Na przestrzeni dziewięciu lat ery November Nine do stołu finałowego Main Eventu WSOP zasiadali najróżniejsi pokerzyści. W jednym miejscu spotykali się zarówno doświadczeni zawodnicy, jak i absolutni amatorzy.
Najlepsi gracze cashowi ery November Nine
W gronie 81 uczestników tego prestiżowego wydarzenia wyróżnić mogliśmy kilka charakterystycznych postaci. W tym artykule przywołaliśmy nazwiska największych pokerowych osobowości ery November Nine.
Dziś pragniemy zapoznać Was z zawodnikami, którzy mimo tego, że byli specjalistami od gier cashowych, zdecydowali się na udział w nieoficjalnych turniejowych mistrzostwach świata i co ważniejsze – osiągnęli w nich bardzo dobre wyniki.
Ben Lamb
W 2011 roku mówiło się, że Lamb podczas gier cashowych w kasynie Aria dopisał do swojego konta ośmiocyfrową kwotę wygranych. Nie mogły zatem dziwić pogłoski, że granie kilkudniowego turnieju z wpisowym w wysokości 10.000$ jest dla niego EV-. Mimo to Ben Lamb zdecydował się na ten ruch, dzięki czemu za zajęcie trzeciego miejsca zasilił swój bankroll o kolejne cztery miliony dolarów.
Phil Ivey
W Las Vegas istnieją dwa poker roomy, których nazwa wzięła się od nazwiska pokerzysty i Ivey jest jednym z nich. To mówi samo za siebie.
Jesse Sylvia
Sylvia porzucił rozgrywki w sieci i po jednym z dużych wyników, na tydzień przed Czarnym Piątkiem, przeniósł się do Las Vegas. Zmuszony był do zmiany swoich przyzwyczajeń i zainstalowania się przy stołach na żywo. W stawianiu pierwszych kroków na tym gruncie wspierała go wąska grupa przyjaciół, z innym członkiem ówczesnego November Nine – Russellem Thomasem – na czele.
Na stole finałowym Main Eventu WSOP zameldował się w 2012 roku, kiedy to za zajęcie drugiego miejsca odebrał z turniejowej kasy ponad 5.200.000$.
Jorryt Van Hoof
Van Hoof w sieci ukrywał się pod nickiem TheCleaner11. „Czyścił” stoły cashowe w PLO zanim jeszcze odmiana ta stała się tak popularna, jak obecnie. Jego wycieczka do Las Vegas w 2014 roku pierwotnie miała ograniczyć się do gier cashowych na żywo, jednak na całe szczęście tak się nie stało. Dzięki trzeciej lokacie w Main Evencie WSOP wysunął się na czoło klasyfikacji Holendrów, którzy próbowali swoich sił w tym turnieju.
Jeremy Asmus
Asmus przez lata zarabiał na życie dzięki grom cashowym w kasynie Bellagio na stawkach 10$/25$ lub 25$/50$. Podróże po świecie ogranicza ze względu na swoją rodzinę i choć większość jego miejsc płatnych pochodzi z Las Vegas, był on w stanie wykręcić pięciocyfrowy wynik wygranych w turniejach na żywo. W niespełna 5.000.000$ wygranych live wliczają się m.in. piąte miejsce w Main Evencie WSOP z 2012 roku i wysoka lokata w One Dropie za 111.111$ z 2013 roku.
Thomas Cannuli
Pokerowe media były zszokowane poziomem dopingu, jaki Cannuliemu zgotowali jego przyjaciele. Wystarczy wspomnieć, że do tej grupy zaliczali się Jeff Gross, Brian Rast i Antonio Esfandiari. Jeszcze przed startem stołu finałowego ME WSOP Canulli w jednym z wywiadów zapowiedział:
Pozwólcie, że coś Wam powiem. Mój rail będzie największy i najgłośniejszy, więc bądźcie na to przygotowani.
Jak powiedział, tak zrobił – znany z uczestnictwa w grach cashowych live na wschodnim wybrzeżu, Cannulli dzięki wsparciu przyjaciół i wysokim umiejętnościom zakończył swój występ w 2015 roku na szóstym miejscu. Do tej pory poza 1.426.000$ z tego turnieju, udało mu się wygrać w turniejach na żywo zaledwie 100.000$.