Gus Hansen jest cały czas najskuteczniejszym graczem na najwyższych stawkach online i w tym roku wygrał już ponad 4,2 miliona dolarów. W ostatnich dniach Hansen udzielił ciekawego wywiadu szwedzkiej gazecie "Aftonbladet".
Warto przyjrzeć się temu co na temat swojej gry i obecnych wyników ma do powiedzenia Gus Hansen, bowiem wiele wskazuje, że wobec problemów jakie spotkały amerykańskich graczy być może już w tej chwili poznaliśmy gracza, który będzie mógł się pochwalić największym zyskiem na wysokich stawkach w całym 2011 roku.
Jako główny powód swoich lepszych wyników Hansen podaje zmiany jakie wprowadził do swojej gry. "Zmieniłem swój styl i zacząłem grać bardziej tight. Wszyscy sądzą, że jestem szalony i gram wszystkie ręce. Ale uważam, że dzisiaj znacznie bardziej kontroluję swoją grę i gram po prostu tight. Zacząłem więcej czasu poświęcać na analizę swojej gry i popełnianych przeze mnie błędów i mam nadzieję, że to będzie oznaczało stałą poprawę mojej gry" powiedział Duńczyk.
Gus zwraca też uwagę, że w końcu może też powiedzieć o sobie, że ma trochę szczęścia, a przez ostatnie dwa lata, kiedy to przegrywał spore sumy pieniędzy miał aż w nadmiarze pecha. Hansen zabrał też w głos w sprawie pojawiających się przez ostatnie dwa lata opinii, że jest on przegrywającym i po prostu słabym graczem. "Zawsze będzie dużo spekulacji. Czy to były jego ostatnie pieniądze? Czy on jest już spłukany? Ja nie mam z tym problemu, ludzie mogą sobie myśleć co tylko chcą i ja nic nie mogę z tym zrobić. Będę kontynuował swoją grę i mam nadzieję, że na koniec 2011 roku będę na plusie. Tylko ode mnie zależy czy udowodnię im wszystkim, że się mylili."
Gus jest dobrej myśli i liczy, że jego gra cały czas się będzie rozwijała. "Staram się robić małe kroczki. Rok temu mogłem popełniać 100 błędów, dzisiaj robię ich mniej, a za kilka lat mam nadzieję, że będzie ich jeszcze mniej. Chodzi o to, żeby przez cały czas się rozwijać i stawać lepszym" dodał Gus Hansen.
Jeśli ktoś w niecałe cztery miesiące wypracowuje ponad 4 miliony zysku z gry online to z pewnością można zaliczyć go do graczy, którzy ciągle się rozwijają. Wydaje się więc, że Gus Hansen jest na najlepszej drodze, aby wszystkim swoim krytykom udowodnić, że w pokera jednak potrafi grać.
zygi>GusChansenpozdrawiam
Dobre panie Mateuszu ;))
Lepiej jest mieć w szafie mola, niż na forum wpuścić trola.
lepiej z Gusem wyjść na pole niż z durrem siąść przy stole…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.