Latem 2017 roku John Hesp był na ustach całej pokerowej społeczności. 64-letni Anglik ubrany w krzykliwe marynarki świetnie radził sobie w Main Evencie World Series of Poker i udowodnił, że poker nie musi być nudny i tak bardzo poważny. Wiele osób twierdziło, że jego historia to dobry materiał na film… i ten już na pewno powstanie.
Już dwa miesiące po swoim występie na WSOP, John Hesp ogłosił, że trwają rozmowy na temat zekranizowania jego przygody. Pisaliśmy o tym w tym miejscu. Teraz wszystko jest już dopięte na ostatni guzik i wiadomo, że film powstanie.
Za scenariusz odpowiadać będzie Richard Shepherd („Dom Hemingway”, „Kumple na zabój”), a producentami mają być Niall Perrett i nominowany do nagrody Emmy Marc Ambrose. Perrett, który wcześniej zajmował się inwestycjami uważa, że pokerowi operatorzy na pewno chętnie skorzystają z okazji, by pokazać się większej publice i zapłacą za product placement w filmie.
– Gdy po raz pierwszy zaproponowano mi kontrakt na film, byłem niezwykle zaskoczony tym, jak wielkie zainteresowanie wzbudziła moja historia. Nie tylko lokalnie, ale międzynarodowo. Powiedziano mi, że byłaby to świetna książka i film, fajne do czytania i oglądania.
Byłem całkowicie onieśmielony i zaszczycony tym, jak duża liczba osób z całego świata odzywała się do mnie mówiąc, że bardzo podobała im się moja osoba w telewizji i jak bardzo inspirująca dla nich była moja przygoda. Wiele osób mówiło, że na nowo obudziłem w nich zainteresowanie pokerem, a inni, którzy nigdy w pokera nie grali, pytali, czy mógłby ich nauczyć grać. Powiedziano mi również, że oglądalność Main Eventu w telewizji znacznie wzrosła dzięki temu, że dotarłem do finałowego stołu – stwierdził John Hesp w wywiadzie dla „Daily Mail”.
A kto zagra Hespa w filmie? Sam bohater twierdzi, że najlepszym wyborem byłby… George Clooney.
Warto też zauważyć, że o życiu Hespa powstanie również książka. Autorką będzie Judy Broadbent.
John Hesp stworzył niezapomnianą historię podczas Main Eventu WSOP
