Jamie Gold zapowiada powrót do pokera

1

Jamie Gold to z pewnością jeden z najbardziej kontrowersyjnych zwycięzców WSOP Main Event w ostatnich latach. Z drugiej jednak strony to niezwykle barwna osobowość, której w ostatnich latach brakowało przy pokerowych stołach.

Dziesięć lat temu WSOP Main Event miał rekordową frekwencję i rekordową nagrodę dla zwycięzcy. W turnieju zagrało 8,773 zawodników, a na zwycięzcę czekało $12,000,000! Zwycięzcą został pokerowy amator, szerzej nieznany Jamie Gold.

I w zasadzie od tej wygranej, która powinna zmienić życie na lepsze zaczęły się problemy Golda. Od początku nie był on poważnie traktowany przez pokerową społeczność, uważano go za szczęściarza, krytykowano jego grę. A on tylko to potwierdzał biorąc udział w grach cashowych na wysokich stawkach i przegrywając. Fani pokera mogli obserwować słabe zagrania Golda m.in. w programie High Stakes Poker.

Potem doszły do tego problemy prawne z ewentualnym podziałem pieniędzy za zwycięstwo. Jamie Gold miał oddać część swojej wygranej inwestorowi Crispinowi Leyserowi. Sprawiła trafiła do sądu, ale ostatecznie obaj panowie zawarli ugodę.

Potem zachorował ojciec Jamie Golda i ten całkowicie wycofał się z pokera, chcąc poświęcić więcej czasu swojemu ojcu. – Wiedzieliśmy, że zaczął się ostatni etap jego życia. Chciałem spędzić z nim tak dużo czasu jak się da. Ostatnią rzeczą, o której wtedy myślałem był poker – wspomina Jamie Gold.

Teraz jednak wydaje się, że wszystko w życiu Jamie Golda wróciło na właściwe tory i ta barwna osobowość wraca do gry. – Wróciłem i traktuję pokera bardzo poważnie – zapowiada pokerowy mistrz świata z 2006 roku.

Jamie Gold twierdzi też, że wraca dobry czas dla pokera w Stanach Zjednoczonych. Powoli poszczególne stany legalizują pokera online i Gold twierdzi, że poker cały czas się rozwija. – To wraca. Ludzie myślą, że liczba graczy się zmniejsza, ale to nieprawda. Jest coraz więcej ludzi odwiedzających pokerroomy, tylko tego nie widać w TV, bo brakuje sponsoringu od pokerroomów online – wyjaśnia Jamie Gold.

Nie było mnie w pokerze przez sześć lat, a poker co rok-dwa się zmienia. W związku z tym trenowałem i uczyłem się pokera na nowo, razem ze świetnymi młodymi pokerzystami – zapowiada Gold udowadniając, że teraz do pokera podchodzić będzie bardzo poważnie.

Jamie Gold ciekawie też mówi o swojej motywacji do gry w pokera. Kiedyś marzył o wygranej w Main Evencie WSOP i udało mu się to od razu przy pierwszym podejściu. Teraz ma inne cele. – Nigdy nie chodziło mi o to, żeby wygrywać tak dużo turniejów jak się da. Dla mnie teraz liczy się to ile pieniędzy będę w stanie zebrać, ilu osobom pomóc, ile osób zainspirować do zmieniania świata na lepszy – mówi Jamie Gold.

Czy rzeczywiście na przestrzeni ostatnich lat doszło do aż tak dużej przemiany? Czy facet, który był uważany z pokerowego błazna, teraz stanie się poważnym graczem i pokerowym filantropem? Być może przekonamy się o tym w najbliższych miesiącach, ale z pewnością powrót do stołów tak barwnej osobowości jest dobrą informacją dla pokera.

Na podstawie: „2006 WSOP Champion Jamie Gold: „Poker's Back and So Am I”” – www.pokerlistings.com

Poprzedni artykułNajbogatsi pokerzyści – amatorzy cz. 3 – Bill Perkins
Następny artykułOliver Busquet planuje kolejny spektakularny zakład!

1 KOMENTARZ

  1. Tytuł nie bardzo pasuje, bo Jamie nie zapowiada powrotu, a opowiada o swoim powrocie, bo już wrócił. Pozdrawiam

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.