść ze stawek 1.000$/1.000$/1.000$ na 5$/10$ bez utraty motywacji, ponieważ nie wiem. Grając na stawkach 5$/10$ często przegrywam, bo nie potrafię skoncentrować się na takim poziomie.
Joe Hachem przyznaje, że ciężko mu znaleźć motywację, gdy raz gra na blindach wynoszących 1.000$, po czym cały jego buy in do gry wynosi tyle samo. Zna jednak kogoś, dla kogo nigdy nie było to problemem.
– Znam jednego pokerzystę, który potrafił przejść z najwyższych na najniższe stawki bez żadnego problemu: Jeff Lisandro. To legenda. Potrafił grać na stawkach 4.000$/8.000$, a chwilę potem usiąść do stolika 2$/5$ nie zmieniając swojej gry. Nie wiem jak to robił, ale należą mu się gratulacje za to.
Problem w Australii polega na tym, że bogaci ludzie nie chcą zostawiać pieniędzy w pokerze. W naszej kulturze od tego są wyścigi konne. Bogacze przychodzą do kasyna i grają w turnieju za 100$, ale w ciągu weekendu potrafią stracić 50.000$ na wyścigach.
Jak zachować pełną koncentrację przy pokerowych stołach? Przedstawiamy pięć wskazówek
