Zgodnie z oczekiwaniami w Italian Poker Open dokonano ponad dwóch tysięcy wpisowych, dzięki czemu pula nagród w Campione znacznie przekroczyła milion euro. W drugim dniu zmagań zobaczymy 862 graczy, a wśród nich będzie dziesięciu Polaków.
Dwudziesta pierwsza edycja Italian Poker Open jest dla organizatorów szczególna – zdecydowanie pobito bowiem rekord frekwencji, jeśli chodzi o turniej z dwoma dniami startowymi. W dniu 1B uiszczono łącznie 1.229 wpisowych, co daje łącznie oszałamiającą liczbę 2.300 buy-inów do całego turnieju. Dzięki temu w puli nagród znajduje się aż 1.115.000€. To trzeci najlepszy wynik w historii festiwalu, ale dwa wcześniejsze miały miejsce przy trzech dniach startowych.
Z dnia 1B dalej awansowało 485 osób. Oznacza to, że dziś do stołu powróci 862 pokerzystów, którzy zostali podzieleni na dwie grupy. Z powodu dużej ilości osób zostanie rozegrany dzień 2A i 2B. Wśród tych, którzy wciąż mają szanse na końcowy triumf, jest co najmniej dziesięciu Polaków.
O awansie sześciu z nich pisaliśmy już wczoraj. Dziś okazało się, że awans wywalczyło wówczas jeszcze dwóch naszych pokerzystów – Dawid Szopiński (123.200) i Michał Bęben (74.800). Niestety, choć organizatorzy udostępniają pełny chipcount, to z pisownią niektórych nazwisk mają spore problemy…
Jesteśmy jednak pewni, że kolejna dwójka polskich graczy wywalczyła awans z dnia 1B. To Mikołaj Zawadzki, który zgromadził 98.200 żetonów, a także Grzegorz Reczko, legitymujący się najmniejszym stackiem spośród polskich pokerzystów – 29.400.
Awansu nie wywalczyli natomiast między innymi Jan Przysucha i Dominik Pańka. Ten ostatni nie miał szczęścia w samej końcówce dnia. Najpierw z parą szóstek nadział się na siódemki, a później para trójek nie utrzymała się w starciu z A2 po niekorzystnym riverze.
Dziś gracze walczyć będą przede wszystkim o dotarcie do miejsc płatnych. Tych jest 180, a minimalna wypłata wynosi 1.250€. Na zwycięzcę czeka za to aż 215.000€. O tym, jak poszło polskich pokerzystom w dniu drugim, dowiecie się już jutro!
gra niskimi parkami tak się kończy… gdzie rzetelność dziennikarska? „nadział” nie brzmi zbyt profesjonalnie – miał gorzej i przegrał.
Widzę mamy nowego trolla!!
Już nie mamy 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.