Jak gra Phil Ivey?

0

Kiedy spytasz przeciętnego entuzjastę pokera „kto jest najlepszym graczem na świecie?”, najczęściej odpowie – Phil Ivey. I nie bez powodu. Jest on jednym z najbardziej utalentowanych pokerzystów w historii.

Jego nazwisko wciąż jest na szczycie listy zwycięzców wszech czasów w cashach na Highstakesdb.com. Ponadto jest posiadaczem dziesięciu bransoletek WSOP wygranych w wielu różnych odmianach pokera. Ivey należy do najwszechstronniejszych graczy na świecie. Budzi trwogę w przeciwnikach zarówno grając turniej 2-7 lowball, jak i casha w Pot Limit Omahę.

Rzućmy trochę światła na to, co sprawia, że Phil Ivey jest taki wyjątkowy.

Wielu prosów (szczególnie tych, którzy pamiętają czasy sprzed ery pokera internetowego) ma tendencję trzymania kart blisko piersi i niechętnie dzielą się swoim procesem myślowym. Jest to jednak w dobie telewizyjnego pokera oraz internetowych szkół coachingowych wręcz nieuniknione. Phil Ivey jednak pomimo swojej ogromnej popularności stosunkowo dużą cześć swojego pokerowego geniuszu zatrzymał tylko dla siebie.

Ciekawie sylwetkę Phila opisuje Lex Veldhuis, pokerowy pro znany między innymi z udziału w kultowym programie High Stakes Poker:

„Po pierwsze to chcę powiedzieć, że umiejętności Ivey’a są niesamowite. Wygląda tak, jakby się z tym urodził. Ale oczywiście, jak każdy ma mocne i słabe strony. Jeżeli masz przewagę nad Ivey’em w którejś z odmian, najlepszym wyjściem jest gra z nim przez pół dnia. Przyczyną tego jest to, że ma wręcz niesamowitą zdolność analizowania gry przeciwnika, a następnie dostosowanie się do niej, aby zdobyć przewagę. Dość szybko zorientuje się jakie są twoje mocne, a jakie słabe strony. Potrafi się szybko adaptować, korzysta z twoich słabości i znajduje na nie odpowiednie zagrania. Były stoły finałowe WSOP, gdzie rozpoczynał jako jeden ze słabszych graczy w odmianę 2-7 triple draw, ale na koniec grał najlepszego pokera przy stole. To naprawdę fascynujące przeżycie. W połączeniu z bardzo dużymi zdolnościami do zbierania readów na przeciwników mamy prawdziwego potwora”.

Jeżeli nie wiecie o co chodziło Lexowi w ostatnim zdaniu, zwróćcie uwagę na jego słynną rękę rozegraną przeciwko Philowi Ivey’owi.

Ivey umiejętnie czyta dynamikę stołu i po jakimś czasie wspólnej gry, dokładnie wie, jak ma się zachować grając z Lexem (choć ten był niewątpliwie jednym z najtrudniejszych i zdecydowanie najagresywniejszym graczem w tamtym sezonie High Stakes Poker).

Zgodnie z tematem czytania dynamiki stołu i pozostawania o krok przed przeciwnikami, mamy rękę, w której nasz bohater gra przeciwko Andrew Feldmanowi. Preflop, w miarę standardowy, luźny 3bet Ivey’a i właściwa obrona Anglika. Selekcja ręki Phila może być nieco wątpliwa, ale jak to zwykle bywa w tego typu grach, bardzo ograniczona liczba rąk do gry, odpowiedni timing i właściwa dynamika stołu usprawiedliwia takie zagrania.

Na flopie Ivey kontynuuje swoją opowieść i mocno polaryzuje rękę. Sprawia to, że na tym boardzie, Andrew będzie musiał zagrać naprawdę agresywnie, żeby przejąć pulę. Dodatkowo jeżeli połączymy fakt, że to Ivey jest jednym z najbardziej agresywnych graczy przy stole i w swoim zakresie powinien mieć sporą liczbę blefów w porównaniu do pozostałych graczy, łatwo zrozumiemy, że Feldman nie mógł zagrać inaczej.

Problem z przebiciem Feldmana jest taki, że Ivey od początku opowiadał spójną historię, a board jest bardzo niekorzystny, aby reprezentować skompletowanie jakiegokolwiek układu. Jak wiele wartościowych rąk możemy mieć na stole 55T? Ile byłoby sensu, żeby tak przebijać wartościową rękę? Odpowiedzią na oba pytania jest – niewiele/mało. Ivey uświadamia sobie, że zamiast próbować przejąć pulę jeszcze w tym miejscu (co wyjątkowo by spolaryzowało rękę) lepiej kontynuować opowiadanie spójnej historii.

Bardzo trudno jest właściwie balansować cbet/3bet w tym konkretnym spocie, a zatem Ivey najprawdopodobniej nie ma zakresu dla takiej gry. Zagrałby bet/call każdego monstera w swoim zakresie, dokładnie tak jak to zrobił z Q4.

To dlatego Ivey jest tak genialnym graczem. Szybko jest w stanie rozpoznać słabości i braki w czyjejś grze, dostosowując jednocześnie właściwe zagrania. Powyższa ręka sprowadza się do tego, że Feldman zagrał z powietrzem tak, jakby nie miał nutsa, a Ivey dokładnie tak, jakby go miał.

Gra przeciwko Philowi Ivey’owi może być czasami przerażającym i wyczerpującym doświadczeniem (zwłaszcza jeżeli w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze). Jego legenda wręcz go wyprzedza i ma wymierny wpływ na wyobraźnię jego przeciwników. Niezmieniający się wyraz twarzy Phila tylko wzmaga ten efekt.

Nie jest to zresztą tylko rzecz, która przydarza się słabszym zawodnikom. Spójrzcie na rozdanie, w którym wzięli udział Ivey, Negreanu oraz Dwan. Daniel zrezygnował z dość oczywistego value beta na river właśnie ze względu tylko na to, że grał przeciwko Ivey’owi.

 

Źródło: pokervip.com

Poprzedni artykułSummer of Grind – Mega promocja na PartyPoker
Następny artykułWSOP 2016: Prawie polski sukces, Viatcheslav Ortynskiy z bransoletką!