Filozoficzny Daniel Negreanu o wierze w realizację celów

3

Daniel Negreanu ma ostatnio chyba sporo wolnego czasu i poświęca go na upublicznianie swoich złotych myśli. Jego główną aktywnością jest ostatnio walka z zasadą „pierwszej karty”, ale oprócz tego stara się także przekazywać swoje filozoficzne mądrości.

Kilka dni temu na Twitterze Daniel napisał „Wygrywam w pokerze, bo wierzę, że mogę wygrywać. To może brzmieć głupio, ale to jest rdzeń tego co pozwala mi wygrywać”

Ten niewinny tweet spowodował burzliwą dyskusję nad słowami Negreanu i Daniel w końcu postanowił na ten temat napisać bloga na PokerStarsblog.com. Wyjaśnia on, że wiele osób źle i zbyt dosłownie zrozumiało jego słowa. Nie chodziło mu bowiem o to, że wystarczy pomyśleć o wygranych, uwierzyć i bez względu na wszystko na pewno wygramy.

Daniel uzasadnia, że kluczem jest słowo „rdzeń”, a rdzeń jest zawsze w środku otoczony przez, w tym przypadku, inne aspekty związane z byciem wygrywającym pokerzystą. Jednak wszystko zaczyna się właśnie od postawienia sobie celu i uwierzenia w to, że możemy go zrealizować.

„Gdybym nie wierzył w to, że mogę być zawodowym pokerzystą to w ogóle nie zaczynałbym tej drogi” pisze Daniel i z tym zdaniem ciężko się już nie zgodzić. „Zanim jakikolwiek cel życiowy zostanie osiągnięty zaczyna się od wymyślenia go. Zanim Brad Pitt został gwiazdą kina musiał najpierw wymyślić sobie taki cel. Gdy już ten cel pojawił się w jego głowie musiał w niego uwierzyć” pisze Negreanu.

Daniel wyjaśnia, że chodziło mu o to, że najpierw mamy myśl, potem w nią wierzymy, a potem przystępujemy do działań, które pomogą nam osiągnąć wymyślony cel. Jeśli jednak nie uwierzymy w to, że możemy jakiś cel zrealizować to nie przejdziemy do kolejnego etapu i nie podejmiemy działań, które pomogą nam go zrealizować.

Na koniec swojego wpisu Daniel pisze „To jak myślimy kształtuje naszą rzeczywistość. To co MYŚLISZ wpływa na to jak to POSTRZEGASZ, a w ostateczność jak REAGUJESZ” stwierdza Daniel.

Danielowi, który najwyraźniej jest w filozoficznym nastroju nie wystarczył jednak jeden taki temat i ostatnio znowu podzielił się kolejną swoją złotą myślą. Tym razem na Twitterze napisał „Zdarzenia w twoim życiu nie czynią cię smutnym lub wesołym. Wszystko zależy od tego jak je postrzegasz. Zdarzenia są neutralne do momentu, w którym ty nadasz im określone znaczenie”.

Poprzedni artykułWCOOP 2013 – TheMakaron wygrywa $103.564
Następny artykułPoker Hall of Fame 2013 – znamy finalistów

3 KOMENTARZE

  1. wnioskuje threemilion ze jestes glupi i nie masz pojecia o psychologi i nie czytasz ze zrozumieniem moze tak do pdstawowki bys wrocil

  2. ewidentnie jest po jakims kursie psychujogicznym, deko sprany mózg 🙂 wiadomo ze jakbym nie wierzyl ze wygram to bym nie zaczynal grac, norma ze przed turkiem mam jedno w glowie – wygrac

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.