Elena Stover to pokerzystka, która regularnie grywa w kasynach w pokera. Głównie cash games, ale także turnieje.
Jakiś czas temu Elena Stover na łamach Bluff Europe opublikowała poradnik dla mężczyzn „Jak nie być chamem przy pokerowym stole”. Opierając się na własnym doświadczeniu Elena wymienia pięć częstych zachowań mężczyzn przy pokerowym stole, które powodują, że kobieta czuję się źle. Często zastanawiamy się czemu w pokerze nie ma więcej pań i być może jednym z powodów jest właśnie zachowanie niektórych graczy, którym wydaje się, że są mili i uprzejmi, a tak naprawdę powodują, że panie czują się niekomfortowo, a sami wychodzą na prostaków.
Jakie są więc rady Eleny Stover?
1. „Skarbie”, „Kochanie”, „Kotku”, „Laleczko”, „Złotko” itp.
Elena pisze, że dość powszechnie przyjętą normą społeczną jest iż zwracanie się tymi słowami do kobiet, których się nie zna jest zachowaniem po prostu niegrzecznym. Nikt w ten sposób nie zwraca się do obcej kobiety w biurze, sklepie czy nawet w barze. Tymczasem przy pokerowym stole to dość powszechny sposób zwracania się do kobiet. Elena twierdzi, że po takich słowach kobieta czuje się źle, niekomfortowo i z pewnością taki słodkie słówka od nieznajomego faceta nie wprowadzają miłej atmosfery przy stole.
2. „Jesteś tutaj z chłopakiem?”
Jak pisze Elena Stover to jedno z najczęstszych pytań, które słyszy, gdy dosiada się do stołu. „Dlaczego tak osobiste pytanie zadajesz całkiem obcej osobie?” pyta się Elena i dodaje, czy takie same pytanie zadajesz kobiecie, która siada obok ciebie w metrze? Czy faceta siedzącego obok pytasz się czy przyszedł do kasyna z żoną?
To czy kobieta jest w kasynie z chłopakiem czy mężem to nie jest sprawa graczy przy stole. Oprócz tego, że jest to pytanie zbyt osobiste to jednocześnie sugeruje, że czymś nienormalnym jest to, że kobieta sama z siebie po prostu chce pograć w pokera.
3. Flirt i zwracanie zbyt dużej uwagi na kobietę
Elena pisze, że kobieta przy pokerowym stole chce być traktowana tak samo jak każdy inny gracz. „Kobieta przy stole nie szuka flirtu, nie szuka szybkiej randki. Ona jest tutaj z tego samego powodu co faceci. Chce po prostu pograć w pokera” twierdzi Elena. Jeśli gracz zaczyna natychmiast flirtować, komentować jej wygląd, ubiór czy fryzurę to taka pokerzystka zaczyna czuć się przy tym stole po prostu źle. Ona nie po to pojawiła się w kasynie.
To samo dotyczy częstej sytuacji, gdy mężczyzna przy stole zaczyna nachalnie komplementować grę kobiety i chwalić ją głośno za każde wygrane rozdanie. Elena twierdzi, że chociaż może wielu facetom wydaje się, że to takie ładne i miłe z ich strony to tak naprawdę jest odwrotnie i jeszcze raz nawołuje, aby panie-pokerzystki traktować dokładnie tak samo jak innych pokerzystów.
4. „Czy mogę kupić ci drinka?”
„Nie, nie możesz. Mam przed sobą sporo żetonów i jak będę chciała to kupię sobie sama” odpowiada zaocznie Elena Stover. Pokerzystka ma także radę dla panów – „Nie proponuj obcej pokerzystce drinka dopóki nie zamawiasz kolejki dla całego stołu”. W takiej sytuacji Elena nigdy nie odmówi takiej propozycji.
5. Zgrywanie macho
Atmosfera klubu dla mężczyzn, konieczności udowadniania kto tu jest największym „kozakiem” to w opinii Stover najpoważniejszy powód, dla którego poker odstrasza część pań. Poker sam w sobie jest grą opartą na agresji, ale nie trzeba jej przenosić poza rozdania. Nie ma nic gorszego przy stole niż gracz, który swoją agresywną postawą i zachowaniem straszy innych graczy. To jest niemiłe dla innych zawodników, dla obsługi, dla dealerów, ale szczególnie źle na takie zachowanie reagują kobiety pokerzystki. A już nie ma nic gorszego jeśli ten agresywny macho jeszcze podkręca swoją agresję, bo chce zaimponować jedynej przy stole kobiecie.
Co ciekawe Elena Stover pisze, że chociaż tego typu niemiłe zachowania zdarzają się wszędzie to jednak z własnego doświadczenia znacznie wyżej ocenia ona kulturę Europejczyków niż Amerykanów. Sytuacja pań przy pokerowych stołach w USA jest dużo gorsza twierdzi Stover.
Na podstawie – „Girl Talk With The Groupie” – www.bluffeurope.com
Tak, tak. A Polscy to tacy kulturalni gentelmeni i do tego jeszcze wspaniali kierowcy.
co za idiotyczne artykuły miejsce kobiety jest w domu a nie gra w kasynie i hazard
jesli przeciwnik czuje sie nieswojo to chyba lepiej dla nas, latwiej rozda zetony. ciekawe co by powiedziala jakby mcdonald siedzial obok niej i uzywal swojego przenikliwego spojrzenia? „on mnie rozbiera wzrokiem” 😀
A może po prostu, nie używać tej masy wulgarnych słów, nie opowiadać głupawych szowinistycznych kawałów, to może wtedy i Panie przestaną popisywać się lawinami słów zaczynających się na ku… ja pier…. itd.
Do garów! 😛
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.