Gra w turnieju – Big Stack

2

Pokerowe turnieje są tak bardzo fascynujące głównie dzięki temu, że ich struktura wymaga od nas ciągłego dostosowywania się do sytuacji. Inaczej się gra w początkowej fazie, inaczej w środkowej a jeszcze inaczej pod sam koniec. Tak samo swoją grę musimy dostosowywać do ilości posiadanych przez nas żetonów. Dzisiaj omówię ten najprzyjemniejszy wariant, czyli sytuację kiedy sami mamy bardzo dużo żetonów.

Granie w turnieju na big stacku może wydawać się czymś łatwym i przyjemnym. W zasadzie rzeczywiście tak jest pod warunkiem, że będziemy pamiętać o pewnych zasadach, które jeszcze nam ułatwią to zadanie.

Na początek musimy odpowiedzieć sobie na pytanie kiedy możemy uznać, że nasz stack jest już duży a nie średni. Chociaż w wielu artykułach spotkałem się z różnymi "definicjami" big stacka np. 50 ciemnych w środkowej fazie turnieju albo 30 ciemnych w późnej fazie turnieju, to osobiście uważam, że najważniejszym czynnikiem klasyfikującym nas jako big stacka jest nasza sytuacje względem innych graczy przy naszym stole. Jeśli mamy zdecydowanie więcej żetonów niż większość graczy przy naszym stole to wtedy możemy już zacząć grać tak jak nakazuje strategia gry dużym stackiem.

Jednym z podstawowych błędów jaki popełnia część graczy jest granie na big stacku zbyt tight . Wychodzą oni z założenia, że ponieważ już zbudowali duży stack to teraz nie muszą ryzykować i czekają tylko na dobrą kartę. To najprostsza droga do tego, żeby po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach okazało się, że nasz big stack jest już tylko średnim stackiem, a my nie zagraliśmy żadnego rozdania.

Sytuacja, w której mamy dużo więcej żetonów niż nasi przeciwnicy jest idealna do tego, żeby zacząć grać bardzo agresywnie, z maksymalnym wykorzystywaniem pozycji. Pierwsza zasada jaka powinna nam przyświecać to PRAWIE NIGDY NIE SPRAWDZAMY. Wykluczamy tą opcję całkowicie, uznajemy tylko dwa pokerowe zagrania podbicie albo pas. Zdarzają się oczywiście marginalne sytuacje kiedy mamy pozycję nad słabym graczem on podbija, a my uznając, że jesteśmy w stanie ograć go na flopie sprawdzimy ze słabą kartą. Generalnie jednak grając na dużym stacku powinniśmy tylko podbijać, przebijać albo pasować.

Druga zasada, o której powinniśmy pamiętać grając na dużym stacku to – UNIKAJMY KONFRONTACJI Z INNYMI DUŻYMI STACKAMI. Jeśli przy stole siedzi gracz, który ma porównywalną do nas ilość żetonów to przeciwko niemu grajmy tylko z bardzo mocnymi układami, a po flopie jeśli nie trafimy bardzo silnej karty starajmy się kontrolować wielkość puli. Starcia z równymi nam stackami mogą bardzo szybko zakończyć dla nas, świetnie zapowiadający sie turniej, a to jest coś czego chcemy uniknąć.

Tak jak pisałem powyżej pamiętajmy o tym, żeby maksymalnie wykorzystywać pozycję . Mając duży stack bardzo często atakujmy blindy małych i średnich stacków. Ich sytuacja turniejowa jest na tyle skomplikowana, że stawianie ich pod ciągłą presją przyniesie nam same korzyści. Ukradzione blindy dodatkowo wzmocnią naszą "armię" żetonów, a jeśli w końcu trafimy mocną kartę nasi rywale chętniej ją nam opłacą.

Atakując blindy bardzo małych stacków musimy jednak pamiętać o tym, że w przypadku ich zagrania all-in, często pot-odds zmuszą nas do sprawdzenia tego zagrania. Warto więc abyśmy atakowali blindy bardzo małych stacków z rękoma, które mają chociaż średni potencjał na wygranie rozdania.

Jeśli z naszym dużym stackiem uda nam się dotrwać do fazy bubble , to nasza gra stanie się jeszcze łatwiejsza. W tym momencie małe i średnie stacki zaczną grać dużo bardziej tight chcąc się dostać do miejsc płatnych. My w tym momencie mając dużo żetonów powinniśmy grać jeszcze bardziej agresywnie. Dzięki temu w większości przypadków będziemy wygrywać pule bez oglądania flopa, a nasz stack pozwoli nam na wyrobienie sobie doskonałej pozycji wyjściowej podczas decydującej rozgrywki.

Podsumowując osiągnięcie dużego stacka nie może być celem samym w sobie. Musimy pamiętać, że duży stack jest tylko narzędziem, które ułatwi nam dalsze gromadzenie żetonów, a celem jest to, żeby zebrać wszystkie żetony. Jeśli więc dominujemy na stole w ilości żetonów to grajmy bardzo agresywnie, dzięki temu mamy szansę, że cały turniej będziemy mogli grać mając ułatwione zadanie.

Poprzedni artykułDwie przygody z „American Airlines”
Następny artykułPoker w samolocie?

2 KOMENTARZE

  1. i nici w budowaniu big stacka… Moje AK w pikach poleglo 77.. male pocieszenie ze na turnie a nie ponownie river 🙂

  2. ciekawy artykul… dzisiaj sprobuje go wcielic w zycie… tylko musze nazbierac tych zetonkow… chilowo nie jest zle powyzej sredniej ale to nie big stack jeszcze .. hehe

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.