Jakby tu skończyć…

Witam wszystkich!

Nie mogę mieć oczywiście pewności, jak tutaj trafiłeś, jednak najprawdopodobniej jesteś częstym gościem PokerTexas. Na ile % mam pewności? Cokolwiek nie odpowiem, będzie jak momentami strzelanie odpowiedzi w treningu Equilaba. Tytuł bloga jest jaki jest [miał być nieco intrygujący!]. Poniekąd ma również przyciągać uwagę, acz mam nadzieję, że będę miał okazję przemycić odpowiedź na pytanie, na łamach kolejnych wpisów. Zapytanie a po cóż zakładam ten blog, skoro wiele ich tutaj? Z czysto egoistycznych pobudek, bowiem na razie nie jestem na tyle dobry, by być altruistą. Właściwie miałem już dwa podejścia do prowadzenia blogów, każdy szybko mi bladł w oczach. Nie były tym, czym chciałbym, by były. Teraz powinno się to zmienić.

Zainteresowań mam wiele. Postaram się co jakiś czas COŚ pokazywać, COŚ opisywać, jeśli będzie działo się w moim życiu COŚ ciekawego. Na razie jestem 21-letnim uczniem fotografii w szkole policealnej we Wrocławiu. Na dniach zaczynam praktyki zawodowe, zatem mam dużo czasu na choćby pokera. Później może być gorzej, bowiem będzie trzeba poszukać sobie pracy… Chyba że!

No właśnie, wskoczenie na NL10 na PokerStars i ugrywanie 15.400 fpp miesięcznie nie brzmi źle, prawda? To dawałoby mi 200$ [gdybym wychodził na 0, a nawet na +], czyli w sam raz na szkołę + materiały fotograficzne i 500 g kawy. Ale ale… Obecnie któryś rok, boję się myśleć który, gram NL2, czasami NL5. W lipcu shotowałem NL10 i, o zgrozo, NL20 mając 200$ (na innym roomie było za mało stolików NL10…). Zabawa dość szybko się skończyła. choć dobiłem do 270$. 2 rozdania w tym samym momencie, miałem po jakieś 95 i 97% szans na wygraną, ale nie wyszło. LOS chciał, bym zszedł niżej. A później zrobił jeszcze krok w tył, może dwa, albo jednak 3. Jednak to dla mnie nie nowość. Tak oto człowiek uczy się zarządzania bankrollem. Do dziś, no nie wiem, może nawet wyrobiłem w życiu około 1mln rozdań, może 600k. Miałem dwie bazy danych na łącznie pół miliona z NL2 i NL5. Znajdzie się wśród was ktoś bardziej cierpliwy [albo uparty jak osioł, co kto woli]? Nawet „Theory of poker” nie było w stanie wyrobić we mnie normalnych nawyków… Obecnie zakończyłem bonus od pierwszej wpłaty. Miałem po tym 200$ i spadłem do 140$ przez ostatnie kilkadziesiąt godzin. Gram NL5 i NL2 (na tym niższym limicie nawet zarabiam!) ZOOM SH. Chciałem grać HU, jako że w mojej naturze leży granie loose, jednak na PS na mikrostawkach jest to niemożliwe. Do tego robię sobie przerwę od hudów. Chcę wrócić do obserwowania graczy, tego jak grają. Do HUDa jeszcze wrócę, jest czas. Uważam jednak, że warto pograć bez niego. Uznałem, że na jakiś czas zejdę na NL2 i wykupię na razie godzinkę treningu za 15$ (za część RB). Mój roll jednak ciągle, sukcesywnie spada…

Zatem, chciałbym co wpis wrzucać filmik z mojej sesji pokerowej ze swoim komentarzem. By szybciej osiągnąć cel bloga będę oczekiwał waszych komentarzy;) Piszcie więc proszę,co powinienem poprawiać w swojej grze. Wytykajcie mi moje błędy. Będzie to nieco inna forma hands review. Zobaczymy jak to wyjdzie. Oczywiście mile widziane są również komentarze służące poprawie odbioru filmów. Ostatnią rzeczą, jaką chciałbym osiągnąć, jest utrudnianie kontaktu z wami, który jest i tak wystarczająco utrudniony. Na pewno postaram się wyraźniej mówić. Nie wiem do końca, jak długie powinny być nagrania. Proszę zatem o propozycje. Nie wiem również, na ile jesteście cierpliwi, by oglądać tego typu rzeczy.

Panie i Panowie… SHUFFLE UP AND DEAL!!!

By przyspieszyć oglądanie podam minuty, w których odbyły się kłopotliwe rozdania. Wiadomo, że błędy mogły pojawić się również w innych sytuacjach, jednak te są najbardziej kłopotliwe:

1) 1:17 T9s

2) 2:32 K4s

3) 3:07 KJo

4) 3:19 A7s – co bronić?

5) 7:47 KTo

6) 12:02 KQo – jak widać totalne dno, bet preflop i później jedynie cbet?

7) 15:02 QJs – fold?

8) 15:09 KJs

9) 16:09 J7s – fold z UTG?

10) 17:20 AA – za ile przebijać? Czy jednak 3x by wyrzucić śmieci? A może w takim wypadku nawet więcej?

Nieco abstrahując.

Po ostatnich kilku dniach maniakalnego grania w pokera rozbolał mnie nadgarstek. Drugi raz mi się to przytrafiło. Nigdy nie używałem podkładek pod myszki, jednak słysząc kiedyś opinie na temat takowych z żelową poduszką pod rękę, poszedłem do sklepu uzbrojony w 30 zł i bez możliwości wyboru kupiłem jedną. Nie powiem, niebo a ziemia! Polecam wszystkim. Pierwsze kilka minut czułem się dziwnie, jednak teraz aż chce się trzymać gryzonia! Tylko krzesło mam jeszcze beznadziejnie niewygodne…

Jako że studiuję fotografię, powinienem wrzucać zdjęcia, może nawet własne grafiki do sieci, zostawiać za sobą jakby szlak z obrazów, jak mysz pozostawiają za sobą zapachowy, prawda? A ja jestem taka bestia, że nawet nie mam zdjęcia profilowego na FB! Przynajmniej na razie nie mam nic na tyle dobrego, by się tym podzielić. Z czasem na pewno coś i tutaj trafi. Jednak na pewno mogę odpowiedzieć na wiele pytań, pomóc. Może wstawiać tipsy odnośnie tego fachu? Na początek zabawmy się za to czyimś kosztem.

Grafikę podesłał mi mój brat. Na pierwszy rzut oka wszystko ładnie się klei, wszystko czarne albo żółte. Na początku jednak rzucił mi się w oczy gołąb pod łapą dinozaura. Później 3 takie same wrony. Później szermierz z latającymi wokół jego szpady wronami. Promienie słońca padające raz od prawej na grzbiet zwierzaka, by za chwilę zmienić kierunek i zaatakować piramidę z lewej strony. WTF?! Zamówienie trafiło chyba na jakiegoś sfrustrowanego grafika, który nie miał czasu, by to logicznie porozkładać na stronie.