Stało się, przegrany zakład z Łysym i trzeba było spełnić wymagany zakładem bieg. Łatwo nie było dały się we znaki braki kondycyjne, ale w końcu obiegłem cały Pałac Kultury i Nauki, a potem był czas na regenerację sił…
Na początek kilka zdjęć, które podprowadzą Was do punktu kulminacyjnego, czyli filmu, który ze względu na główną rolę męską powinien mieć szanse na Oskara.
Cała ekipa realizująca, czyli Karczu, Łysy i ja spotkaliśmy się pod Pałacem Kultury
Ostatnie przygotowania przed startem
I można zaczynać bieg
Nadszedł czas na zaprezentowanie filmowej relacji z biegu
A po biegu czas na regenerację i dostarczenie niezbędnych witamin zawartych w zdrowych hot-dogach.
Bo to Jack był dietetyczny hot-dog. Bez tłuszczowy.
Co za nonsens, ja caly czas myslalem tak samo jak Jack, ze to taka kolorowa peleryna…
Eeee tam… Powinieneś sie wypchać gazetami od środka, bo my to wiemy, że to ma być hot dog, ale ten strój tak na Tobie wisiał, że wyglądałeś jak larwa, a nie parówa z bułą…
Mi rowniez film sie bardzo podoba. Super wyszlo Pawciu.
nie, no Pawcio jesteś smaczny,tylko troche ci musztardka wypływała,,,,,,,,film super,,,pozdrawiam
mi się najbardziej podoba sportowy obuw Pawcia
“bujaj się” miażdży
Już śmiga, tylko “trfała” poprawili.
Film został usunięty przez użytkownika??
Co to za lipa?!?
Człowieku, daj wody – dokładnie
Czlowieku, daj wody chyba.
“Bujaj się” miażdży 😉
Gdyby przegral lysy, po biegu posililby sie kanarkiem? 🙂
“człowieku daj …” Co dokładnie Pawcio wtedy powiedziałeś ?
Teraz trzeba zmienić nazwę popularnej w pewnych kręgach telewizji, na TRFAM 😉
“Łysy to beret.” Ale chyba nie moherowy? 😉
potyczka trfała miesiąc… 😀
Hehe, fajna relacja. “Bujaj sie” bylo niezle 😀
Drugi
Pierwszy xD
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.