W tym roku na WSOP spóźniły się trzy wielkie gwiazdy pokera. Dwie z nich mają jednak solidne usprawiedliwienie, a Gus Hansen zamiast pokera jak na razie wybiera imprezy.
Na WSOP spóźnił się Bertrand „Elky” Grospellier, któremu krótko przed planowanym wylotem do Las Vegas skradziono paszport. Potem problemy z urzędową biurokracją w ten sposób znakomitemu Francuzowi uciekło pierwszych kilkanaście eventów.
Kolejnym spóźnialskim był Antonio Esfandiari, którego tuż przed World Series of Poker dopadła jakaś paskudna choroba. Antonio zamiast więc od początku WSOP-a siedzieć przy stole musiał poświęcić czas na powrót do zdrowia.
Najmniej poważne usprawiedliwienie dla swojej nieobecności na WSOP ma natomiast Gus Hansen. Gus w Las Vegas przebywa już w Vegas o kilkunastu dni. Do tej pory czas spędzał jednak na spotkaniach ze znajomymi i w pokera nie grał. W planach miał zagrać w sobotnim turnieju $10,000 NL Holdem 6-max.
Na starcie tego turnieju Gus jednak się nie pojawił, a wytłumaczenie było bardzo proste… Impreza na basenie:
Być może Gus pojawi się w końcu przy pokerowym stole. Znając jednak jego zamiłowanie do imprezowania nie można wykluczyć, że przebaluje cały World Series of Poker.
a kim on jest że musi się usprawiedliwiać? jakie oczekiwania macie mieć w stosunku do niego? oczekiwania to może mieć staker 😉 a poważnie to facet ma już swoje lata i imprezowanie non stop to lekkie przegięcie – z drugiej strony patrzac na jego wyniki to najwięcej zarabia … jak nie gra 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.