Kapitan zespołu San Francisco Rush w rozmowie z USA Today opowiada o swoich wyborach w drafcie, sposobie konstruowania teamu oraz oczekiwaniach dotyczących pierwszego sezonu Global Poker League.
Przypomnijmy, że Faraz Jaka w drafcie Global Poker League wybrał Phila Galfonda, Anthony Gregga, Kitty Kuo oraz Antona Wigga. Ci zawodnicy reprezentować będą zespół San Francisco Rush, który rywalizować będzie w konferencji amerykańskiej w pierwszym sezonie GPL. Inauguracyjne pojedynki pierwszego sezonu rozegrane zostaną już 5 kwietnia.
Faraz podkreśla, że jest bardzo zadowolony, że udało mu się ułożyć prawie dokładnie taki zespół jak sobie wcześniej zaplanował. – Jeśli nikt inny nie wybierałby graczy, a ja mógłbym wybrać kogo chcę to mój zespół wyglądałby bardzo podobnie – stwierdził Jaka. Dodał, że w drafcie udało mu się wybrać trzech z czterech graczy, których sobie zaplanował. A ten czwarty wybór też nie był dokonywany na siłę, więc musi być zadowolony z przebiegu draftu.
W pierwszej rundzie draftu Faraz Jaka postawił na Phila Galfonda, co z pewnością było małą niespodzianką, tym bardziej, że jak mówi kapitan San Francisco Rush, Galfond jest jedynym graczem w jego zespole, z którym wcześniej się nie znał osobiście.
– Chciałem mieć zespół, który jest nie tylko utalentowany, ale także atrakcyjny marketingowo, a co najważniejsze chciałem, aby pomiędzy graczami była dobra chemia. Wszystkich, których wybrałem znałem osobiście, z wyjątkiem Galfonda. Wcześniej jednak skontaktowałem się z nim i powiedziałem mu jakie są moje oczekiwania. Dobrze nam się rozmawiało i on powiedział, że ma nadzieję, że zostanie wybrany przeze mnie – zdradza kulisy draftu Faraz Jaka.
Jeszcze przed draftem Faraz skontaktował się też z Kitty Kuo, którą uważa za osobę bardzo otwartą i zapewne najbardziej lubianą z grona wszystkich uczestników draftu. – Nie da się jej nie lubić. Jestem przekonany, że nasi kibice ją pokochają – powiedział kapitan San Francisco Rush.
Co ciekawe Faraz nie jest miłośnikiem pokerowych relacji, ale uważa, że GPL okaże się sukcesem. W jego opinii klucz do sukcesu jest bardzo prostu – to musi być atrakcyjny produkt, który wzbudzi i utrzyma zainteresowaniem kibiców i widzów. – Niektórzy uważają, że oglądanie pokera jest interesujące, inni sądzą, że to jest nudne. Ja osobiście nie uważam tego za bardzo interesujące, ale ze wszystkim tym co Alex chce zrobić GPL z pewnością będzie ciekawsze niż normalne relacje pokerowe – ocenia Faraz Jaka.
Amerykański pokerzysta podobnie jak wielu ekspertów uważa, że na papierze zdecydowanie najlepiej prezentuje się zespół London Royals, którego kapitanem jest Liv Boeree. Przypomnijmy, że w tym zespole znaleźli się: Igor Kurganov, Chris Moorman, Vanessa Selbst oraz Justin Bonomo. – Bardzo silny i bardzo mocny marketingowo zespół. Liv jest bardzo sprytna i potrafi myśleć głębiej. Oni na pewno będą bardzo silnym przeciwnikiem – ocenił Jaka zespół z Londynu.
Na podstawie: „Faraz Jaka loads the San Francisco Rush with talent” – www.sports.usatoday.com