Eric Brooks, jest spokojnym, 48 letnim panem, który nigdy wcześniej nie doszedł do miejsc płatnych w żadnym turnieju. Nie przeszkodziło mu to jednak w wygraniu eventu mistrzowskiego podczas WSOP.
Pozostawił w tyle wielu doskonałych pokerzystów, że wystarczy tylko wspomnieć o, będących na finałowym stole, Ericu Seidelu i Alexandrze Kostritsynie. Zwycięstwo przyniosło mu nagrodę w postaci $415 856. Jednak to co spowodowało, że zrobiło się o nim naprawdę głośno to jego decyzja odnośnie wygranej. Eric Brooks postanowił przekazać wszystkie zdobyte pieniądze na rzecz fundacji Decision Education, której jest członkiem. ?To jest organizacja, w którą naprawdę wierzę. Odnieśliśmy już wiele sukcesów w naszej działalności, ale jeszcze wiele pracy przed nami. Myślę, że te 400 000 dolarów wydatnie nam pomogą i zostaną bardzo dobrze spożytkowane.? ? powiedział Brooks.
Do finałowego stołu Eventu 14 – $10 000 Seven-card Stud zasiadł z szóstą ilością żetonów. ?Nie spodziewałem się wygranej. Oczywiście każdy kto siada do finałowego stołu o tym myśli, ale będąc realistą wiedziałem, że mam tutaj wielu świetnych pokerzystów.? ? dzielił się swoimi spostrzeżeniami po finale Brooks.
Tego gościa można naprawdę nazwać sportowcem bo po jego decyzji widać że grał dla wygranej a nie dla chęci wzbogacenia się jak 98% grających 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.