Niektórzy gracze mają fenomenalnego runa, który kończy się doskonałym wynikiem. Innych spotka seria… szczęśliwych wydarzeń, które prowadzą do wielkich sukcesów. Oto historia Jacka Sinclaira!
Był styczeń 2016 roku. Anglik Jack Sinclair porzucił właśnie pracę inżyniera dźwięku i rozpoczął karierę grindera. Po niezłych 12 miesiącach, na początku 2017 roku miał dość realistyczny cel: wygrać 50.000$. To było osiągalne. Nie spodziewał się, że rok później będzie grał turnieje za 100.000€!
Dla Sinclaira, który grindował na rekreacyjnie od 21 roku życia, poker zawsze było dodatkiem do pracy. Kiedy zdecydował się porzucić pracę dźwiękowca, okazało się, że dopadła go wariancja. Był listopad 2017 roku, a on postanowił przeglądnąć profile graczy na PocketFives. Jego uwagę zwróciło ogłoszenia Philippa Gruissema. Niemiec w dowcipnym ogłoszeniu oferował swoje treningi. Anglik napisał wiadomość.
Pokerzyści umówili się na sesję na Skype. Gruissem wspomina, że powiedział Anglikowi, iż ten ma umiejętności na turnieje do 50$. Panowie przeprowadzili kolejną sesję, podczas której okazało się, że Gruissem i jego znajomy potrzebują współlokatora do mieszkania na Maltę. Właściciel tłumaczył, że muszą w nim koniecznie mieszkać trzy osoby.
Sinclair wspomina, że pokerzyści musieli być mocno zdesperowani. W lutym 2017 roku zamieszkał z nimi na wyspie. Wspomina, że nie dało to zbyt wiele. Właściciel i tak wypowiedział im umowę najmu, a pokerzyści – już w trójkę – znaleźć musieli nowe lokum.
Dzisiaj Sinclair mówi, że zawdzięcza Gruissemowi bardzo dużo. Niemiec to doświadczony gracz, który ma na swoi koncie ponad 14.000.000$ w cashach live i online. Brytyjczyk szybko wykorzystał wiedzę kolegi. W jednym z turniejów live w Anglii wygrał kilka tysięcy funtów. Jego kariera live oficjalnie się rozpoczęła.
Gruissem umniejsza swoje zasługi. Mówi, że Sinclair to po prostu dobry gracz.
– Jest bardzo utalentowany. Ma wiele cech, które charakteryzują dobrych graczy. Potrzebował tylko większej pewności siebie, aby grać wyższe stawki, nawet bardziej niż samej pokerowej wiedzy.
Latem zeszłego roku Sinclair przygotowywał się właśnie do grindu, kiedy okazało się, że jeden z maltańskich pokerzystów, którym był Anton Morgenstern, szukał kompana do wyjazdu do Las Vegas.
Sinclair zagrał swój drugi festiwal live. Po paru małych cashach osiągnął niesamowity wynik. Znalazł się na stole finałowym Main Eventu, gdzie zajął ósme miejsce. Wygrał 1.200.000$!
Anglik postanowił pójść za ciosem. Miesiąc później zagrał swój pierwszy turniej za 25.000€. Był to event High Roller podczas festiwalu German Poker Championships. Nie miał do końca pewności, czy powinien to robić, ale jego backer namawiał go.
– Nie czułem się dobrze opłacając takiego buy ina, kiedy wcześniej nie grałem takiego turnieju. Powtarzałem mu: musisz wziąć kolejne dziesięć procent. Musisz wziąć kolejne dziesięć, albo nie zagram.
Backer zgodził się, ale zaznaczył – Sinclair musiał turniej wygrać. Dalszej części tej historii możecie się domyślać. Dwadzieścia siedem eliminacji później Sinclair odebrał nagrodę wynoszącą 250.000€.
– Tak więc zamierzasz zagrać One Dropa, prawda? – zapytał go wtedy backer, mając na myśli turniej z wpisowym 111.000€, który miał być rozegrany na WSOPE w Rozvadove. Sinclair nie zamierzał tego robić. Nie miał jednak wyboru. Jego staker oświadczył, że… wpłacił depozyt! Anglik wziął udział w turnieju.
Tym razem nie poradził sobie już tak dobrze, jak w mniejszym High Rollerze. Dotarł jednak do kasy, za co otrzymał 177.616€. Profit więc zrobił. Do końca roku Anglik dołożył jeszcze prawie 300.000$ cashach i teraz ma już 2.000.000$ w turniejowych wynikach.
Gruissem cieszy się z sukcesu swojego studenta. Sam chętnie pożyczyłby pewnie trochę dobrego runa. Od 2014 roku Niemiec nie miał tak naprawdę wielkich cashów, chociaż turnieje wygrywał.
– Powinienem chyba sam siebie trenować. Moi uczniowie radzą sobie lepiej niż ja. Wszyscy wygrywają. Może pokerowe treningi to praca idealna dla mnie.
Reklama treningów Gruissema okazała się być dla Anglika przełomowa. Przebył drogę od turniejów za 50$ do 2.000.000$ w cashach i Gruissem ma w tym wielki udział. Swój cel (50.000$ wygrane w 2017 roku) poprawił o 1,7 miliona dolarów.
– Muszę poszukać sobie nowych celów. To wszystko było dość szalone.
Alec Torelli – Gdy poker wysuwa się na pierwsze miejsce, czuję, że z moim życiem coś jest nie tak
