Pierwszy turniej ISPT Wembley na dobre zapisze się w historii polskiego pokera! Jakub Michalak rozgromił wszystkich rywali i zgarnął najwyższą wygraną w dotychczasowych dziejach polskiego pokera na żywo – €436.000!
Choć dzisiejszy dzień nasz zawodnik rozpoczynał na piątym miejscu pośród sześciu osób, to wcale nie jego podwojenie było najważniejszym wydarzeniem na starcie finałowej rozgrywki. To co wszystkich interesowało, to podział nagród dokonany przez finałową szóstkę. Po długich negocjacjach udało się ustalić co następuje:
Zawodnik | Zagwarantowana wygrana |
Pete Linton | €375.000 |
Alban Juen | €290.000 |
Nick Hicks | €254.000 |
Gwendoline Janot | €243.000 |
Jakub Michalak | €236.000 |
Xavier El Fassy | €204.000 |
Gra toczyła się o €200.000 pozostawione dla zwycięzcy turnieju |
Po podzieleniu pieniędzy karty poszły w ruch i niewiele trzeba było czekać na pierwsze nieszczęście Polaka. Kuba znalazł u siebie A A i podbił do 250.000, otrzymując call tylko od jednego przeciwnika. Na flopie J J 6 obaj gracze zaczekali i dopiero po 9 na turnie, Nick Hicks wypalił za 250.000. Nasz pokerzysta sprawdził i to samo uczynił po Q na riverze, wypłacając kolejne 800.000. Mina mu nieco zrzedła gdy Hicks wyświetlił K J i zawinął dużą pulę.
Kiedy w stacku Michalaka znajdowało się 4,75 mln nadeszła chwila, która była początkiem wielkiego marszu ku zwycięstwu! Będący w posiadaniu A Q Polak podbił do 250.000 i został przebity do 595.000. To jeszcze nie koniec akcji, bo liderujący wówczas Pete Linton znalazł u siebie K K i ogłosił 4-bet do 1.300.000! Kuba wsunął wszystkie swoje żetony za linię, wywołując fold u trzeciego z rywali. Linton oczywiście sprawdził i już na flopie J T 7 trzy outy Polaka przeistoczyły się w outów pięć. Na turnie spadła nic nie zmieniająca 3 , ale ostatnią kartą wspólną okazał się K , dający Michalakowi strita! Możemy jedynie sobie wyobrazić, co czują zawodnicy w takim momencie takiego turnieju (bo emocje Lintona zapewne również były z tych niecodziennych)!
Szczęśliwe podwojenie i bardzo dobra gra Polaka poskutkowały wysunięciem się na prowadzenie po zaledwie półtorej godziny gry przy stole finałowym. Oto jak wówczas wyglądał chip count:
Zawodnik | Stack |
Jakub Michalak | 12.700.000 |
Nick Hicks | 7.305.000 |
Pete Linton | 6.990.000 |
Alban Juen | 6.080.000 |
Gwendoline Janot | 4.500.000 |
Xavier El Fassy | 2.470.000 |
Niewiele później A 2 Polaka eliminuje z gry ostatnią kobietę, Gwendoline Janot. Skrócona do zaledwie pięciu big blindów Francuzka zagrała all in z T 7 i nie znalazła pomocy w kartach wspólnych w starciu z lepszą ręką Kuby. Zostało ich pięciu!
Na piątym miejscu z turniejem pożegnał się Alban Juen, a kolejnym wyeliminowanym był Pete Linton. Anglik po raz „enty” wdał się w ostrą przepychankę z Kubą Michalakiem, która zakończyła się jego eliminacją w największej wówczas puli turnieju. Linton otworzył z buttona z A Q i został przebity do 1.200.000 przez dzierżącego K J Polaka. był to dopiero początek akcji, bo dane nam było jeszcze obejrzeć 4-bet Anglika, 5-bet all in Jakuba i natychmiastowe sprawdzenie. Przebieg tego rozdania usprawiedliwia naprawdę bogata historia przepychanek pomiędzy tymi dwoma dżentelmenami. Nasz rodak objął prowadzenie już na flopie w postaci K 9 8 . Kolejnymi kartami wyłożonymi przez dealera były J i 5 i eliminacja Pete`a Lintona na czwartym miejscu stała się faktem. Przed Michalakiem natomiast stanęły potężne wieże żetonów o wartości 28.000.000!
Po powrocie do gry z przerwy na kolację Jakub Michalak miał miażdżącą przewagę nad pozostałą dwójką zawodników:
Zawodnik | Stack |
Jakub Michalak | 29.715.000 |
Nick Hicks | 5.835.000 |
Xavier El Fassy | 4.235.000 |
Kolejną ofiarą szalejącego Polaka był Nick Hicks, który jedynie sprawdził podbicie naszego reprezentanta, samemu będąc w posiadaniu A 4. na stole pojawiły się A 2 2 i Hicks check/callował bet za 350.000. Po 8 na turnie sytuacja się powtórzyła, tyle że zagranie było już za 1.100.000! Ostatnią kartą wspólną była 6 i Hicks najpierw zapukał w stół, a następnie sprawdził swojego all ina, aby zobaczyć że to K 2 Polaka było ręką wygrywającą to rozdanie.
Pojedynek jeden na jeden rozpoczynał się zatem od gigantycznej przewagi Polaki i stąd też do tych najdłuższych nie należał. Turniej dobiegł końca w rozdaniu, w którym Kuba podbił z A 7 , El Fassy przebił z K K i następnie dorzucił wszystkie swoje żetony do puli, sprawdzając 4-bet all in naszego rodaka. Tego dnia wszystko funkcjonowało jak w szwajcarskim zegarku u Kuby Michalaka! Nie tylko jego umiejętności pokerowe, ale również układy z dealerami. Już na flopie pojawia się A , a układ wygrywający zostaje jeszcze wzmocniony A na riverze.
W tej oto jednej chwili Jakub Michalak stał się:
- mistrzem ISPT Wembley
- złotówkowym milionerem
- autorem najwyższej jednorazowej wygranej w turnieju w historii polskiego pokera na żywo
Kubie składamy wieeeeelkie gratulacje i choć może nie wypada, mamy nadzieję, że ten rekord zbyt długo się nie utrzyma! Czas na naszych!
Klasyfikacja stołu finałowego ISPT Wembley:
Miejsce | Zawodnik | Wygrana |
1 | Jakub Michalak | €436.000 |
2 | Xavier El Fassy | €204.000 |
3 | Nick Hicks | €254.000 |
4 | Pete Linton | €375.000 |
5 | Alban Juen | €290.000 |
6 | Gwendoline Janot | €243.000 |
Zdjęcia: PokerNews
sami eksperci z nl10
Jestem niemal pewny, ze sam Olorion nie jest zadowolony ze swojej gry na FT. Ja, gdy wygrywam turnieje farcąc, nie czuję tego samego co wygrywając turniej z prawie zawsze lepszymi rękoma. Wiadomo, zwycięstwo cieszy ale jednak świadomość okoliczności zwycięstwa pozostają w pamięci.
BTW. Gratulacje.
Gratulacje dla zwycięscy!!!!BRAWO
Wielkie gratulacje dla zwycięzcy! Wynik budzi szacunek 🙂
On nie ryzykował praktycznie całego stacka. Anglik miał około 10 mln, a olor 18 i tym należy tłumaczyć to zagranie.
1. Fold equity
2. Wiedział, że runuje dobrze, więc łatwiej gamblować o dodatkowe 200k
3. W przypadku przegrania nadal miał mega grywalny stack i chyba wtedy 2 pozycje
przestan wyjezdzac z tymi bzdurami, fold to jedyne sluszne tam zagranie, spytaj gorala,pyszala czy innych wymiataczy i ci powiedza, goral siedzi cicho bo boi sie skrytykowac ot nasze polskie „klepanie sie po tyłkach”. Niektorzy jak widac potrafia duzo lepszemu graczowi od siebie wytknac blad i tak powinno byc a nie lizanie sie po f**tach bo przyfarcilo to dobre zagranie…
podejście prezentujesz cały czas. Jeśli Kubicy się coś należy to nie dlatego, że wcześniejszy występ miał dobry a nie wygrał, tylko dlatego, że robi wszystko by by najlepszym i CIĘŻKO nad tym pracuje!
FT to wypadkowa całego turnieju, tego jak grał wcześniej, jaka jest Jego mentalność, jak traktuje tą grę, jak potrafi się odnaleźć w danej sytuacji itd.. Dlatego pisanie bzdur w stylu:
„Moim zdaniem przebieg turnieju w szczególności FT wskazywał że nie zasłużył. Bo sam sobie kart wspólnych nie wykładał przecież. A pakował się w spoty gdzie był w plecy. więc kolejny raz pytam: gdzie tu skill? ”
to tylko poświadczenie, że należysz do tego typu graczy, którzy przez nas są mile widziani przy stole :).
Ja gratuluję Olorowi wygranej, nawet jeśli cały turniej wygrywałby mając niższą parę vs wyższą – to i tak ta wygrana przez Polaka jest niesamowitym wydarzeniem !
Za merytoryczny komentarz dziękuję. Kilka słów (aha, nie jestem trollem piszę obszernie bo moim zdaniem to szacunek do rozmówcy wymaga by dyskutować z jego argumentami).
Nie zgadzamy się Domikk. W tym co było w tym turnieju decydujące. Pisze ktoś : „mała liczba rąk decydowała których nikt nie pamięta”. Nie. W poprzednim poście napisałem że to co ugrał JM to praktycznie zawsze był stack z tych wygranych szczęśliwie rozdań. Nie z innych!
Nie wiem dlaczego mój komentarz ma być nie na miejscu? Wolę jak wygrywa lepszy. Niezależnie od narodowości. Dla mnie tym lepszym był Anglik który miał pecha podczas gdy nasz z nim farcił. Nie piszę że to źle że sympatyczny Olorionek zgarnął kasę. Nie do niego mam pretensję a do bezkrytycznych kolegów wciskających bezrefleksyjnie GG i ignorujących fakt iż w przeważającej mierze (90%) wygrał dzięki szczęściu.
Piszesz Donikk o umiejętnościach trafiających na okazję. Znam to powiedzenie, nie zaprzeczam że Olorion ma wyniki , pracuje nad grą itp. Ale to co czytałem z relacji wskazuje że w przedostatnim i ostatnim dniu to nie ready, nie blefy, nie presja na stół a kupa szczęścia sprawiła że wygrał. Uważam że spot z KJ to było ZŁE PRZECZYTANIE przeciwnika które mu dealer wynagrodził dobrymi kartami wspólnymi. Uważam że przy takiej serii przebić dobry gracz to ten co gra all in z AQ a nie KJ.
Co do prawdopodobieństwa: licząc od przedostatniego dnia wygrane flipy i sytuacje kiedy JM był w plecy (po wpakowaniu się KJ na AQ)widzę ciąg matematycznie niesamowitych wygranych bez ani jednego bead beata i uważam że to to, a nie skill stanowiło o zwycięstwie Polaka. Powtarzam- na zdrowie jemu ale robicie z tej gry szachy podczas gdy ten turniej wskazuje że ruletka jest.
a biskuit co do spotu KJ uważam że ryzykowanie praktycznie całego stacka z tą ręką oznacza zły read bo trudno mi przypuszczać że JM obstawiał przeciwnika na rękę AQ. Pomylił sie mimo skilla leaków itp i drugi raz pod rząd z tym samym graczem miał farta. akcja była pre flop !
Również dziękuję za odpowiedź już w nieco bardziej pozytywnym tonie, tym bardziej, że nie przepadam udzielać się w takich dyskusjach gdyż zazwyczaj kończy się to tym, że jeden z drugim się nakręca i nic z tego nie wychodzi.
Cały czas mówisz o konkretnej ręce, a w pokerze głównie chodzi o określenie range’u przeciwnika, tym bardziej popatrz, przeciwnik był agresywny, było już po dealu, czyli liczyło się TYLKO zwycięstwo, żadne z innych miejsc nie było premiowane (chyba, że liczysz te medale ;)). Tak miał szczęście, ale nie tak jak piszesz „kupę szczęścia miał” czyli tak jakby wrzucił 88 vsKK, wrzuć sobie w EQ te ręce to zobaczysz, że miała SPORO % na wygraną (+/- 36% vs AQ, czyli nieco więcej niż raz na 3 przypadki wygrywa, teraz pytanie czy przeciwnik byłby skłonny wrzucić tutaj KT ? K9s ? tego ja nie wiem, a Ty ?). Poza tym tak jak zauważyłeś 😉 poker to nie szachy i niestety w pokerze szczęściem można śmiało nazwać również sytuację w której to lepsza (bez znaczenia czy lepsza czy tylko niewiele lepsza) ręka się utrzymała.
Dobra myślę, że to tyle 🙂 GL przy stołach!
Bartek – postanowiłem tutaj napisać, ponieważ ton wszystkich Twoich wypowiedzi jest nie na miejscu, odnoszę wrażenie (i widzę, że nie tylko ja), że nie dość, że masz żal to jeszcze w negatywnym stopniu zazdrościsz Olorionowi wygranej.
Może więc od początku, czym jest szczęście w pokerze ? (mówię o graczach ciężko pracujących nad grą), ano szczęście to sytuacja w której umiejętności trafiają na okazję !
Piszesz, że „wyłożone karty uratowały go i dlatego to nie skill”, więc pewnie dalej nie wiesz dlaczego sam nie odnosisz sukcesów w pokerze. Otóż przypuszczam, że Ty gdybyś z np. KJ trafił na KK to w następnej, podobnej sytuacji byś to zrzucił – zresztą tak też tutaj chyba pisałeś, że ponownie Olor zrobił to samo – sprawdził. Widzisz, to wyróżnia graczy z czołówki od dawców.
Czołówka nie gra przeciwko konkretnej ręki tylko vs cały range który zakładają biorąc pod uwagę dynamikę, pozycję, ilość żetonów itd. a to, że w danym momencie nadział się na top tego range’u to jest bez znaczenia bo .. jego outy i tak najczęściej będą żywe, bo w wystarczającej sytuacji trafi na gorszą rękę więc suma summarum daje mu to takie szanse na zwycięstwo, że sprawdzenie w takiej sytuacji w long runie jest dochodowe – i tak się wygrywa turnieje !
Piszesz „kto ma prawo ocenić” – po czym sam oceniasz, otóż nie masz nawet prawa wypowiadać się o tym, bo nie masz pojęcia jaka tam dynamika panowała, która była zbudowana dużo wcześniej niż na stole finałowym który oglądaliśmy, image w pokerze buduje się cały czas.
Czy zasłużył ? (moim skromnym zdaniem tak). Czym zasłużył ? Otóż zasłużył SWOJĄ CIĘŻKĄ PRACĄ nad grą, niemalże codzienną kilku/kilkunasto godzinną analizą gry, pracą nad jej poprawą, wyłapywaniem leaków, szukaniem lepszym rozwiązań itd., i to nie jest coś co mi się wydaje, że On robi tylko wiem, poza tym Wydrowski który wygrał ostatnio duży live event to Jego kolega z którym razem ciężko pracują nad grą. Twój przykład z Kubicą nie trafiony, ale nie dziwię się, bo takie…
Oczywiście, że farcił. Ale o to w tej grze chodzi. Aby mieć szczęście w najważniejszych momentach. W przypadku turniejów live nie można mówić o long runie i zawsze będzie decydował czynnik losowy. Któż z nas zachwycałby się tym wspaniałym wynikiem, gdyby nie 2 flipy przedostatniego dnia i późniejszy run na finałowym. Bardzo spodobał mi się komentarz użytkownika piszącego, że na ft decyduje masa małych rąk, których nikt nie pamięta. Prawda jest taka, że gdyby nie kilka szczęśliwych spotów, to nie miałby on stacka do tego, aby kontrolować grę.
Nie próbuję umniejszyć wygranej (czy to w ogóle możliwe w przypadku 400k E+ :)), jednak przykro patrzeć na to jak wszyscy próbują naskoczyć i wyśmiać trolla, który jednak trochę racji ma.
fantastyczna wygrana.. owacje na stojąco 🙂
Domasz6772 pisze:Bartuś ale ten koleżka przed owym turniejem wygrał wiele innych na 5 i cz 6 cyfrowe kwoty. A spoty z turnieju ocenia się łatwo widząc rezultaty. Twoje argumenty są chuja warte. Typ jest milionerem, bo zasłużył, a Ty narzekającym biedakiem. Pisjoł.
Domasz Ciebie też nie uczyli w szkole argumentowania? Dyskutuje się na fakty odnosząc się do zdań przedmówcy pod kątem ich prawdziwości.
pokażę Ci zresztą jak:
Ty piszesz: ten koleżka wygrał….. I co z tego? Zdanie fałszywe bo to że ktoś wygrał turniej X i Y nie znaczy że wygrał turniej Z dzięki umiejętnościom. nadal nie jest to argument przeciwko temu że na FT Michalak grał przeciętnie a wygrał dzięki temu że miał farta, a nie skilla (patrz moje poprzednie posty)
Spoty z turnieju ocenia się łatwo widząc rezultaty: znowu zdanie co nic nie wnosi. Oceniamy widząc co się działo. Kto ma prawo oceniać? Niedawno był tu artykuł o blefach Gee i Koroknai’a . Ocenionych jako złe zagrania. jak widać gracze oceniają i będą oceniać rezultat jest ważny bo jeśli widzę że gracz źle przeczytał przeciwnika a uratowały go po raz kolejny karty wspólne to uważam że to nie skill a szczęście. Proste.
„Twoje argumenty są chuja warte”. – tyle że nie dyskutujesz merytorycznie a dokonujesz labelingu i to bez podstaw. polecam Erystykę Schopenauera.
Typ jest milionerem bo zasłużył: w jaki sposób zasłużył? że gra w pokera? że wygrał pozostałe turnieje? powtarzam to argument chybiony bo w ten sposób Kubica za występ w Monaco zasłużył na zwycięstwo przykładowo w Brazylii? śmieszne.
Moim zdaniem przebieg turnieju w szczególności FT wskazywał że nie zasłużył. Bo sam sobie kart wspólnych nie wykładał przecież. A pakował się w spoty gdzie był w plecy. więc kolejny raz pytam: gdzie tu skill?
a argument ad personam pominę . poćwicz człowieku myślenie i argumentowanie bo jesteś żenujący w dyskusji (jak prywatnie – nie wiem).
Produkuj się dalej biedaku z nadzieją, że będę z Tobą dyskutował ;D Pisjoł ;D
biscuit pisze:”Symatycznie ze ktoś analizuje rozdanie jednego z najlepszych graczy w Polsce, oderwane od kontestku i zupełnie w próżni. Jakub na pewno nie jest zawodnikiem z przypadku co widać zresztą po wynikacj on line, że wygrał rozdania z niższymi oddsami pre-flop niczego mu nie ujmuje, taki jest po prostu poker.Żygać się chce od komentarzy naszego smutnego „polaczkowa”, gdzie dewizą życiową jest: „Nieważne co u mnie ważne, że u sąsiadagorzej”.
1. rzygać nie żygać. Biscuit nie znasz zasad ortografii? to kup sobie słownik i ogólnie to jest BRAK KULTURY jak sadzisz literówki gdzie popadnie, więc naucz się pisać i sprawdzać tekst zanim klikniesz Enter. Za co teraz dają maturę???
2. Nie masz racji że rozdania analizowane są w próżni i bez kontekstu. kontekst: finałowy stół, po dealu tylko pierwszy zgarnia 200 000 dodatkowo a facet kolejny raz świruje z KJ. pozostałe rozdania też podane. to jest w próżni? Idiotyczny argument bo to oznacza że żadnego rozdania nie-grający w turnieju nie może skomentować.
dane z artykułu i oglądania streamingu widać że zwycięzca nabudował się praktycznie tylko dzięki szczęśliwie wygranym rozdaniom. zaprzeczasz temu? patrz pkt 4 poza tym.
3. nie mówię że Jakub M. jest zawodnikiem z przypadku. piszę że wygrał w absolutnej mierze dzięki temu że mu niesamowicie farciło na FT a nie dzięki skillowi. więc nie rozumiem czemu podniecać się wynikiem jeśli oparty jest na szczęściu? bo Polak? Dla mnie to fałszywie pojmowany patriotyzm.
4. „taki jest poker” – czyli jaki? że decyduje szczęście , prawda? O tym piszę. Gdzie tu zawiść? Sympatyczny chłopak niech se kasę ma na zdrowie co nie przeszkadza powiedzieć mi że wygrał FARTEM i jego wygrana potwierdza że poker to gra głównie szczęścia z dodatkiem (!) umiejętności a nie odwrotnie. Ale spoko oszukujcie się dalej.
Pomijając Twoje bardzo „górnolotne” odpowiedzi, zarzucając innym brak umiejętności pisania sam mógłbyś pisać lepiej. Wynaleziono tutaj takie coś jak opcja CYTUJ. Jak już musisz im odpisać, to chociaż zrób to tak jak należy.
Jeżeli natomiast chodzi o Twój osąd nad pokerem, to zastanawia mnie jedno. Czemu ktoś, kto twierdzi, że jest to gra oparta na szczęściu z niewielką domieszką umiejętności w ogóle rejestruje się na stronie która próbuje udowodnić coś dokładnie odwrotnego? Jeżeli uważasz że strona ta jest poświęcona grze losowej to jaki jest sens czytania czegokolwiek i zawracania sobie głowy tą, Twoim zdaniem, nieprawdą?
Jak można dyskutować nad tym czy ktoś zasłużył na wygraną czy nie? Co za różnica czy miał szczęście czy nie? Znacie realia pokera?
Wygrał? Świetnie, oby tak dalej.
Pominę sprawy mojej ortografii bo nie chcę mi się na ten temat setny raz dyskutować.
Mówiąc w próżni mam na myśli to że Kuba mógł z gościem siedzieć, przy innym stole prze caly turniej albo widzieć jego zagrania gdzie sam nie w nim nie uczestniczył. Trzeba by było go samego zapytać czemu akurat podiął taka a nie inna decyzję. Zresztą łatwo komentować zagrania jeśli widzi się turniej i karty graczy.
Czepiasz się tego KJ vs AQ nic spektakularnego i dziwnego tutaj nie widzę ani też specjalnego „farta” pre flop 60:40 i nie ma tragedii. Skoro nie rozumiesz prostych koncepcji prawdopodobieństwa to nie wiem za co 20 lat temu maturę rozdawali….
HAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA HA HA HA HA
Prawdopodobieńśtwo się kłania http://pl.wikipedia.org/wiki/Lotto_(gra_liczbowa)#Prawdopodobie.C5.84stwo_trafienia_.22tr.C3.B3jki.22
Policz sobie ile musisz kupować kuponów w long termie zeby na tym zarabiac….
OLOR OLOR OLOR!!!!!GRATULACJE!!!!!!!JESTES KOZAK!!!!!!!!!!AŻ MI SIĘ JAPA CIESZY!!!!!:):):) I NIEMA CO UKRYWAC JESTES NASZYM POWODEM DO DUMY!!!!
p.s taksówkarz dlaczego Ty jestes taki tępy?dlaczego większość z was jest tak żenująco zazdrosna,umiejszająca sukces Kuby?jesteście aż tak słabi żeby przez takie teksty podnieść swoje ego?opamiętajcie się!!! z Wami i tak się nikt nie liczy!!!!!czy bycie pośmiewiskiem jest dla Was ok?pewnie żaden z Was niema nawet kobiety bo jaka by chciała wstydzic sie za ciote?zostaje Wam Renia i trolowanie:)
OLOR!!!!GRATY ZA MEGA WYCZYN JESZCZE RAZ!!!!!!!!!!!!!
5bet, 6bet… Umiejętność czytania przeciwników, ready i inne.
Piszesz o czymś, a tak naprawdę nie zdajesz sobie do końca sprawy z tego o czym piszesz.
Poczytaj jakieś dobre książki poświęcone tej wbrew pozorom bardzo łatwej grze.
Pojęcie skill hmm… Dla mnie to wygląda tak, że zagra 1000 turniejów i wygra koło 10?, jakieś 30 zakończy na FT, a w jakiś 200 znajdzie się w kasie. Na 1000 turniejów wygrać w 1, czy 2 to każdy debil może i nawet taki driver dostanie prezent od softu, sprzeda 20 suckoutów i gitara.
wskaż mi w takim razie gracza ze „SKILLEM” grającego podobne turnieje na porównywalnym fieldzie
To są tylko showdowny. Taki turniej wygrywa się rozgrywając masę innych rąk, które kończą się foldami i o nich na stronie nikt nie wspomina bo dla obserwatora z zewnątrz są po prostu nudne. Skill to całokształt i dobre, agresywne granie w tych pozostałych rozdaniach. A gdy już dochodzi do showdownu to wiadomo, że odrobina szczęścia się przyda 🙂 Dlatego na taki turek proponuję patrzeć z perspektywy każdego rozegranego rozdania a nie tych dwóch czy trzech kluczowych.
Gratulacje Olorion! A wy malkontenci skonczcie zawistnie pier*olic, trzeba sie cieszyc z sukcesow rodakow, a nie wiecznie narzekac.
to taki naród, kopara opada, zazdrość wychodzi bokami, a żal z braku swoich sukcesów i niedowartościowanie ściska dupę. Proponuje wszystkim, którzy uważają, że miał jedynie farta udać się do kolektury po kilka kuponów, bo tam jest legalna gra umiejętności skreślania dokładnie wyliczonych liczb. Dokładam się do gratulacji!
Nawet kreśląc w totka trzeba myśleć, są tacy co są z tego na plusie i nie z wygranych co jakiś czas typu 5k, czy jakieś innej dużej sumy.
ktos wie jaki on ma nick na PokerStars??
http://pokerprolabs.com/olorionek/pokerstars
Piszą już o tym wydarzeniu na głównej stronie wp
Więcej szczęścia niż rozumu. Mnie ciekawi gdzie ta bardzo dobra gra jak JM non stop farcił w kluczowych momentach. Kolejny przykład że poker to gra gdzie trzeba mieć przede wszystkim szczęście a umiejętności to tylko dodatek. i dlatego jest to gra hazardowa. słusznie. PS: nie wiem co usprawiedliwia 5 bet z KJ off all in do pierwotnego agresora. Polak w poprzednim dniu wpadł tak na KK ale co tam…powtarzamy akcję bo KIEDYŚ W KOŃCU SIĄDZIE. Siadło, ale pomyślcie, czy czytając ten artykuł gdyby to nie chodziło o Polaka to napisalibyście GG? Trochę obiektywizmu….
Bez przesady ze więcej szczęścia niż rozumu. Mówisz to na podstawie 2 kluczowych rozdań gdzie nie był faworytem? AQ vs KK to 30:70 a KJ vs AQ to 40:60 więc bez przesady z tym farceniem non stop. Trochę mu szczęście sprzyjało jak zazwyczaj zwycięzcy turnieju na ponad 700 osób ( zawsze trzeba kilka coinów wygrać ) ale swój stack zbudował głównie dobra agresywna grą. Co usprawiedliwia 5bet z KJ, bo ja wiem może to ze kilkanaście rozdań wcześniej Peter zagrał 6bet shove z 78 ?
zaraz naskoczy 10 na ciebie ze nie mozesz krytykowac bo nie stac cie na wpisowe 😉 przerabialem juz tu, chyba jestem rekordzista w minusach za krytyke naszych, jest jakas dziwna niepisana zasada ze nasz to zeby lamal AA 20x pod rzad to jest skill i koniec 🙂
Jesteś rekordzistą w durnych komentarzach,wszędzie musisz dorzucić swoje 3 grosze więc się nie dziw,że Cię minusują.
To zagrajcie taki turniej i wygrajcie..
Co za ludzie…
Szczęście to trzeba mieć w lotto..
Szczęście pomaga czasami i zazwyczaj lepszemu. Umiejętności 80 % Szczęscie mniej jak 20 %
Tak samo jest wszędzie nie zawsze przewaga %%% wygrywa … Życie.
Gratulacje.
a pamiętaj szczęście sprzyja lepszym 🙂
Mówię o FT. swój stack zbudował dwoma szczęśliwymi rozdaniami. gdzie oba rozdania szczęśliwe to było 80% jego dalszego stacku. To nie jest”czasami” bo kolejną osobę wyeliminował łapiąc z k2 flopa A22. Ktoś kto pisze że 20% tylko szczęście ma właśnie tutaj przykład że szczęście DECYDUJE. Agresywna gra sprawiła że przy dwóch stołach do tight gracza oddał sporo żetonów z KJ. No to potem grajac o I miejsce po dealu ZNOWU wsuwa się z KJ off. To za co jest GG? GG w tym wypadku równa się: „stary , gratuluje Ci, ale umiesz złapać karty wspólne, co za skill!”. szansa że w dwóch kluczowych rozdaniach złapiesz 30%x40 % jest …. to jest fart nie umiejętności pokażcie mi jakiegoś READA na FT zwycięzcy na rywali, pokażcie mi jakiś jego blef dzięki któremu zgarnął żetony…. Bo ja tu widzę masę szczęścia i już. a tekst: szczęście sprzyja lepszym jest DURNY. i nie wiem z czego tdf ryja cieszysz. Że głupie ludowe powiedzonko pozwala Ci trwać w błogostanie? Linton dwa razy był z przodu do Polaka, dwa razy(!) sygnalizował mu lepszą kartę. Jemu też powiesz :szczęście sprzyja lepszym? Tym bardziej że jak się wczytać w stacki Polaka to wygląda na to że jego żetony zarobione to właśnie na trzech rozdaniach .Podwojenie łamiące króle daje mu 10 mln z 12 mln które miał jak został liderem przy sześciu, potem A2 wygrywa z J7 i po starciu z Anglikiem nasz ma 28 mln. zważywszy że miał wówczas najwięcej ok 15 mln (no bo Anglik odpadł po AQ na KJ) oznacza to że stack Polaka to prawie wyłącznie pochodził z trzech wygranych rozdań. GDZIE TU SKILL????
Symatycznie ze ktoś analizuje rozdanie jednego z najlepszych graczy w Polsce, oderwane od kontestku i zupełnie w próżni. Jakub na pewno nie jest zawodnikiem z przypadku co widać zresztą po wynikacj on line, że wygrał rozdania z niższymi oddsami pre-flop niczego mu nie ujmuje, taki jest po prostu poker. Żygać się chce od komentarzy naszego smutnego „polaczkowa”, gdzie dewizą życiową jest: „Nieważne co u mnie ważne, że u sąsiada gorzej”.
Bartuś ale ten koleżka przed owym turniejem wygrał wiele innych na 5 i cz 6 cyfrowe kwoty. A spoty z turnieju ocenia się łatwo widząc rezultaty. Twoje argumenty są chuja warte. Typ jest milionerem, bo zasłużył, a Ty narzekającym biedakiem. Pisjoł.
Hola Hola, pisalem o tym wczora… jesli kaska do reki wtedy gratulujemy, ale moze okazac sie ze kasa poplynie na konto online lockpoker, ktory uwaga NIE PLACI GRACZOM OD DOBRYCH KILKU MIESIECY i wtedy nie zobaczy ani zlotowki! to bylby bad beat zycia… GRATULACJE tak czy siak za skoszenie donkamentu 🙂
Gdzie tu logika? Prócz Caps Locka, prawy Alt też się przydaje.
Takie wyniki to już wyrywają z kapci. Wielkie Gratulacje!!!
Który to „MISZCZ” ŚWIATA i PARU INNYCH JESZCZE KRAJÓW wczoraj pisał ,że odpadł z AQ ? Pffffff
wooooow! mega szczęśliwie ale cóż,cyfra się liczy,oby rush się utrzymał jak najdłużej. Gratulacje!
Gratulacje!
Wow, cuda niewidy, rozpierdol jak w ulu 😀 gratuluje!!!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.