Jason Koon to specjalista od standardowej odmiany No-Limit Hold’em, ale równie dobrze idzie mu w formacie Short Deck. W niedawnej rozmowie z portalem CardPlayer Amerykanin wyjaśnił, dlaczego Short Deck cieszy się taką popularnością. Postawił również tezę, że nie będzie to jedynie chwilowa pokerowa moda.
Short Deck to jeden z najbardziej ekscytujących nowych formatów w pokerze. Po tym, jak kilka lat temu zadebiutował podczas azjatyckich cashówek na wysokie stawki, z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większą popularnością. Gra jest podobna do standardowego No-Limit Texas Hold’em, posiada jednak kilka istotnych różnic. Przede wszystkim – w short deck gra się talią złożoną z 36 kart (brak w niej dwójek, trójek, czwórek i piątek). Powoduje to niewielką zmianę reguł: kolor bije fulla, a as kompletuje strita w układzie A-6-7-8-9.
Międzynarodowe podekscytowanie związane z tym formatem w obecnym roku weszło na zupełnie nowy poziom. To głównie za sprawą festiwalu Triton Super High Roller Series, który wprowadził Short Decka do kilku swoich eventów. Największym z nich był High Roller z wpisowym 1.000.000 HKD (około 128.000$) rozegrany w Czarnogórze. Do turnieju zgłosiło się aż 103 graczy, a łączna pula nagród wyniosła 12.600.000$. Ostatecznie największa część tej kwoty powędrowała do Jasona Koona. Amerykanin nie miał sobie równych i wygrał aż 3.600.000$ – to do tej pory najlepszy finansowo wynik w jego dotychczasowej karierze.
Skąd popularność Short Decka?
Koon niedawno zajął 8. miejsce w evencie Short Deck będącym częścią serii Poker Masters. Był to pierwszy transmitowany przez PokerGO turniej w tej właśnie odmianie.
– Short Deck rozwinął się w Azji, głównie dlatego, że w standardowej odmianie może upłynąć sporo czasu, zanim dostaniesz dobre karty. A to nic fajnego dla kogoś, kto chce usiąść przy stole i przez kilka godzin pograć w pokera – mówi Koon w rozmowie z Cardplayerem. – W Short Decku zawsze masz dobrą rękę. Praktycznie zawsze trafisz coś na boardzie. Nie ma kart od dwójek do piątek, więc coś takiego jak „brick” praktycznie nie istnieje.
Kolejnym powodem, dla którego gracze szukający akcji tak polubili nową odmianę, jest prosty fakt, że w Short decku equity poszczególnych układów są do siebie dużo bardziej zbliżone, niż w No-Limit Hold’emie.
– Powiedzmy, że grasz w standardowego No-Limit Hold’ema. Jeśli trafisz na flopie drawa do strita z dwóch stron, prawdopodobieństwo, że do rivera skompletujesz swój układ wynosi trochę ponad 30% – wyjaśnia Koon. – W Short Decku szansa na skompletowanie tego samego układu jest dużo wyższa, wynosi około 50%.
– Strity w Short decku trafiają się bardzo często. Weźmy rękę w rodzaju T9. Ma ona bardzo duże szanse w starciu np. z AK. W full decku ta sama ręka również radzi sobie nieźle przeciwko AK, ale mimo wszystko gorzej, niż we wspomnianym Short decku. Ludziom tak podoba się ta odmiana, ponieważ pełno w niej akcji – kontynuuje Koon. – Możesz rozgrywać mnóstwo rąk. To zresztą w tej odmianie prawidłowa strategia. Możesz gamblować, a nawet jeśli twoja selekcja rąk i strategia pozostawiają wiele do życzenia, nadal możesz wygrać dużo pieniędzy. Equity są wszak bardzo do siebie zbliżone.
Domówka z Short Deckiem
Jeśli w trakcie następnej pokerowej gry domowej macie zamiar wypróbować odmianę Short Deck, Jason Koon ma dla was kilka wskazówek. – Powinniście spróbować gry w formacie ante only. Każdy opłaca ante, button opłaca podwójne ante, a akcja zaczyna się od gracza na lewo od buttona. Wszyscy dostają niesamowitą cenę, często zdarza się też, że kilka osób limpuje. Cztero- czy pięcioosobowe pule są więc na porządku dziennym – a to nie zdarza się już zbyt często w standardowym No-Limit Hold’emie.
Koon dodaje, że wieloosobowe pule w grze postflop dostarczają świetnej rozrywki. Możliwość rozgrywania tak dużej liczby rąk sprawia za to, że rozgrywka staje się dziwna, ale jednocześnie wymagająca. – Nawet jeśli przed flopem flipy są czymś powszechnym, gra nadal wymaga umiejętności. Będziesz rozgrywał dużo wieloosobowych rozdań, więc jeśli potrafisz dobrze odczytywać ręce i unikać niepotrzebnych tarapatów, zarobisz więcej, niż ktoś, kto będzie overplayować top pary czy inne ręce, które są mocne w full decku, ale niekoniecznie w odmianie Short Deck – mówi Koon.
W ostatnich latach poker widział mnóstwo nowych odmian, które okazywały się jedynie chwilowymi modami, ale Koon uważa, że w przypadku Short Decka będzie inaczej. – To świetna gra. Myślę, że ma przed sobą świetlaną przyszłość – mówi ambasador PartyPoker.
Limitless o swoim zwycięstwie – To przypadek, że zagrałem w tym turnieju
