Estrellas i EPT Super High Roller

Turniej główny Estrellas Poker Tour wszedł w decydującą fazę. W stawce mamy jeszcze jednego Polaka. W Super High Rollerze natomiast prowadzi Steve O'Dwyer.

To nie był dobry dzień dla Polaków biorących udział w turnieju główym Estrellas Poker Tour. Na fieldzie liczącym 372 uczestników mieliśmy aż 8 graczy z Polski, w tym trzech z całkiem niezłymi stackami. Stawka skróciła się do 49 graczy, ale od miejsca 128. rozpoczęło się dzielenie wartej ponad 1 mln € puli nagród. Z naszych do kasy doczłapał się tylko Marcin „Góral” Horecki, który za zajęcie 100. miejsca otrzymał 2200 € nagrody.

Dzisiaj będziemy mieli walkę o miejsca przy stoliku finałowym, a kciuki wszystkich Polaków będą zaciśnięte za Przemka Szemelowskiego, który ze stackiem 165 500 plasuje się na 37. pozycji.

Na prowadzeniu znalazł się Włoch Lorenzo Sabato, który zbudował stack w sile 1 185 000. Tuż za nim mamy tubylca Samuela Bernabe Guilaberta, który również przekroczył magiczną wartość siedmiocyfrowego stacka i wrzucił do zabezpieczanej koperty żetony o wartości 1 018 000. Później w tabeli rzuca się w oczy dość spora przepaść, a na pozycji 3. widnieje kolejny Hiszpan Artur Urgellas ze stanem posiadania w wysokości 762 000.

Top 10 – ESPT Main Event

EPT 9 – Super High Roller

Wczoraj rozpoczął się również turniej z największym wpisowym na tegorocznym festiwalu w Barcelonie. Aby zasiąść przy stolikach Super High Rollera, trzeba było uszczuplić swojego rolla o 50 000 €. Jak się okazuje, chętnych nie brakowało i na starcie pojawiło się aż 54 uczestników.

Po pierwszym dniu pozostało ich jeszcze 36, a najlepszym okazał się Amerykanin Steve O'Dwyer, który nabudował swojego stacka do niebotycznych wręcz 1 249 000. Przewaga O'Dwyera jest ogromna, co pokazują stacki plasujących się na 2. i 3. miejscu Erika Seidela (738 000) oraz JC Alcarado (713 000).

Seidel, który w zeszłym roku wręcz demolował turniejowe rozgrywki z wielkim wpisowym, nie radzi sobie już tak dobrze w roku bieżącym. W ostatnim notowaniu Global Poker Index Amerykanin wypadł z pierwszej dziesiątki. Uważamy to oczywiście za wypadek przy pracy i wszyscy fani tego niesamowitego pokerzysty, pochodzącego ze starej szkoły, liczą na to, że po Barcelonie Erik ponownie znajdzie się w zestawieniu najlepszych turniejowców na świecie.

My oczywiście czekamy na rozpoczęcie Main Eventu EPT. Już jutro dzień 1 A, w którym weźmie udział dość spora grupa Polaków. Trzymamy oczywiście za nich kciuki, a już jutro z rana możecie liczyć na kolejne wieści z Barcelony. Zostańcie z nami!

Top 10 – EPT 9 Super High Roller Event