Pełny harmonogram World Series of Poker 2016 został ogłoszony już kilkanaście dni temu. Wydaje się, że zmiany i droga obrana przez organizatorów idą w dobrym kierunku i w większości cieszą się bardzo dobrym odbiorem ze strony pokerowej społeczności.
Patrząc ogólnie na harmonogram WSOP 2016 w oczy rzuca się to, że spora część zmian jest ukłonem w kierunku amatorów i graczy rekreacyjnych. Przy okazji jednak nie są to zmiany, które jakoś bardzo negatywnie oddziaływałyby na zawodowców.
Więcej miejsc płatnych
Największa i najważniejsza zmiana na tegorocznym WSOP. We wszystkich turniejach płatnych będzie 15% miejsc, a do tej pory było ich tylko 10%. Oznacza to, że na każdych 1,000 uczestników turnieju 50 więcej znajdzie się w kasie.
Jest to jednocześnie zmiana, która spotyka się z pewną krytyką ze strony zawodowców, dla których ważniejsze jest to, żeby nagrody za najwyższe miejsca były wysokie, a mniej istotne jest to, żeby znajdować się na miejscach płatnych.
Jednak dla tysięcy amatorów, którzy biorą udział w turniejach WSOP to właśnie wejście do kasy jest celem numer jeden i teraz dużo łatwiej będzie im ten cel zrealizować. Zmiana ta może też przełożyć się na większą frekwencję w turniejach z niższym wpisowym, bowiem wielu amatorów cashując jeden turniej chętniej zapisze się do kolejnego.
Jeszcze jeden plus tej zmiany jest taki, że w niektórych turniejach bubble będzie pękał już w dniu pierwszym. Jest to dobra zmiana, bowiem przejście do dnia drugiego z niewielkim stackiem i odpadnięcie przed kasą nie jest z pewnością miłym uczuciem dla pokerowego amatora.
Hitowe nowości – PL Omaha z niskim wpisowym i Turniej Drużynowy
W harmonogramie WSOP 2016 jest kilka nowych turniejów, jednak najciekawsze z nowości to turniej PL Omaha z wpisowym $565 i możliwością wielokrotnego re-entry oraz turniej drużynowy.
PL Omaha z niewielkim wpisowym może okazać się prawdziwym hitem tegorocznego WSOP. Jest to odmiana pokera popularna wśród graczy, a do tego charakteryzującą się mnóstwem akcji. Formuła re-entry i niskie wpisowe zapewne spowodują, że gra w fazie re-entry będzie szalona i może być zbliżona do tego co dzieje się w turniejach Omaha Rebuy. Wysoka frekwencja i wiele buy-inów, a co za tym idzie wysoka pula nagród jest w zasadzie gwarantowana.
Turniej drużynowy pokazuje, że organizatorzy WSOP dokładnie śledzą i szybko reagują na pokerowe trendy. Poker jest grą indywidualną, ale w ostatnim czasie, głównie za sprawą działań Alexa Dreyfusa i jego Global Poker League, coraz większym zainteresowaniem cieszy się koncepcja drużynowych rozgrywek pokerowych.
W związku z tym na WSOP po ponad 30 latach powraca turniej drużynowy. Z jednej strony z pewnością będzie to coś co będziemy świetnym rozwiązaniem dla pokerowych amatorów i na starcie stanie sporo drużyn (od 2 do 4 graczy) złożonych ze znajomych, którzy będą chcieli w tym turnieju dobrze się pobawić. Z drugiej strony mamy pytanie jak do tego turnieju podejdą zawodowcy. Ich udział może spowodować, że będzie to jeden z najciekawszych turniejów na całym WSOP. Wyobrażacie sobie jakie zainteresowanie wzbudziłby ten turniej, gdy zagrała w nim drużyna złożona z Phila Ivey i Phila Hellmutha, albo Antonio Esfandiariego i Phila Laaka?
Kontynuacja hitów z poprzednich lat
W harmonogramie WSOP 2016 mamy też turnieje, które były absolutnymi hitami w poprzednich latach.
Przede wszystkim będzie druga edycja turnieju Colossus, który w zeszłym roku zadebiutował na WSOP i okazał się strzałem w „10”. Niskie wpisowe, opcja re-entry i NL Holdem to gotowy przepis na sukces. W zeszłym roku w turnieju tym mieliśmy ponad 20,000 buy-inów. W tym roku turniej będzie miał większą pulę gwarantowaną $7,000,000 i gwarantowany milion dla zwycięzcy. Zapewne więc będziemy mieli do czynienia z kolejnym rekordem.
Powracają także turnieje Millionaire Maker oraz WSOP Online, czyli kolejne turnieje z niewielkim wpisowym. Millionaire Maker to podobnie jak Colossus wielka szansa na duże pieniądze dla pokerowych amatorów, którzy chcą zagrać za niewielkie pieniądze. Z kolei WSOP Online, który zadebiutował w 2015 roku to najszybsza droga do bransoletki.
Ponownie w tym roku będziemy też mieli turniej Super Seniors dla graczy, którzy ukończyli 65 lat. O sukcesie turnieju w zeszłym roku najlepiej świadczy to, że dla tego eventu z turniejowej „emerytury” powrócił Doyle Brunson i wziął w nim udział. Jeśli i w tym roku tak się stanie to już tylko dla tego faktu warto jest organizować ten event.
Ladies Event tuż przed Main Eventem WSOP
Wydawać by się mogło, że przesunięcie turnieju dla Pań to zmiana tylko kosmetyczna i mało istotna. Jednak fakt, że turniej ten odbędzie się na dzień przed rozpoczęciem Main Eventu może mieć duże znaczenie.
Doświadczenie poprzednich lat pokazuje, że w turniejach WSOP, które odbywały się tuż po Ladies Event można było zaobserwować większy niż zwykle udział kobiet. Jeśli ta tendencja miałaby się utrzymać także w tym roku oznaczałoby to, że w Main Evencie WSOP zobaczymy dużo więcej kobiet niż w poprzednich latach. Jeśli wzrost liczby kobiet miałby wynieść tylko 1% to i tak oznaczałoby to, że na starcie najważniejszej pokerowej imprezy roku stanie około 60 kobiet więcej niż w poprzednich latach.
Trzy ważne pytania
Im bliżej rozpoczęcie WSOP tym więcej pytań, spekulacji i zakładów będzie się pojawiać. Dzisiaj mamy już jednak trzy bardzo istotne pytania, którymi żyje pokerowy świat, a dla nas miłe jest to, że mamy tutaj mocny, polski akcent.
- Czy Phil Ivey zagra większą liczbę turniejów? – W zeszłym roku Phil Ivey w zasadzie zrobił sobie wolne od turniejów WSOP i wybrał grube gry cashowe. Ivey ma 10 bransoletek WSOP i w zgodnej opinii ekspertów jest jedynym graczem, który może ścigać się na bransoletki z Philem Hellmuthem. Jednak, aby taki pościg był skuteczny Ivey musi postawić na turnieje. Czy w tym roku Ivey powróci do regularnej gry w turniejach WSOP?
- Czy Phil Hellmuth zdobędzie bransoletkę numer 15? – W odrożnieniu od Phila Ivey, Hellmuth zawsze gra dużą liczbę turniejów WSOP i szuka kolejnych bransoletek. Czy w tym roku to mu się uda? W zeszłym roku Hellmuth wygrał bransoletkę w turnieju Razz. Znając Hellmutha i jego świetne występy na WSOP można spodziewać się kolejnej bransoletki.
- Czy Vanessa Selbst zapłaci fortunę? – Zakład pomiędzy Dzmitry Urbanovichem i Vanessą Selbst jest jak na razie najgłośniejszym zakładem dotyczącym WSOP 2016. Przypomnijmy, że w czasie PCA Dima postawił $10,000 na to, że w tym roku w Las Vegas zdobędzie trzy bransoletki. Jeśli mu się to uda Vanessa wypłaci mu $2,000,000. Do tej pory tylko pięciu graczom w historii WSOP udała się ta sztuka. Czy Dima będzie szóstym?
Na podstawie: „2016 WSOP Schedule Offers Something for Everyone” – www.pokerupdate.com